- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ednocześnie nauczył się zdrowego respektu dla odgłosów strzelaniny. Niemniej większość jego kolegów, jak również ich żon, myślała zupełnie inaczej. Ilekroć rozmowy schodziły na temat ewakuacji, budziła ona powszechny sprzeciw. Wszyscy poświęcali swój czas, energię i ambicję irańskiemu oddziałowi korporacji EDS, toteż nikt nie zamierzał się teraz wycofywać. Żony pracowników zdążyły się urządzić w wynajętych mieszkaniach, czuły się jak we własnym domu, układały plany na Gwiazdkę. Dzieci miały swoje szkoły, przyjaciół, rowery, zwierzęta domowe. Wszyscy jak gdyby wmawiali sobie, że jeśli będą się trzymać razem i pozostawać na uboczu, z pewnością ominą ich wszelkie kłopoty. Coburn próbował namówić Liz, żeby wróciła z dziećmi do Stanów -- już nie tylko dla ich bezpieczeństwa, lecz także z obawy, iż może dojść do sytuacji, kiedy będzie musiał ewakuować stąd naraz trzysta pięćdziesiąt osób, chciał więc zapewnić sobie możliwość całkowitego poświęcenia się tej akcji, bez strachu o los własnej rodziny. Jednak Liz nie chciała o tym słyszeć. Westchnął głośno na wspomnienie żony. Była pełna życia i zadziorna, wszyscy lubili jej towarzystwo, ale nie nadawała się na żonę biznesmena. Zarząd EDS miał wysokie wymagania wobec kadry kierowniczej. Jeśli jakieś zadanie wymagało poświęcenia całej nocy, trzeba było ją poświęcić. Liz tego nie akceptowała. W Stanach, kiedy jeszcze zajmował się rekrutacją ludzi i często przebywał poza domem od poniedziałku do piątku, jeżdżąc po całym kraju, odnosiła się do tego z niechęcią. W Teheranie była szczęśliwa, bo codziennie wracał po pracy do domu. Oznajmiła więc, że jeśli on zostaje, ona zostaje razem z nim. Dzieciakom także się tu podobało. Po raz pierwszy znalazły się poza Stanami Zjednoczonymi, były zaintrygowane odmiennym językiem i kulturą Iranu. Najstarsza, Kim, jedenastoletnia, odznaczała się zbytnią pewnością siebie, żeby czymkolwiek się przejmować. Ośmioletnia Kristi trochę się denerwowała, ale była najbardziej wrażliwa, wiele rzeczy przyjmowała zbyt emocjonalnie. Natomiast siedmioletni Scott i mająca dopiero cztery latka Kelly byli jeszcze za mali, żeby zdawać sobie sprawę z zagrożenia. Tak więc zostali, razem ze wszystkimi, żeby zaczekać, aż sytuacja się poprawi -- albo pogorszy. Rozmyślania Coburna przerwało pukanie i do środka wszedł Majid. Niski, przysadzisty mężczyzna koło pięćdziesiątki odznaczający się bujnymi wąsami był kiedyś bogatym człowiekiem, do jego rodu należały duże obszary ziemi, którą w latach sześćdziesiątych stracił wskutek reformy rolnej. Dlatego teraz pracował jako asystent Coburna do spraw administracyjnych, użerał się z irańską biurokracją. Mówił płynnie po angielsku i był nadzwyczaj zaradny. Jay bardzo go lubił. Majid musiał zrezygnować z wcześniejszego stylu życia, żeby pomóc rodzinie Jaya zaraz po jej przyjeździe do Iranu. -- Wchodź. Siadaj -- rzekł Coburn. -- Czym się tak martwisz? -- Chodzi o Farę. Jay skinął głową. Fara była córką Majida, pomagała ojcu w pracy. Jej zadaniem było dbanie o to, by wszyscy amerykańscy pracownicy mieli aktualne wizy i pozwolenia na pracę. -- Jakieś kłopoty? -- zapytał. -- Policja kazała jej wyjąć dwa amerykańskie paszporty z naszych akt i nikomu o tym nie mówić. Coburn zmarszczył brwi. -- Wybrali konkretne paszporty? -- Tak, Paula Chiapparonea i Billa Gaylorda. Paul był szefem Coburna, kierownikiem irańskiego oddziału korporacji EDS. A Bill, jego zastępca, kierował najważniejszym projektem, kontraktem z Ministerstwem Zdrowia. -- Co się dzieje, do pioruna? -- syknął. -- Fara jest w wielkim niebezpieczeństwie -- powiedział Majid. -- Kazali jej nikomu o tym nie mówić. Ale przyszła do mnie po radę. A ja, oczywiście, musiałem ci o tym powiedzieć. Obawiam się jednak, że grożą jej bardzo poważne kłopoty. -- Zaczekaj chwilę. Zacznijmy od początku -- odparł Jay. -- Jak do tego doszło? -- Dziś rano zadzwonili do niej z komendy głównej policji, z sekcji amerykańskiej wydziału wizowego. Kazali jej zgłosić się na komendę. Powiedzieli, że chodzi o Jamesa Nyfelera, sądziła więc, że to zwykła formalność. Zjawiła się tam o wpół do dwunastej i zgłosiła do kierownika sekcji amerykańskiej. Kiedy poprosił ją o paszport pana Nyfelera i jego wizę, odparła, że pan Nyfeler wyjechał z Iranu. Wtedy kierownik zapytał o Paula Buchę, na co odpowiedziała, że pan Bucha także jest już poza granicami kraju. -- Naprawdę? -- Tak. Bucha był nadal w Iranie, tyle że Fara mogła o tym nie wiedzieć. Miał zezwolenie na stały pobyt, wyjechał za granicę, ale musiał na krótko wrócić. Na jutro miał zarezerwowany bilet powrotny do Paryża. Majid ciągnął: -- Kierownik sekcji powiedział wtedy: ,,Podejrzewam, że tych dwóch p
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller, przygodowy |
Wydawnictwo: | Albatros |
Rok publikacji: | 2018 |
Liczba stron: | 576 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.