- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.uderzam jeszcze raz, jeszcze mocniej, widzę otwarte usta, białe zęby, pcham tę kobietę, opieram o kuchenkę, to bardzo piękna kobieta, o, tak! Zdzieram z niej szmaty, jest naga, taka jak z magicznej baśni, wyjmuję swojego napęczniałego - tam, jestem w swojej matce, wchodzę w tę kobietę, mocno, raz, dwa, - Jeszcze! - słyszę. Czuję, jak coś ze mnie uchodzi, a ona jest zupełnie nieprzytomna, zapinam spodnie, gładzę jej włosy, dotykam ust, lekko je rozchy chce zatrzymać moją rękę, ale oddalam się, kobieta wkłada szmatki, stara się na mnie nie patrzeć... - Kocham cię, mamo! - mówię. - Tylko ciebie kocham! - wychodzę z kuchni. Dotykam się lekko. Ależ jestem nabrzmiały! Potem - myślę. Mam takie wrażenie, że to naprawdę się wydarzyło. Ale może mogłoby to się wydarzyć...? Telefon znowu wibruje. Ania. Wieczorem załatwię z tą dziewczyną. Wreszcie załatwię, tak! - Życie moje!... - Bo ty grasz!... Pukanie do drzwi. - Zaraz wychodzimy, synku! - mówi mama. - Porozmawiaj z ojcem!... - Tak, tak, idę... - wstaję. Wychodzę ze swojego pokoju. Otwieram drzwi gabinetu ojca. - Co słychać, ojczulku? - pytam. - Zaraz wychodzę! - energicznie chowa coś do biurka. - Siadaj. Mam parę spraw. - Dlatego przyszedłem. Do swojego ojca. Tatuś był nienagannie ubrany, bardzo pachnący, a jego pokój-gabinet miał wielkie antyczne biurko, olbrzymi stary fotel, bardzo stary i bardzo antyczny kredens, a na ścianach wisiały obrazy - i te obrazy podobały mi się naprawdę. Duda-Gracz, Karwot, Beksiń Dziwne były te obrazy i jakieś mi bliskie, powodujące spokój. - Marcin! Krótko! Ja rozumiem, że jesteś ambitny, zdajesz na kierunek, który jest ci bliski, lecz chciałem ci zaproponować, żebyś coś ze sobą robił, zanim nie uda ci się swoich planów zrealizować. - Bez przerwy coś robię, ojcze Wacławie - powiedziałem. - Bez ironii! Bo cię trzepnę! Masz iść do pracy i płacić na swoje utrzymanie. Kropka. Bądź dorosły! - - rozglądałem się po pokoju. Gdzieś tutaj była sekretna skrytka tatusia, którą kiedyś przypadkiem podpatrzyłem, a teraz mogła być mi przydatna. Taki mały sejf, nawet nie tyle sejf, co zwykła skrzynka. I nie mogłem sobie przypomnieć, gdzie to było. Patrzyłem na trupio erotyczną grafikę Balthusa, ciekawe to, ale ni przypiął, ni przyłatał obok dużych olejnych obrazów. Chyba właśnie ona kryła tę tajemnicę... Sprawdzę sobie. - Nie masz nic do powiedzenia! - usłyszałem. - Więc przemyśl to sobie! - Przemyślę. - Mogę ci pomóc z pracą. - Dzięki za to błogosławieństwo. Postanowiłem wyprowadzić się do domku babci. - Co?! - Tak. Kropka. Będę samodzielny. Utrzymam się z robienia zdjęć. - Zamarzniesz tam. - Nie twój interes. Rozumiem, ojcze, nowa bryka, koszty wzrosły, i te przyjęcia, pozory. - Jesteś bezczelny! - Jak zwykle, tatusiu! Baw się dobrze z piękną żoną, na mamusię to wszyscy na pewno gały wytrzeszczają... A ze mnie jeszcze kiedyś będziesz dumny. Marcin Krzywda, usłyszysz o nim! Bim-bom, bim-bom, komu bije - Rozumiem, że skończyliśmy. Upartego osła do niczego nie zmusisz. Jeśli rzeczywiście się wyprowa - Tak. Na bank! - Przez pierwszy miesiąc mogę ci pomagać. - A, dziękuję! - Idę, synu. Jeśli czegoś ode mnie potrzebujesz, zostaw kartkę. - Zostawię - powiedziałem. - Przemyślę i zostawię. A ty bądź o mnie spokojny. Jakąś drogę wybrałem i nie będę z niej zbaczał. - Umawiamy się, że to ty do mnie przyjdziesz, gdy będziesz chciał porozmawiać. Tak będzie lepiej. - Zdecydowanie. Za dwa miesiące mam zdjęcia w ,,Foto. Sztuka nowa", tam dobrze płacą. Prześlę egzemplarz. - To wszystko - spojrzał wnikliwie. Nie wiem dokładnie, czym się zajmował, ale był znakomitym programistą z masą zamówień... Pomyślałem, że tym spojrzeniem programuje mnie na jakiś sposó Wyszedłem z jego świątyni. - Bawcie się dobrze, mamusiu, tatusiu, wszyscy bogaci tego świa - zamknąłem swój
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna |
Wydawnictwo: | Videograf S.A. |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 23.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.