- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Skinąłem głową, po czym zajrzałem do maleńkiej kuchni, w której nie zmieścił się stół. Do kuchennego blatu dostawione było jedno krzesło, które musiało utrudniać otwieranie drzwi lodówki. Zacząłem przyglądać się małym słoiczkom ustawionym ciasno w rzędzie na parapecie, a następnie odwróciłem się i napotkałem oczy mamy. Przez chwilę staliśmy w bezruchu i patrzyliśmy na siebie. Pomyślałem sobie, że jestem egoistą, skoro pozwoliłem własnej matce żyć w mieszkaniu, które przypominało mi schludną klatkę dla zwierząt. Może nie dość uważnie słuchałem jej słó - Danielku, czy mogę się do ciebie przytulić? - zapytała nieśmiało, więc zbliżyłem się do szczupłej kobiety i mocno przytuliłem ją do siebie. - Przepraszam, mamo - wyszeptałem, wtulając twarz w odrost jej włosów. Od razu dostrzegłem tak wiele siwego koloru. Pozwoliłem jej się wypłakać w moją pierś, a następnie delikatnie kołysałem w moich ramionach, by mogła się uspokoić. Nie chciałem, by szlochała. Kiedy odsunąłem się i spojrzałem na jej twarz, zobaczyłem wiele zmarszczek, które przecinały czoło. Pod oczami i przy ustach także można je było zauważyć. - Daniel, - Próbowała coś mądrego powiedzieć, ale jej umysł jakby przestał pracować, gdy serce biło tak głośno. - Napijesz się herbaty? - zaproponowała. - Tak - odparłem. - Czy mogę się położyć? - zapytałem, licząc, że łóżko nie będzie zbyt krótkie. - Połóż się, a ja przyniosę ci herbatę i sernik. - Mama wskazała drzwi do mojego pokoju. Wziąłem głęboki wdech, kiedy dotknąłem klamki. Odważnie je otworzyłem i szybko wypuściłem nagromadzone powietrze. Pokój był mały, a jego połowę zabierało rozłożone łóżko. Nad nim znajdował się plakat z Iron Manem, co wywołało uśmiech na mojej twarzy. - Podoba ci się? - Zadała ponownie to samo pytanie. - Dziękuję - odparłem i ucałowałem matkę w czoło. - Wezmę - Odwróciłem się i spojrzałem na nią. - Uspokoiłeś się... To Wydoroślałeś... Wyszczerzyłem zęby i potrząsnąłem głową. - Zapewniam cię, że wciąż jestem szybki. - Mówiąc to, ziewnąłem i szybko zasłoniłem usta dłonią. - Padam z nóg, mamo. - Idź spać, Jeśli będziesz czegoś potrzebował, zawołaj mnie. - Jasne - odparłem i wrzuciłem torby pod łóżko, po czym szybko zamknąłem drzwi. Rozejrzałem się po pokoju i usiadłem. Za tydzień będę musiał zapisać się na terapię, która pomoże mi zwalczyć klaustrofobię - pomyślałem i wsunąłem pod głowę poduszkę. Ziewnąłem kilka razy, położyłem się na lewy bok i zasnąłem. ??? - Danielu, ale mamusi się nie odmawia - powiedziała stanowczo matka, która wpadła na szalony pomysł urządzenia przyjęcia w ogrodzie pani Woźniak. Ostatnią rzeczą, o jakiej marzyłem, było zobaczenie rudej, piegowatej dziewczyny, której imię zupełnie wyleciało mi z głowy. - Mamo, nie mam ochoty. Muszę pojechać do ojca. - Pojedziesz do niego z zamiarem awanturowania się, tak? Wygarniesz mu, zdenerwujesz, a po nim wszystko spłynie jak po kaczce. To bez sensu! - To ma sens! Byłaś jego żoną, więc nie miał prawa niczego ci zabrać! - Kupił mi szafę... Przewróciłem oczami i złapałem się za głowę. - Mamo, małżeństwo to rzecz święta! On nie miał - Chciałem tyle powiedzieć matce, ale nie mogłem, bo niespodziewany odgłos jej śmiechu zakłócił moje myśli. Mama trzymała się za brzuch i głośno chichotała. Kiedy przestała, przetarła palcami wilgotne oczy, przybrała poważną minę i zapytała: - Daniel, z jakiej planety ty spadłeś? Kto pamięta o świętości małżeństwa? Kto? - Ja, dlatego nigdy nie będę miał żony. Zresztą nie urodziła się jeszcze taka, która by za mną nadążyła. - Akurat w tej kwestii się z tobą zgadzam! - krzyknęła radośnie mama. - Twoje bezcelowe chodzenie po pokoju działa mi na nerwy. Stukanie palcami o kolana pogłębia moją depresję... - Czyli masz depresję?! - zapytałem, przeczuwając, że moja rodzicielka nie radziła sobie z własnym życiem i pogrążała się w smutku. - Nie mam! Tylko tak powiedziałam. Jezu, Daniel! Czy ty musisz się wiercić nawet teraz? - Ale ja na to nie zwracam uwagi. - Usiadłem na kanapie, położyłem dłonie na kolanach i zacząłem machać nogami. Łączyłem uda i odchylałem je. - Daniel, Siedź spokojnie choć przez chwilę - prosiła, a ja wiedziałem, że nie sprostam jej oczekiwaniom. To było mocniejsze od mojej silnej woli. - Dlatego, żebyś mnie nie zabiła i nie wpadła w depresję, postanowiłem się wyprowadzić. - - Oczy mamy nabiegły łzami. - Nie podoba ci się moje mieszkanie! Wiedziałam! Jest za skromne dla gwiazdy! Wstałem z kanapy i położyłem dłonie na jej ramionach. - - Próbowałem ją uspokoić, gładząc kciukiem policzek. - Nie jestem żadną gwiazdą. Jestem twoim synem, ale mój pokój
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.