- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.le zrobię to tak, że będziesz zadowolony. Wszyscy będziemy. Zobaczysz. Kocham Cię. Zdjęcia jak zawsze w załączniku. Patrycja. Rozdział 2 Gośka Tydzień wcześniej Gośka jak co noc, gdy tylko wróciła wyczerpana z drugiej pracy, szybko wzięła prysznic, by zmyć z siebie apteczne zapachy. Kiedy już włożyła koszulę nocną do samej ziemi, weszła do sypialni, jak zawsze padła na kolana i złożyła ręce do modlitwy. Dobry Boże! Wiem, że jesteś konkretnym facetem, więc ja z Tobą szczerze, jak zawsze, i bez owijania w bawełnę. Dziękuję, że postawiłeś na mojej drodze tę nierządnicę. Tak, wiem, że to dar od Ciebie. Nie rozumiem wielu rzeczy, które się dzieją w moim życiu, i zakładam, że pewnie nie muszę. Przyjmuję to z pokorą. Nie rozumiem, dlaczego mąż udaje, że ja i dzieci nie istniejemy, ale wierzę, że masz w związku z tym jakiś plan. Może to gnój był, a ja, Twoim zdaniem, zasługuję na kogoś lepszego? W końcu to ateista. Może masz dla mnie lepszy plan? Nigdy nie wiadomo. Dziękuję Ci, Stwórco, że zauważyłeś, że jestem w sytuacji bez wyjścia i że je dla mnie znalazłeś. Zwróć uwagę, że nie narzekam. Może, tak naprawdę, to ja mam pomóc Ewelinie się nawrócić? Wiem, niezbadane są Twoje ścieżki. Chętnie będę Twoim narzędziem. Posługuj się mną, Panie. Wierzę, że wiesz, co robisz, i nie neguję tego. Jestem dziś zmęczona i myśli mi się rozbiegają, a tak dużo chcę Ci opowiedzieć. To było ciekawe doświadczenie, targać z piwnicy ten stary stół kuchenny Patrycji i krzesła na górę. W końcu wiemy, jak mieszka ta nasza nowa sąsiadka, Ewelina. Miła z niej dziewczyna i chce pomóc. Nie za darmo, ale za tyle, że mnie stać, bo za dwie stówy tygodniowo opiekunki na osiem godzin do trójki dzieci nie znajdę. To raczej wolontariat niż robota. Sam wiesz, jak wygląda rynek. Wiesz też, że Zygmunt oszczędności z konta przelał gdzieś w siną dal i nie mam co wybrzydzać. A swoją drogą, Boże, nigdy nie wiadomo, komu dasz jaki talent. Taki mój ślubny, na przykład, bajeruje jak polityk. Tyle razy mu uwierzyłam, naiwna, a teraz płacę kredyty. Za to ta nasza sąsiadka jest bardzo zorganizowaną osobą. Ewelina migiem zrobiła u siebie pokój dla dzieci, nawet parę półek na jakieś artykuły plastyczne sobie zorganizowała. Tylko nie wiem, jak ona planuje mojego Fabianka z farbkami upilnować. Mnie się nie udaje. A jaka Patrycja szczęśliwa! Boże, ona wyglądała, jakby jej lat ubyło. Targała na górę te kredki, plasteliny, papiery do drukarki, farby i nie wiadomo, co tam jeszcze, jakby miała skrzydła, a to wszystko nic nie ważyło. I od razu zostawiła kasę na fundusz plastyczny. Ja się po wypłacie dołożę. Za to Aga z Izą pukały się w czoło. Migiem zniknęły z podwórka i korytarza, ale i tak wiemy, że filowały przez wizjer u Izki. Pewnie dyskutują, komu my planujemy oddać dzieci pod opiekę. Świętoszki, Panie, jak faryzeusze, co to się na pokaz modlili na rogach ulic, żeby wszyscy mogli podziwiać ich pobożność. Same nie pomogły, a Ewelinę oceniają. ,,Jaką miarą sądzicie, taką was osądzą", jak Twój syn ostrzegał, Boże. Cokolwiek robi ta dziewczyna, nie wstydzi się tego. Nie wiem dlaczego. Ja bym się wstydziła. A ona posadziła nas w tej swojej różowobeżowej kuchni jak z obrazka, nalała nam soku do szklanek i wprost powiedziała: ,,Dziewczyny, macie prawo mieć obawy. Trochę was życie do muru przycisnęło. Wiem, że nie macie wyjścia, dlatego powiem o sobie parę słów, bo przecież prawie się nie znamy. Nazywam się Ewelina Szczucka. Jestem studentką ostatniego roku zarządzania i dziewczyną do towarzystwa. Nie ukrywam tego. Pracuję w piątki i soboty po powrocie z uczelni, późnym wieczorem i w nocy. Ale to pewnie wiecie, bo gdy włączam nad ranem światło na korytarzu, zawsze słychać ten dziwny dźwięk, takie uciążliwe brzęczenie. Do tego wracam taksówkami, więc to widać. I czasem trzaskam drzwiami, bo są ciężkie. Jak się pół nocy przetańczyło, to nad ranem sił już nie ma, by walczyć z samozamykaczem. Nie jesteście głupie, żeby się nie domyślić, co robię. Nigdy jednak nie zabieram pracy do domu. Nie mam pojęcia o dzieciach, ale nie widzę kolejki chętnych do pomocy. Ponieważ studiuję zaocznie i pracuję w weekendy, prócz pisania magisterki nie mam innego zajęcia w tygodniu. Za dużo śpię, mało się ruszam i przez to muszę płacić za pilates, bo mi się boczki robią. Dzieci mnie zmotywują do wstawania. Pieniądze od was oddam pewnie na schronisko, w którym dwa razy w tygodniu w ramach joggingu wyprowadzam psy, bo to będą śmieszne sumy, ale za darmo pracować nie będę, bo nikt normalny tak nie robi". To prawda, ona strasznie trzaska w nocy, Boże. I tu właściwie chciałam, Panie, powiedzieć jej o zakonnicach i zakonnikach, że oni bez pensji pracują, ale się ugryzłam w język, no bo t
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Mirella Rogoza-Biel |
Wydawnictwo Heraclon International Sp. z o.o. |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Heraclon International Sp. z o.o. |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Mirella Rogoza-Biel |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.