...
Bardzo intrygująca książka. Już od pierwszych stron nie mogłam się oderwać. Z twórczością Kirsty Moseley spotkałam się jakiś czas temu, podczas lektury Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno, powieści, która bardzo mnie oczarowała. Więc to oczywiste, że chciałam ponownie spotkać się z twórczością autorki. Zapraszam do zapoznania się z moją recenzję.
Rozpoczynając lekturę Nic do stracenia. Początek już na wstępie poznajemy główną bohaterkę ? Annabelle Spencer. Dziewczyna ma wspaniałych rodziców, ojciec jest senatorem i kandydatem prezydenta USA. Poza tym ma świetnych przyjaciół i oczywiście nieziemsko przystojnego, wręcz idealnego chłopaka - Jacka Robertsa. Swoje szesnaste urodziny postanowiła spędzić w w klubie, wraz z Jackiem. Anna nie spodziewała się jednak, że ten wieczór ? wieczór, który miał przypieczętować jej cudowny związek, tak się potoczy... To co się wydarzyło w klubie zmieniło ją diametralnie. Życie Annabelle, który do tej pory było perfekcyjne rozpada się na milion małych kawałków. Dziewczyna nie spodziewała się, że poznany przez przypadek Carter Thomas ? handlarz broni i narkotyków będzie tego sprawcą...
***
To nie jest sen, to jest koszmar. Jack ginie na oczach Annabelle, a ona sama zostaje porwana przez jego mordercę, Cartera Thomasa. Więziona, gwałcona, poniżana psychicznie i fizycznie po 10 miesiącach spędzonych z Carterem, Annabelle zostaje odnaleziona... Traumatyczne przeżycia spowodowały, iż Anna zamknęłam się w sobie. Doświadczenia, z którymi próbowała walczyć odmieniły ją. Już nie jest tą samą dziewczyną, jaką była będąc w związku z Jackiem, uśmiechniętą i pogodną nastolatką, teraz jest nieufna, chłodna, zdystansowana. Jacka już nie ma, a w jej sercu pozostała pustka, żal i rozpacz. Idąc dalej okazuje się, że główna bohaterka nie może czuć się spokojna, mimo że Carter trafił do zakładu karnego. Gangster nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć, jest w stanie zrobić wszystko, by mieć dziewczynę ponownie obok siebie. Będąc z zakładzie karnym systematycznie wysyła Annabelle listy z pogróżkami. Czy dziewczyna w końcu zazna choć odrobinę spokoju?
***
Kochający rodzice, chcąc dbać o bezpieczeństwo swojej córki zatrudniają dla niej ochroniarzy. Jednakże, z każdym kolejnym ?aniołem stróżem? jest coraz gorzej. Mężczyźni nie potrafią się odnaleźć w sytuacji, nie wytrzymują zbyt długo w roli, którą im powierzono. Jednak kiedy pewnego dnia do ochrony dziewczyny zostaje wyznaczony komandos Ashton Taylor, mur, który Annabelle zbudowała, jakby opadał. Ashton ma za zadanie pracować w ukryciu. Niebawem Anna wyjeżdża na studia, a Ashton, aby nie wzbudzić jakichkolwiek podejrzeń, udaje jej chłopaka. Niemniej jednak z pozoru niewątpliwy i klarowny układ zaczyna się stopniowo wymykać spod kontroli... Co dalej? Zbliża się proces apelacyjny Cartera I Jednocześnie okazuje się, iż przestępca w swoich poczynaniach nie liczy się z nikim, ani z niczym, zrobi wszystko by odzyskać Annabelle? Jesteście ciekawi jak zakończyła się ta książka? Przeczytajcie i przekonajcie się sami!
***
Jestem naprawdę pod wrażeniem. Strasznie mi się podobało i do ostatniej strony z zapartym tchem śledziłam losy głównych bohaterów. Autorka świetnie skonstruowała bohaterów, są rzeczywiści, barwni i wyraziści. Ponadto imponująco skonstruowany intensywny wątek miłosny, który nadaje powieści piękne barwy. Kirsty Moseley bardzo wiarygodnie zaprezentowała czytelnikowi stan zakochania, w którym przeważa szaleństwo, namiętność, troska, czułość, a także zaangażowanie. Niemniej jednak wszystko jest realistyczne i zaprezentowane w należytych proporcjach. Ponadto lekturę tą wyróżnia także, rzucający się w oczy wątek sensacyjny. Zdeterminowany Carter, zbliżająca się wielkimi krokami rozprawa i grożące głównym bohaterom niebezpieczeństwo powodują, iż pojawia się dreszczyk emocji.
***
Czytając Nic do stracenia. Początek poznajemy wydarzenia głownie perspektyw Annabelle. Niemniej jednak, są tez takie rozdziały, które napisane zostały z perspektywy Ashtona. Dzięki temu, możemy również poznać głęboko skrywane myśli i uczucia Ashtona. Racjonowane przez głównych bohaterów okoliczności w rezultacie splatają się ze sobą. Dzięki temu tworzy się piękna oraz przekonująca całość. W książce, nie znajdziecie przypadkowych wątków. Wszystko jest niesamowicie spójne. Autorka rozkoszuje Nas czytelników swoją lekkością pióra, co powoduje, iż całość czyta się bardzo przyjemnie i ekspresowo.
Już nie mogę doczekać się kontynuacji. To naprawdę dobra książka. Serdecznie polecam!