- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.jątkiem ust. To był wietrzny dzień, więc przytrzymywałam rondo dłonią. Widać było spod niego tylko jaskrawoczerwoną szminkę i uśmiech od ucha do ucha. Podpis pod zdjęciem brzmiał: ,,To ja, dumna matka". Ostatnie zdjęcie przedstawiało mnie i Eve z czasów liceum. Musiało zostać zrobione w pierwszej lub drugiej klasie, bo nie byłam jeszcze w ciąży. Obejmowałyśmy się ramionami i miałyśmy na sobie takie same ubrania. Pod spodem widniało: ,,Ta sama najlepsza przyjaciółka od ponad dwudziestu lat". Zredagowałam niektóre szalone zwroty Eve na swoim profilu i poszłam do kuchni, żeby nalać sobie trzeci kieliszek wina. Kiedy zamknęłam drzwi od lodówki, na podłogę spadł magnes. Kartka papieru, którą przytrzymywał, zawirowała w powietrzu i wylądowała u moich stóp. Podniosłam ją. Podczas jednego z naszych wieczorów filmowych Eve namówiła mnie na stworzenie ,,Mojej listy marzeń". Napisała te słowa na kartce pogrubionymi literami i je podkreśliła. Pierwsze pozycje na liście były zanotowane jej pismem. Zaczynało się Zostać nauczycielką. Pojechać do Rzymu. Założyć wielki ogród z samymi kwiatami. Wziąć lekcje tańca. Iść na bal. Nauczyć się surfować. Pojechać na festiwal muzyczny. Zostawić choinkę do marca. Kupić mopsa. Były to rzeczy, które zawsze chciałam zrobić, ale nie mogłam, bo Ryan się nie zgadzał. Nie chciał, żebym wróciła do szkoły, wyjechała na wycieczkę do Europy, kupiła psa czy też założyła ogród dla samej przyjemności wąchania kwiatów. Mieliśmy ogródek na podwórku, ale mój były mąż sadził w nim warzywa. Uważał, że nie ma sensu sadzić kwiatów tam, gdzie nikt ich nie widzi. Uwielbiałam też drzewka choinkowe. Lubiłam schodzić po schodach rano, kiedy było jeszcze ciemno, i podziwiać, jak ozdobione drzewko rozświetla salon. Ale Ryan nienawidził wszelkich dekoracji - nazywał je śmieciami i zawsze nalegał, abyśmy rozebrali choinkę już 26 grudnia. Gdyby zależało to tylko ode mnie, trzymałabym ją przez cały rok. Marzyłam też o mopsie, ale mój były mąż twierdził, że ma alergię na psy, chociaż mieliśmy mnóstwo przyjaciół z psami i nic mu się nie działo, gdy ich odwiedzał. Przez całe nasze małżeństwo odkładałam swoje marzenia na bok. To dlatego Eve stworzyła dla mnie tę listę. Teraz to ja o sobie decydowałam. Nadeszła moja kolej. Pierwsze dziewięć pozycji na liście było niewinnych, ale gdy skończyłyśmy drugą butelkę wina, zrobiło się bardziej interesująco. Nosić seksowną bieliznę pod ubraniem bez powodu. Umówić się z siedmioma mężczyznami w siedem nocy. Uprawiać seks w miejscu publicznym, gdzie mogę zostać przyłapana. Przygoda na jedną noc - zupełnie anonimowo. Seks analny. Trójkąt (wykreślony po debacie z Eve). Złożyłam kartkę i wsadziłam ją do portmonetki. Nie chciałam, żeby mój syn ją znalazł po powrocie do domu na wakacje. Poszłam z napełnionym kieliszkiem z powrotem na kanapę i usiadłam przy laptopie. Gapiłam się na ekran przez chwilę. Upiłam łyk i przejrzałam zdjęcia, które zamieściła Eve. Tak naprawdę na żadnym nie było widać całej mojej twarzy - gdybym udostępniła profil, nikt by się nie zorientował, że to ja. Poza tym musiałam się w końcu z kimś umówić, jeśli chciałam zrealizować chociaż połowę punktów z ,,Mojej listy marzeń". Sama nie wiedziałam, dlaczego zrobiłam coś, czego nigdy bym się po sobie nie spodziewała. Może to z powodu tej listy, która przypomniała mi o tych wszystkich niespełnionych marzeniach. A może to wino? po prostu nadszedł czas. Udostępniłam swój profil. Pieprzyć to. Teraz moja kolej. * Dzień Pamięci (ang. Memorial Day) - amerykańskie święto narodowe upamiętniające żołnierzy poległych na służbie obchodzone w ostatni poniedziałek maja (wszystkie przypisy pochodzą od tłumacza). Rozdział drugi Ford Moja asystentka miała rewelacyjny tyłek. - Jak, do cholery, udaje ci się tu pracować? - Głowa Logana odwróciła się i kiwała w rytm kołysania bioder Esmée, która zmierzała do drzwi mojego biura. Właściwie to mu się nie dziwiłem. Jej tyłek był istnym dziełem sztuki. Pełny i okrągły, aktualnie owinięty w obcisły czerwony materiał wyglądał jak doskonałe odwrócone serce. Gdy głowa mojego przyjaciela dotknęła jego ramienia, wiedziałem, że w wyobraźni przekręca to serce do góry nogami. Esmée dotarła do drzwi i obejrzała się przez ramię z kokieteryjnym uśmiechem. - Czy mogę coś jeszcze dla pana zrobić, panie Donovan? Panie Beck? - Nie trzeba. Dzięki, Esmée. Logan nie byłby sobą, gdyby trzymał gębę na kłódkę. - Czy musiałbym się tu zatrudnić, żeby usłyszeć rano, jak mówisz do mnie ,,panie Beck" z tym akcentem? Esmée przeprowadziła się niedawno do Nowego Jorku z Paryża. Wyraźny francuski akcent potęgował dodatkowo jej seksapil, przez co z dz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Niegrzeczne Książki |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 376 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.