- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.. Pustynia jest żółta, jest szara, złocista i zielona. Dziesięć dni przy ognisku z wielbłądziego nawozu. Czasami trafialiśmy na zarośla saksaułowe i wtedy mieliśmy trochę drewna. Gdy rozbijaliśmy wieczorne obozy, wokół zalegała absolutna cisza. Po horyzont. Chyba że zrywał się wiatr. Dziesięć dni w kucki, w namiocie, na kolanach. Zwijanie, rozwijanie. Trzeba było uważać na skorpiony. Gobijskie są zielonkawe i niepozorne. Dwa razy widziałem mokasyna dalekowschodniego. Wstawałem o szóstej rano i szedłem przed siebie. Prędzej czy później natykałem się na ślady wielbłądów. Czasami stawaliśmy w jurtach. Pasterze przyjmowali nas bez zdziwienia. Przyglądali się dyskretnie. Częstowali mleczną herbatą i suszonym serem. Potem odjeżdżaliśmy. Patrzyli długo w ślad za nami, w ślad za obcymi, których nie mieli już więcej spotkać. Jurta od jurty o dziesiątki kilometrów. Spotkaliśmy jeźdźca. Siedział w cieniu swojego konia i na coś czekał. Wokół po widnokrąg nie było nic, tylko słońce i nieruchome powietrze. Poprosił naszego kierowcę o wodę. Wypił całą butelkę. Półtora litra. Odjechaliśmy. Został sam w krótkim końskim cieniu. Ten kraj jest hipnotyczny. Nie ma lepszego kraju do podróżowania. Jedzie się w głąb pejzażu, a jednocześnie w głąb czasu. Bo prawie wszystko jest tutaj takie samo jak było dawniej. Niemal się nie zmieniło. Trzeba żyć w kucki, przy ogniu. Nasłuchując nocą. Suczawa. Pamięć To, co minęło, powraca. Wchodzi jak czuła igła w serce. Wystarczy szczegół. Dźwięk, zapach, obraz, chwila. Dostrzegasz coś kątem oka i minione powraca z niespodziewaną siłą. Dzieciństwo. Zawsze jednak dzieciństwo i nie sposób dostrzec, gdzie przebiega jego granica. Dziesięć, dwanaście lat? Jakby późniejszy czas nie miał już tej mocy. Suczawa dawno temu, ranek, kilkoro dzieci bawi się pod ścianą obskurnego bloku. Szary kolor cegieł i piachu sprawia, że cofam się o czterdzieści lat i na kilka sekund znika teraźniejszość, by zrobić miejsce letniemu porankowi u dziadków na wsi. To jest oślepiające jak delikatna magnezja. Dzieci, szary piasek, szary mur. Tak działa pamięć. Nie sposób odgadnąć jej praw. Trwało chwilę. Taksówka wiozła nas na dworzec. Jakby śmierć się oddaliła, jakby na ten ułamek czasu utraciła swoją władzę. Tak. Czytelnik Miał specjalnie skonstruowane łóżko. Zabierał je nawet w zagraniczne podróże, bo nie mógł znieść miękkich, zapadających się posłań. Woził też specjalny podest, który można było ustawić nad sedesem, ponieważ nie znosił siadać; musiał kucać. Ale łóżko było najważniejsze. Niewykluczone, że więcej czasu spędzał w pozycji horyzontalnej niż wertykalnej. Trawił i czytał. Już w młodości sformułował myśl o największym szczęściu: ,,Codziennie doskonale jadam, dogadzając swojemu brzuchowi, i dbam o zdrowie. Mogę również czytać takie książki, na jakie mam tylko ochotę. To naprawdę wspaniałe", pisał do przyjaciela. Później, gdy zdobył nieograniczoną władzę, w nieograniczonej również liczbie kazał sprowadzać do swojego specjalnego łóżka kobiety. Jego osobisty lekarz twierdził, że czasem było ich jednocześnie cztery albo pięć. Wszystkie młode, odurzone jego obecnością. Nigdy się nie mył, nigdy nie czyścił zębów. Usta płukał herbatą, swoje tłuste ciało kazał wycierać gorącym ręcznikiem. Łóżko skonstruowane było tak, by mogły się na nim zmieścić stosy książek. Wylegiwał się i czytał. Jak większość tyranów był kimś w rodzaju niespełnionego artysty. Projektował fikcje, a potem je realizował. Bo czymże innym, jeśli nie zawrotną fikcją, był pomysł wytępienia wszystkich wróbli w państwie, ponieważ ptaki niszczą plony? I rzeczywiście - cały kraj, kilkaset milionów ludzi, dniem i nocą podnos
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | eseje, felietony i publicystyka |
Wydawnictwo: | Czarne |
Wydawnictwo - adres: | tomasz@czarne.com.pl , http://www.czarne.com.pl , 38-307 , Wołowiec 11 , Sękowa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 176 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.