Nie mów nikomu - Audiobook mp3

Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, to z moich czytelniczych doświadczeń wynika, że najgorszymi lektorami są znani i rozpoznawalni aktorzy. Nie umiem póki co stwierdzić z czego to wynika i czy jest jakaś ogólna reguła, jedno jest natomiast pewne ? ilekroć ucieszyłam się, że audiobook jest czytany przez aktora, tylekroć cała radość kończyła się w trakcie słuchania pierwszego rozdziału. Tak było również w tym przypadku. Nie wiem, czy pan Peszek specjalnie postanowił nie wymawiać litery r w niektórych słowach (żeby narracja była bardziej angielska), czy po prostu dykcję ma tak specyficzną, ale sposób artykulacji słów drażnił me ucho niepomiernie. Liczyłam na to, że się przyzwyczaję, lecz nie, za każdym razem musiałam ze sobą walczyć. Zatem jeśli czytać to nie w wersji audio. No dobrze, ale czy warto czytać, spytacie. Jeśli lubicie, żeby w książce dużo się działo, to tak. Jeśli wolicie, aby wydarzenia były prawdopodobne, to raczej darujcie sobie lekturę. Jeżeli sprawia wam przyjemność, że umiecie rozwikłać zagadkę, to jak najbardziej. Jeżeli oczekujecie racjonalnych rozwiązań, nie sięgajcie po tę książkę. Już sam początek budzi wątpliwości. Młodzi małżonkowie Beck podczas pobytu nad odludnym jeziorem zostają napadnięci. Kobieta kilka dni później zostaje odnaleziona martwa, mężczyźnie z trudem udaje się uratować. Tak powinien wyglądać koniec kryminału, a tymczasem to dopiero początek. Po ośmiu latach doktor Beck otrzymuje tajemniczy e-mail. Przypuszcza, że nadawcą jest jego żona. Fantazja, pobożne życzenia, czy może jednak nie do końca wszystko wygląda tak, jak mu się wydawało. Chcecie wiedzieć, jak się zakończy ta historia? Poczytajcie. Powieść nie jest zła, lecz nie nazwałabym jej lekturą obowiązkową.