- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ci z mojego doświadczenia. Przy czym nie roszczę sobie żadnych praw do sugerowania jakichkolwiek rozwiązań. Nie jestem terapeutą, nie aspiruję do bycia guru, coachem czy influencerem. Jedyne prawo, jakie posiadam, to doświadczenie świata, do którego nikt dobrowolnie nie chce wejść. Skoro już się w nim znalazłem, chcę pokazać, jak jest po tej drugiej stronie. Bo ten świat jest niesłychanie rozległy. Wszechobecny kult młodości, afirmacji życia i zabawy sprawia, że na tę ogromną przestrzeń zamykamy oczy i uszy. Lepiej nie myśleć o przykrych rzeczach, nie pogrążać się w nostalgii i smutkach, tak jest wygodniej. Wygodnie, dopóki ów istniejący wciąż obok nas świat się o nas nie upomni. Staramy się chronić dzieci i siebie samych przed doświadczeniem śmierci. Doświadczeniem powszechnym i nieuchronnym. Caitlin Doughty, pisząc o swojej pracy w przemyśle pogrzebowym, precyzyjnie wyraziła to słowami: ,,Nasi pradziadowie słyszeli, że dzieci znajduje się w krzakach jagód albo w kapuście; nasze dzieci słyszą za to, że zmarli zmienili się w kwiatki albo odpoczywają we wspaniałych ogrodach"[1]. Zostałem wepchnięty w świat żałoby z zaskoczenia i niespodziewanie. Wiele tygodni po śmierci mojego syna uderzyło mnie, jak wielu ludzi ma przejmujące doświadczenia życiowe, które trzeba zaakceptować, by móc dalej funkcjonować. Tylko oni sami wiedzą, jak ogromne są koszty istnienia w tej rzeczywistości, kiedy jest się równocześnie w swoim własnym mentalnym podziemiu, prawdziwym świecie mroku. W wielu przypadkach czujemy się samotni. Na początku, bo ludzie dookoła starają się omijać osoby w żałobie, by czymś nie urazić, bo nie wiedzą, jak się zachować. W późniejszych miesiącach samotność wynika z niezrozumienia przez innych faktu, że upływ czasu wcale nie goi ran. A my, wciąż zbyt wrażliwi, nie wiemy, jak powiedzieć: ,,Nie umiemy wrócić do rzeczywistości >>sprzed<<". Pandemia pokrzyżowała mi plany. Umówione rozmowy z innymi osobami i próba szerszego ujęcia tematu nie powiodły się. Próbowałem jeszcze inicjować rozmowy on-line, ale ostatecznie zostało wyłącznie moje własne, osobiste doświadczenie. Nie lubię pisać z przerwami. Gdy tak robię, mam przekonanie, że moje myśli nie są spójne. Przy okazji tej książki nie dało się inaczej. W pierwszych miesiącach żałoby robiłem mnóstwo notatek, zapisywałem myśli rozpaczy, pomysły. Zacząłem czytać książki i artykuły o żałobie, zarówno popularnonaukowe, jak i beletrystykę. Zastanawiałem się, jak połączyć wszystkie nitki. Na początku nie chciałem, by było to wyznanie zbyt osobiste, a tym samym nudne dla czytelnika, który nie musi chcieć poznawać moich emocji i myśli. Z czasem jednak coraz bardziej skłaniałem się do tego, by jednak zawrzeć jak najwięcej elementów prywatnych. Bo te są po prostu prawdziwe. Kilkukrotnie w trakcie pisania robiłem dłuższe przerwy. Najdłuższa była ta już po uporządkowaniu rozdziałów i ukończeniu pierwszej wersji. Odnosiłem wrażenie, że nie czuję już emocji, które towarzyszyły tym pierwszym impulsom. Zastanawiałem się, czy na pewno taka książka jest komukolwiek potrzebna. Z pomocą przyszły mi dwie kobiety - redaktorka Małgorzata Wiśniowska-Deluga oraz MJ, którą pozwolę sobie nazwać redaktorką empatyczną, bo taką zdawała się pełnić rolę, zwracając uwagę na ważne według niej elementy. Obie podkreśliły, że moje przeżycia mężczyzny i ojca różnią się od tego, w jaki sposób żałobę przeżywają i opowiadają o niej kobiety, matki. Obie podkreśliły, jak ważne będzie pokazanie ogromu emocji przeżywanych w zupełnie inny, niezrozumiały dla nich sposób, a wyrażanych tak, że wiele kobiet ma często żal do swoich partnerów o pozorny brak uczuć. Ostatni uścisk Tamtego sobotniego wieczora, 2 listopada, gdy wychodził z naszego domu, przytuliłem go na pożegnanie. Dzień później wiedziałem już, że to był ostatni, pożegnalny uścisk. Ten gest miał, jak się z czasem zaczęło okazywać, dodatkowe znaczenie. Być może to tylko moja interpretacja, być może nastąpił jakiś przełom czy otwarcie. Nie ma znaczenia. To był dla nas wszystkich trudny emocjonalnie dzień. Byliśmy przytłoczeni smutkiem naszego syna. Widzieliśmy, że dzieje się coś niedobrego. Podczas kolacji i późniejszej rozmowy siedział milcząco przy stole, z głową w rękach, od czasu do czasu nią kiwając. Nawet nie pamiętam, by odpowiadał. Namawialiśmy go, żeby został na noc, ale uparcie odmawiał. Uszanowaliśmy tę jego decyzję, choć było wyjątkowo trudno. Mieliśmy nawet wrażenie, że jesteśmy zbyt natarczywi. Zbyt przekraczający granice. Do głowy nam nie przyszło, że jest aż tak źle. Że już od jakiegoś czasu planował odejście, że być może zbierał wówczas siły. On wiedział, że to ostatnia nasza kolacja. My nie. Ale nawet gdyb
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie, wspomnienia |
Wydawnictwo: | LINIA |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.