- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.na nie widziała twarzy mężczyzny, ale była pewna, że się uśmiechnął. - Nieważne. Wszystko dobrze, co się dobrze kończy. Moja siostra jest już bezpieczna z guwernantką. - Dzięki Bogu. Ale wie pan, - Gajowy złowróżbnie ściszył głos; włosy na karku Seliny stanęły dęba. - Jeśli kiedyś znowu ją spotkamy albo znajdziemy to ich śmierdzące obozowisko, - To damy im niezłą nauczkę, sir. Z wielką radością - wtrącił drugi. - Tak, Milton. Rozumiem, co masz na myśli. - Wykształcony głos brzmiał teraz chłodno, wręcz lodowato. - Miejmy nadzieję, że ta kobieta jest już daleko. Tak byłoby najlepiej dla wszystkich. - Tak, sir. - Jedźcie już. Dobrego dnia, panowie. - Dobrego dnia, sir. Mężczyźni odeszli. Selina słyszała ich kroki na wilgotnej ziemi, a potem brzęk uprzęży, coraz słabszy i słabszy, aż w końcu pozostał tylko szum wiatru w koronach drzew. Odetchnęła z ulgą. Była bezpieczna. Zapuściła się do jaskini lwa i cudem udało jej się uciec. - Możesz już zejść, panienko. Jesteś bezpieczna. Selina zastygła. Wciąż był na dole! Serce zamarło jej w piersi, a potem zaczęło bić tak mocno, że mężczyzna stojący pod dębem musiał je słyszeć. Przycisnęła się do sękatego pnia drzewa i ostrożnie zerknęła w dół. Zobaczyła czubek dziwnie znajomej jasnej głowy. - Wiem, że tam jesteś. Nie bój się, nie zrobię ci krzywdy. Gardło miała zupełnie wyschnięte. Radość okazała się przedwczesna. Była uwięziona. W żaden sposób nie mogła stąd zniknąć tak, żeby jej nie zauważył. - Proszę, panienko. Nie musisz się mnie obawiać. Puls Seliny przyspieszył. Czy uważał ją za głupią? Naturalnie, z pewnością tak. - Nie mam się czego obawiać? Ścigał mnie pan jak zwierzę przez trzy mile. Proszę wybaczyć, że nie zeskoczę z tego drzewa na pstryknięcie palcami. Z dołu rozległ się wybuch śmiechu. - Doskonale rozumiem, dlaczego mogło ci się tak wydawać. Z przyjemnością wszystko ci wyjaśnię, jeśli zejdziesz z tego drzewa. - Nie zejdę. Jeszcze raz spojrzała przez liście na jasne kędziory prześladowcy. A niech go, nie poruszył się nawet o cal. Ostre krawędzie kory wbijały się w jej ciało. Zmieniła nieco pozycję i głośno zaklęła, gdy spróchniała gałąź spadła na ziemię. Słysząc nagły trzask, mężczyzna szybko obrócił głowę i Selina dopiero teraz zobaczyła jego twarz. Zaparło jej dech. Znała go. Nie z nazwiska - wtedy, przed laty, nie przedstawili się sobie oficjalnie. W tym samym lesie przed laty spotkała dziwnego chłopca, który przyciskał do policzka kawałek mchu, próbując zatamować krew sączącą się między palcami. Ile miał wtedy lat? Może dwanaście, a Selina osiem. Był pierwszym szlacheckim dzieckiem, jakie widziała z bliska. Rzadkie połączenie piwnych oczu i złocistych włosów mocno wryło się w jej pamięć. Niewątpliwie to był ten sam człowiek. Przeszył ją dziwny dreszcz i lęk nieco ustąpił. On jest przystojny. Ta myśl pojawiła się nie wiadomo skąd i zupełnie ją zaskoczyła. Selina potrząsnęła lekko głową, jakby chciała oczyścić umysł. Czuła, że na jej policzki powoli wypełza rumieniec, gdy patrzyła na mocną szczękę, prosty nos i usta leciutko wygięte w uśmiechu. Nie miała pojęcia, dlaczego ten dżentelmen wzbudza w niej tak nieoczekiwaną reakcję, i szczerze mówiąc, wcale jej się to nie podobało. Kim on był? Skąd się tu wziął? Trzeba było akurat mojego szczęścia, żeby trafić właśnie na niego, pomyślała bezradnie. Na pewno jej nie pamiętał. Była wtedy chudym, brudnym dzieckiem, a Zauważyła bliznę na jego policzku w miejscu, gdzie kiedyś opatrzyła krwawiącą ranę - blady półksiężyc, który dziwnym sposobem uwydatniał jeszcze doskonałość jego rysów. Twarz Seliny płonęła. Siedziała nieruchomo, przerażona spontaniczną reakcją własnego ciała. Czuła mrowienie we wszystkich kończynach, serce biło jej jak szalone. Jeśli to rzeczywiście on, to może jej kłopoty nie są tak wielkie, jak się obawiała? W dzieciństwie przyjął jej pomoc i wydawał się za nią wdzięczny. Żadne z nich nie zdawało sobie wtedy sprawy z przepaści społecznej, jaka ich dzieliła. Może okaże się równie wdzięczny teraz, jako dorosły, i pozwoli jej odejść bez większych kłopotów? To było wszystko, na co Selina mogła liczyć, i trzymała się kurczowo tej nadziei. Edward Fulbrooke lekko zmarszczył brwi i zadarł głowę. Przez cały czas wiedział, że ona tam jest. Ci głupcy, Harris i Oczywiście nie pomyśleli o najbardziej oczywistej kryjówce. Wrócił z popołudniowej przejażdżki w chwili, gdy dwaj gajowi odjeżdżali pędem sprzed domu. Żona Miltona, Ada, ciągnęła zawodzącą Ophelię do drzwi. Edward zeskoczył z konia, by jej pomóc. - Och, panie Fulbrooke. Dobrze, że pan przyjechał! Głos Ady był ledwo słyszalny ponad szlochem Ophelii.
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2021 |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.