- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ie rozumiem, bo czasem opowiadam im kłamstwa o swoim dzieciństwie, żeby moje życie wydało im się bliższe. Chyba ufają mi głównie dlatego, że wszystkie trzy kochamy dzieci, które uczymy. Przeglądamy różne apki i kalendarze Google z aktualnymi zadaniami i udostępniamy poranną prezentację na temat nowych procedur dla spóźnialskich oraz nowych zasad dotyczących ubioru: wyłącznie czarne skarpetki, koszule i bluzki wpuszczone do spodni i spódnic, obowiązkowy pasek, buty czarne, obuwie sportowe zakazane. Rano prowadzę lekcje w dwóch klasach, uczę literatury i angielskiego, i wszystko jest w najlepszym porządku, póki jestem sam na sam z uczniami. Czytamy Hamleta i dzieci zgłaszają się do odpowiedzi. Obowiązuje mnie podstawa programowa, przewidywalna, skrojona pod kątem testów pamięciówka, ale mam ją w nosie. Głównie czytamy i rozmawiamy. Dzieci pracują w grupach, a potem razem przedstawiają swoje wnioski na flipcharcie. Moi uczniowie to osoby - jak je nazywamy - defaworyzowane: ciemnoskóre lub śniade, korzystające z dofinansowanych lub w ogóle darmowych obiadów. A chujowe, byle jakie wykształcenie, które odbierają tu co dzień od dorosłych wyglądających w większości jak ja, to tylko kolejny przejaw tego wykluczenia. Na pierwszej lekcji przyłapuję jednego z uczniów z telefonem, chłopak rozbraja mnie uśmiechem pięciolatka, więc nie udzielam mu nagany. - Odłóż telefon - mówię i staram się przybrać srogą minę. Obowiązuje nas system dyscyplinowania uczniów za większe i mniejsze przewinienia, ale nawet nie zainstalowałam go w telefonie. Uczę w tej placówce od pięciu miesięcy - wcześniej odbyłam jeszcze miesięczne szkolenie - i nie udzieliłam dotąd ani jednego oficjalnego upomnienia. Przydzielony mi nauczyciel wspomagający ma dwadzieścia cztery lata i nie zna się na swoim zawodzie. Nie umie też nawiązywać kontaktu z innymi ani wyjaśnić, czym jest monolog. Stoi za uczniami i usiłuje wlepiać im upomnienia, a ja mówię mu, żeby tego nie robił, albo loguję się później do systemu i usuwam wszystkie wymierzone przez niego kary. Mój kolega stoi z rękami założonymi na piersiach i każe uczniom usiąść prosto albo dosunąć należycie krzesła. Mówią do niego ,,panie De", a on kręci głową. - Nie tak mam na nazwisko - odpowiada, a dzieci śmieją się, przepraszają niezbyt szczerze, a po kilku minutach znów mówią ,,panie De". - Panie De - woła któreś - muszę się wysikać. Nauczyciel zaciska pięści. - Ale naprawdę, panie De. Już nie wytrzymam. - Nie teraz. Podrywam głowę znad sprawdzanego wypracowania i bez słów staram się przekazać tej osobie, kimkolwiek jest, żeby przestała, ale jeśli nie posłucha, to też zrozumiem. - Idź - mówię dziecku, które nadal domaga się wyjścia do toalety. Pan De stoi w milczeniu, zaciska zęby, nie spuszcza ze mnie wzroku, a przez resztę lekcji nikt nie odzywa się do niego słowem. Podczas lunchu siedzę ze swoimi dwiema koleżankami i zamiast zgodnie z zaleceniami strofować dzieci, że mają po sobie sprzątać i nie przeklinać, jedziemy po innych nauczycielach. Gadamy o dwudziestoczterolatkach, moim współpracowniku i innych nauczycielach: dwudziestotrzy- czy dwudziestosześcioletnich, jeden czort. W każdym razie o młodych, prawie wyłącznie białych, nerwowych i pobudzonych, intonujących każdą wypowiedź jak pytanie. Osobach, które chyba boją się własnych uczniów, poza tym nie umieją uczyć i nikt nie próbuje im w tym pomóc. Mają spełniać wymogi, którym nie potrafią sprostać, przynajmniej sądząc po wynikach testów i klasowej średniej ocen, wpadają więc w panikę i każą uczniom zakuwać, czyli robią dokładnie to, czego robić nie powinni. A gdy ich metody nie działają, przerzucają winę na dzieci. Oni nie są żadnymi potworami, ci młodzi biali nauczyciele. Obgaduję ich, bo jestem nieuczciwą manipulantką, bo nauczyłam się, że jeśli chcę się zbliżyć do współpracowników, najlepiej skonsolidować się z nimi przeciwko innym współpracownikom lub przeciwko przełożonym, a ja desperacko chcę się sprzymierzyć ze swoimi dwiema koleżankami. Co do tych dwudziestoczterolatków: zdarzało mi się przesiadywać z nimi w sali, która służy za pokój nauczycielski, gdy nikt nie prowadzi w niej lekcji. Są tacy młodzi, a gdybym ich uczyła, zostaliby pewnie moimi pupilami. Piliśmy razem kawę i uczestniczyliśmy wspólnie w szkoleniu. Są na swój sposób uroczy i tak żarliwie mówią o sprawiedliwości społecznej, ale są moimi koleżankami i kolegami z pracy, nie uczniami i uczennicami, i nie rozumieją, najpewniej nie chcą zrozumieć, że pod wieloma względami ich dobre chęci są funta kłaków warte. Czasami dosiadam się do dzieci ze swojej klasy, tych, które nie przyniosły zadania domowego albo przysypiają na lekcji. - Chcecie zjeść ze mną lunch? - pytam. Kręcą głową, ale si
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Fame Art. |
Wydawnictwo - adres: | grabowskamoskal@gmail.com , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.