- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ść niż obrzydzenie w spojrzeniu, gdyby dowiedziała się, jak moje ciało zareagowało na jej bliskość... Stałem się samotnikiem i zaczynało mi być z tym dobrze. Jednak nie mogłem opuścić ślubu mojego najlepszego przyjaciela. Zakradnięcie się do katedry nie było możliwe, więc napisałem do Masona i ustaliłem z nim szczegóły. Wprowadził mnie wcześniej, bocznym wejściem. Ubrany w smoking czekałem na pojawienie się Williama i Olimpii. Ceremonia była naprawdę piękna, nawet taki gbur jak ja potrafił to przyznać. Jednak moją uwagę przyciągała Majka, która promieniała szczęściem. Gdy Will i Olimpia skierowali się do wyjścia, zauważyła mnie, nawet z tej odległości widziałem zaskoczenie na jej twarzy. Później skinęła mi delikatnie głową i obdarowała mnie uśmiechem tak pięknym, że zaparło mi dech. Nim zdążyłbym zrobić coś głupiego, ulotniłem się z katedry i wróciłem do domu, gdzie ze złości na cały świat rozwaliłem pięścią lustro. Ból i widok krwi przywróciły mi zdrowy rozsądek. Trzymać się z daleka, nie pozwalać sobie na żadne uczucia. Majka Ostatnie tygodnie nazwałabym najbardziej szalonym czasem w moim życiu. Spontaniczna wyprowadzka do nowego miejsca. I to nie oddalonego o kilka kilometrów od dotychczasowego domu, lecz o tysiące. Czułam, że właśnie tam teraz jest moje miejsce. W Toruniu już nic na mnie nie czekało. Michał przepraszał, ale na co były mi jego puste słowa, gdy miałam pewność, że ponownie zrobi to samo. Moja matka powtarzała ciągle ,,raz zdradził, zrobi to ponownie" i miała rację, bo ojciec był taki sam. Ponoć skakał z kwiatka na kwiatek, choć na próżno szukać w nim cech amanta, którym był między innymi filmowy ,,Tulipan". To zawsze do Kalibabki porównywała go mama, opowiadając przy tym, jak bez serca wybierał na ,,nowe zdobycze" starsze kobiety, przy których, jak sam mówił, mógł godnie pożyć. Rzucenie pracy przyszło mi z wielką łatwością. I tak nie planowałam całe życie obsługiwać ludzi, pytając grzecznie: ,,W czym mogę pomóc?". Nawet moja tolerancja na ludzi miała swoje granice, a nie ukrywam, że często w hotelu jedyne, co chciałam zrobić, to potrząsnąć rozpieszczonymi księżniczkami, które wyżej srały, niż dupy miały, tylko dlatego, że udało im się ustawić w życiu. Ja zresztą myślałam, że mnie także się udało. Że zdrada Michała na imprezie integracyjnej to wynik nadmiaru alkoholu, który na dodatek doprowadził do amnezji. Tak właśnie sama siebie zaczęłam określać po sytuacji, która miała miejsce podczas imprezy na zamku w Martagonie. I jeszcze widok smutnej Olki, mającej wyrzuty sumienia, że zdrada Michała to jej wina. Choć przecież nie ona zmusiła go do bzykania tej pustej laluni, której jęki zagłuszyły wszystko wkoło. I to jeszcze po naszym najlepszym Nic dziwnego, że z Toruniem nie wiązałam już właściwie żadnych planów. Prócz mamy nie miałam tam w zasadzie nikogo, ale ona i tak często, pochłonięta swoimi sprawami, nie znajdowała czasu na nic więcej niż zdawkowy telefon raz w tygodniu, aby zapytać, co u mnie. Od tamtej sytuacji to w Martagonie widziałam swoją przyszłość, bo gdzie miałoby mi być lepiej niż obok przyjaciółki. A praca też się znajdzie, jeśli zna się język, co na szczęście mogę o sobie powiedzieć. Olka niemal skakała ze szczęścia, kiedy oznajmiłam jej, że spakowałam walizki. Z początku myślała, że to kolejne ,,wakacje", ale gdy uświadomiłam jej, że mam bilet w jedną stronę, postanowiła porozmawiać z Willem, by mi pomógł. O dziwo, ten przystał na jej prośbę i zaproponował na jakiś czas pokój gościnny, który dobrze znałam, nim znajdziemy coś odpowiedniego. A ja przecież nie miałam wielkich wymagań. Cztery ściany, łóżko i łazienka. Gdy postawiłam nogę na lotnisku w Martagonie, poczułam coś dziwnego. Radość wymieszaną z nutą ekscytacji i strachu. Bo przecież to, że cholernie się bałam czegoś nowego, było jak najbardziej naturalne. Wręcz logiczne. Strach przed nieznanym w takich przypadkach jest zwyczajną, wręcz zdrową reakcją organizmu. Reakcją, po której szybko następują inne, mieszane uczucia, które z czasem zdołałam okiełznać. Przynajmniej to mi wyszło. Bo próba rozmowy z Simonem, któremu chciałam pomóc po wypadku, tak samo, jak on mnie po sytuacji z Michałem, okazała się klapą. Zbył mnie seksistowskimi tekstami, które uznałabym jedynie za żenujące. Nawet nie obraźliwe, bo to była jego linia obrony. Atak. Taki właśnie miał plan na radzenie sobie z tym, co go spotkało. I choć odbierał każde zainteresowanie jego osobą jako wyraz współczucia, ja czułam w stosunku do niego jedynie wdzięczność. Owszem, uratował Olkę, ale uratował także mnie tamtego dnia, gdy zobaczyłam Michała z tą całą Mariną. Uratował przed myślami, że moje życie się skończył
ebook
Wydawnictwo Akurat |
Data wydania 2021 |
z serii Kingdom of Martagon |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Akurat |
Wydawnictwo - adres: | info@muza.com.pl , http://www.muza.com.pl , 00-590 , ul. Marszałkowska 8 /II p , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.