- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.- Domyśliłem się - powiedział, taksując ją wzrokiem. Kat rozejrzała się dookoła. - Czy przybyli już inni goście? Mężczyzna pokręcił głową. - A mó gospodarz? - Poczuła się głupio. Nie znała nawet nazwiska właściciela lub właścicielki jachtu. Dlaczego nie nalegałam, by ojciec mi je wyjawił? Bo nie chciałaś drażnić swojego tatusia, usłyszała w głowie brutalnie szczery głos. Wiedziałaś, że jest w złym humorze i może wstrzymać twoje kieszonkowe. A co byś wtedy zrobiła, bidulko? Zauważyła, że nieznajomy patrzy na nią lekko rozbawiony. - Czy już się pojawił? - Jeszcze nie. - Może zechce pan wziąć moje bagaże? - zapytała, a raczej stwierdziła z wymuszonym uśmiechem. - A moż pani sama je weźmie? Kat spojrzała na niego zdumiona. - Pardon? - Jestem inżynierem - wyjaśnił. - A nie tragarzem. Kat nie pozwoliła, by uśmiech na jej twarzy zgasł. Doszła do wniosku, że nie ma sensu wdawać się w dyskusje z tym nieokrzesanym majtkiem. Poskarży się jego szefowi. Pokaże mu, że nikt nie ma prawa odzywać się w taki sposób do Kat Balfour! - W takim razie może zaprowadzi mnie pan do mojej kabiny - powiedziała lodowatym tonem. - Jasne, z przyjemnością - odparł mężczyzna, uśmiechając się. - Za mną, proszę. Kat nie niosła sama swoich bagaży od czasów, kiedy została wylana z ostatniej szkoły, do której uczęszczała. Była wściekła; niosła ciężkie i nieporęczne bagaże, idąc na wysokich obcasach, nie dało się tego zrobić z gracją! Jak się okazało, to był jedynie wstęp. Kiedy dotarli do kajuty, do której mężczyzna ją zaprowadził, Kat nie mogła uwierzyć własnym oczom. Gdy dawniej zatrzymywała się na jakimś jachcie, dostawała najlepsze miejsce, blisko głównego pokładu, tak by wstając z łóżka, można było niemal od razu wyjść prosto na poranne słoń Nie tym razem. Kat omiotła wystraszonym wzrokiem ciasną klitkę, w której nie starczyłoby miejsca nawet na jej ubrania. Do tego gołe ściany, bez ani jednego okienka! Na drzwiach wisiało jakieś ohydne ubranie. Kto je tu zostawił? Rzuciła torby na ziemię. - Niech mnie pan posł - Mam na imię Mike - przerwał jej. - Mike Price. Chciała mu powiedzieć, że ma w nosie to, jak się nazywa, i że niedługo będzie musiał poszukać nowej pracy, ale powstrzymała się. Wzięła głęboki wdech. - Zaszła jakaś fatalna pomyłka - zauważyła cierpkim tonem. - Naprawdę? - Ta kajuta to żart. Jest o wiele za mała! Mężczyzna wzruszył ramionami. - Taki dostała pani przydział. Z pretensjami proszę do szefa. Kat zacisnęła usta. Gdyby tylko wiedziała, kim jest ów tajemniczy szef! - Chyba pan nie - Nie, to chyba pani nie rozumie - poprawił ją obcesowo. - Szef lubi, kiedy jego załoga nie narzeka i nie podskakuje. Dlatego tak hojnie nam płaci. - Aleja, do diabła, nie jestem członkiem załogi! - sprostowała z żarem. - Jestem tutaj gościem. Mike najpierw zmrużył oczy, a potem wybuchnął gromkim śmiechem. - Coś mi się nie wydaje. A przynajmniej posiadam inne informacje. Kat poczuła na plecach zimny dreszcz. - O czym pan mówi? - Żaden ,,pan", tylko Mike. Na pokładzie wszyscy są równi. Znaczy, z wyjątkiem szefa. - Wyjaśniwszy tę kwestię, wskazał ręką wiszące na drzwiach ubranie, które już wcześniej przykuło uwagę Kat. Zdjął je z haczyka i podał Kat. Spojrzała na niego bez zrozumienia. - Co to jest? - A jak myślisz, Kat? Dopiero po chwili dotarło do niej, czym jest ta płachta materiału. - fartuch? - Nagle poczuła obrzydzenie do trzymanego w palcach mundurka służącej i wcisnęła go z powrotem Mikęowi. - O co tu, do diabła, chodzi? Mężczyzna zmarszczył brwi. - Chodź ze mną - rzucił po chwili. Nie miała na to najmniejszej ochoty, ale nie miała też żadnego wyboru. Bo co innego miałabym niby zrobić? - pomyślała. Zostać w tej dziupli i zacząć wypakowywać swoje warte fortunę ubrania? A może powinnam posłuchać swojej intuicji, czyli wziąć nogi za pas i zapomnieć o tych koszmarnych ,,wakacjach"? Miała jednak nadzieję, że wszystko się zaraz wyjaśni. Przeszli przez labirynt ciasnych, obitych drewnem korytarzy, a następnie weszli przez podwójne drzwi do jakiegoś większego pomieszczenia. Kat odetchnęła z ulgą. Pokój był dokładnym przeciwieństwem nory, w której byli wcześniej. Z aprobatą omiotła wzrokiem wielki salon, rzęsiście oświetlony małymi żyrandolami zawieszonymi pod sufitem oraz promieniami słońca wpadającymi przez przeszklone drzwi. Na środku pokoju znajdował się ogromy stół, przy którym mogło się zmieścić tuzin osób. Kat zauważyła jednak, że nakryty był jedynie dla dwóch. Do połowy wypalona świeca, brudne naczynia, piękna taca z niebieskiego szkła wypełniona nadgryzionymi egzotycznymi owocami oraz wiaderko, w którym nadal tkwiła otwarta butelka szampana. - Co za bałagan! - zauważyła Kat, krzywi
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 24.02.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.