- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o zrobić w pojedynkę. Goodman bał się, że Hitler może być martwy, zanim Kapitan Ameryka w ogóle trafi do sklepów. Kirby zajął się szkicami, zaś tusz nałożył stary kumpel Simona z Syracuse. Do pomocy zaprzęgnięto też Syda Shoresa, cichego absolwenta akademii sztuk pięknych, który spędził siedem lat, pracując przy produkcji whiskey; wkrótce stanie się kolejnym etatowym pracownikiem Timely Comics. Shoresa posadzono przy biurku w jednym pokoju z Kirbym (który dzielił go właśnie z Simonem), dano mu do ręki okładkę narysowaną przez jego nowego kolegę i kazano nałożyć tusz; na obrazku widniał Kapitan Ameryka walący pięścią Adolfa Hitlera. Kiedy Captain America #1 był jeszcze w druku, wysoki, nastoletni kuzyn Jean Goodman przyszedł na piechotę z Bronksu do McGraw-Hill Building - który, jak potem ze zdziwieniem przyzna, wydał mu się ,,zrobiony w całości ze szkła" - wsiadł do windy i pojechał po raz pierwszy do biur Timely. Otworzył drzwi, wszedł do niewielkiej poczekalni i podał swoje nazwisko sekretarce: Stanley Lieber. Kierownik działu kolportażu Robbie Solomon - dla Jean Goodman ,,wujaszek Robbie" - spodziewał się tej wizyty. Matka Stanleya, Celia, była jego siostrą. Wyjaśniła Robbiemu, że Stanley chce zostać pisarzem, ale nigdzie nie mógł zagrzać miejsca na dłużej - niedawno wyrzucono go z podrzędnej roboty w fabryce spodni. Solomon otworzył drzwi znajdujące się po lewej stronie okienka sekretarki i zaprosił Stanleya do środka. Za progiem skręcili w lewo i trafili do pokoiku dzielonego przez Simona, Kirbyego i Shoresa. ,,To mój siostrzeniec - przedstawił go Solomon. - Znajdziecie mu jakieś zajęcie?". Simon przepytał szybko chłopaka i wyglądało na to, że ten nie ma pojęcia o przemyśle komiksowym, lecz ma zapał do roboty. I, oczywiście, był spokrewniony z szefem. Simon zatrudnił go z miejsca. 20 grudnia 1940 roku Captain America #1 trafił na stoiska z prasą. Opisano w nim historię kościstego rekruta imieniem Steve Rogers, któremu zaaplikowano eksperymentalne serum mające zmienić go w superżołnierza. Udało się - nagły przyrost masy mięśniowej pozwolił mu na nawiązanie walki z tymi, którzy zagrażają Stanom Zjednoczonym. Był niczym Superman, lecz nie potrafił zatrzymać lecącej kuli własnym ciałem; po to miał tarczę pomalowaną - podobnie jak jego kostium - w pasy i gwiazdy. Kapitan Ameryka, pomijając to, że walczył z nazistami, nie różnił się drastycznie od bohatera wprowadzonego przez MLJ Magazines o pseudonimie Shield: kolejny wyprodukowany w laboratorium amerykański bohater walczący z sabotażystami. Jednak dynamiczne kadry i płynnie narysowane przez Kirbyego sekwencje akcji pozwoliły rozwinąć nowemu tytułowi skrzydła. Captain America #1 rozszedł się niemal tak samo dobrze jak Superman i wynik jednego miliona sprzedanych egzemplarzy przeszedł najśmielsze oczekiwania wszystkich zainteresowanych; biuro wydawnictwa zostało zalane listami od chętnych, pragnących przystąpić do fanklubu Sentinels of Liberty. Za dziesięć centów można było otrzymać mosiężny znaczek przedstawiający uśmiechniętego Kapitana Amerykę. Simon skupił się na projektach, które pozwoliłyby Timely zbić kapitał na sukcesie komiksu, i razem z Goodmanem wymyślali kolejne tytuły - Comics, All-Winners Comics, Young Allies, gdzie pojawili się Toro i Bucky, nastoletni towarzysze Human Torcha i Kapitana Ameryki - a także projektowali loga. Simon i Kirby spotykali się w malutkiej poczekalni przy wejściu do biur i tam dyskutowali nad potencjalnymi fabułami, których napisanie zlecali scenarzystom. ,,Gdy wracał do nas gotowy scenariusz - opowiadał Simon - rozkładaliśmy go na kawałki, zmienialiśmy dialogi i wszystko inne. A kiedy naprawdę goniły nas terminy, nanosiliśmy poprawioną historię bezpośrednio na stół kreślarski". Kapitan Ameryka w drugim numerze został wysłany do Niemiec, gdzie wraz z Buckym infiltrował obóz koncentracyjny w Czarnym Lesie. ,,Ta jankeska śwynia ni przekredźli mein planów", mówił Hitler, zanim Bucky wymierzył mu kopniaka w żołądek. Kirby mruczał coś pod nosem, rysując kolejne strony za chmurą papierosowego dymu, a Stanley opróżniał popielniczki, zamiatał podłogi, donosił kawę i wycierał gumką ślady ołówka na pociągniętych tuszem kartach. Czasem dawano mu do przeczytania i sprawdzenia jakiś tekst. Zdarzało mu się wprawiać swoich starszych kolegów w konsternację, gdy przerywał milczenie grą na okarynie. ,,Jack siedział przy swoim stole z wielkim cygarem w zębach - wspominał po latach. - Joe stawał za nim również z wielkim cygarem w zębach i pytał, czy mu wygodnie, czy aby nie potrzeba mu tuszu, czy wszystko w porządku z ołówkiem, a wówczas Jack tracił nad sobą panowanie i wrzeszczał na mnie. I tak spędzaliśmy całe dnie". Po miesiącu czy dwóch Simon dał wreszcie Stanleyowi spokój, a raczej za
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, inne, literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | SQN Sine Qua Non |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 512 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.