- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.onych półek albo sortowania zapasów składników na lekarstwa. Warto było pomęczyć się ze szmatą czy nawet poprzebierać suszone szczurze ogony, żeby popatrzeć, jak rozparty za kontuarem czaruje klientów, podając im z uśmiechem lekarstwa na dręczące ich strapienia, zanim zdążyli znaleźć odpowiednie słowa na określenie wstydliwego problemu. - Trzy razy dziennie, po posiłku - mówił, przesuwając w stronę klienta zakorkowany flakonik z etykietą w martwym języku. - Małżonka będzie zachwycona. Mężczyzna czerwienił się po uszy, mamrocząc coś niewyraźnie. - Przyjaciółka również, proszę mi wierzyć - dodawał dziadunio z niewinną, dobrotliwą miną, zniżając głos do szeptu. Niekiedy klient obruszał się, słysząc cenę, stwierdzał, że jego znajomy kupił tu niedawno ,,lekarstwo" znacznie taniej, lecz stary był nieugięty. Po dłuższych negocjacjach opuszczał co najwyżej kilka szylingów. Kiedy zostawaliśmy sami, mrugał do mnie porozumiewawczo. - Czy ja jestem Synem Bożym, żeby wskrzeszać trupy za darmo? W wieku dwunastu lat wiedziałem już doskonale, co znajduje się w buteleczce oprócz ziółek, spirytusu zbożowego i magii. Dokładałem się do rodzinnego interesu, odkąd zacząłem odczuwać ten szczególny rodzaj głodu. Głodu, którego nie może zaspokoić zwyczajne pożywienie. Ani to mniej zwyczajne. W końcu nadchodzi dzień, kiedy trzeba zdać sobie sprawę, że wpół surowe steki są tylko naiwną próbą oszukiwania samego siebie i odwleczenia tego, co nieuchronne. Kto nie pracuje, ten nie je - w tej kwestii dziadek i ojciec zgadzali się bez zastrzeżeń z apostołem. Nie podzielałem ich filozofii, ale byłem dumny ze swojego udziału w zyskach. Odkładali dla mnie zarobione pieniądze wraz z końcem każdego miesiąca w osobnej kasetce. Trzecią część dochodu na czysto. Wtedy ten podział wydawał mi się sprawiedliwy. Oczywiście, nie dostawałem wszystkiego do ręki, ale i tak mogłem zaszaleć, w przeciwieństwie do większości dzieciaków z mojej szkoły. Nauczyłem się siedzieć spokojnie, podczas gdy dziadek z wprawą nacinał mi srebrnym nożem skórę tuż nad nadgarstkiem. Znoszenie bólu było łatwe, kiedy stary nagradzał mnie pełnym aprobaty uśmiechem. Uczyniłbym wszystko, byle tylko zasłużyć na jego aprobatę. Wtedy jeszcze uważałem go za coś w rodzaju boga. Potrzebowałem czasu, żeby pogodzić się z prawdą. Mój dziadek, półkrwi demon, nieformalny patron morderców, niegdyś założyciel i władca budzącego grozę plemienia, był już tylko sprytnym, chciwym staruchem, walczącym o zachowanie resztek godności. Starym wampirem, coraz bardziej zmęczonym nieśmiertelnością. Oblizywał się, kiedy czarka napełniała się moją krwią. Czubki wysuniętych kłów kłuły pomarszczoną, obwisłą dolną wargę. Część czerwonej cieczy trafiała do rondelka z wywarem, reszta - do jego gardła. Z każdym miesiącem wypijał coraz więcej. Kiedy wydawało mu się, że nie patrzę, starannie wylizywał naczynie długim, zwinnym jak u kota językiem. - Oto największe bogactwo, jakie kiedykolwiek znalazło się w zasięgu ręki śmiertelników, wyjąwszy wino przemienione w czasie Ostatniej Wieczerzy - mawiał za każdym razem, jakby był to jakiś ustalony rytuał. - Potężniejsza jest jedynie krew anielska, która może naprawić nawet zniszczenia dokonane przez czarną magię, lecz ta bynajmniej nie jest mniej unikalna. To Klątwa przemieniona w cud. Bierzemy wiele od dzieci Adama, ale to nic w porównaniu z tym, co możemy im podarować... oczywiście, o ile dobrze zapłacą - dodawał, szczerząc w uśmiechu wciąż mocne, chociaż pożółkłe zęby starego wilka. A potem kazał mi recytować Zasady. Sformułował je dopiero w osiemnastym stuleciu, pod wpływem wyrzutów sumienia, tudzież z potrzeby zapanowania nad licznym i bezczelnym jak nigdy dotąd potomstwem. Rozbrykani smarkacze potrzebowali jasno sformułowanych reguł, więc spisał je na kawałku papieru - wielgachnymi, koślawymi wołami. Nigdy nie opanował w pełni sztuki posługiwania się gęsim piórem. Na poczerniałej ze starości kartce wciąż widniała dziura po gwoździu, którym przybił swoje złote myśli do ściany w ówczesnej siedzibie rodu. 1. Nie istnieje większa potęga od Boga Najwyższego, który stworzył Wszechświat i Zaświaty. 2. Nic nie dzieje się bez Jego woli. 3. Także i my istniejemy za Jego przyzwoleniem, jak wilki, pantery oraz inne stworzenia zrodzone, żeby zadawać śmierć. 4. W odróżnieniu od tych drapieżców mamy rozum i duszę, co jest przyczyną naszego cierpienia, ale także naszym ratunkiem przed ostatecznym upadkiem i upodleniem. 5. Dlatego, będąc świadomym swoich czynów, nie będziesz zabijać bezrozumnie jak zwierzę, które nie umie odróżniać dobra od zła. 6. Jesteśmy karą Bożą dla ludzkiego rodzaju, ale nie plagą, i miej to na względzie, wybierając swój
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, inne |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@e-bookowo.pl , http://www.e-bookowo.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 10.12.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.