- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ie dostrzegam realnej zmiany na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Uważam jednak, że w polskiej polityce Federacja Rosyjska powinna być nieustannie traktowana jako element potencjalnego zagrożenia militarnego. Należy natomiast jasno zaznaczyć, że takie potraktowanie naszego wschodniego sąsiada wynika z konieczności brania pod uwagę wszystkich, nawet najczarniejszych, scenariuszy. Najgorszym ze wszystkich byłby wariant, kiedy Polska skonfrontowałaby się z Rosją, nie mając nikogo za plecami. W czasie gdy dochodzi do erozji Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej takiego scenariusza nie można wykluczyć. To, że NATO i Unia Europejska się chwieją, wcale nie oznacza, że automatycznie zmniejsza się potencjał i znaczenie Polski. Pięć lat temu nikomu na Zachodzie nie przyszłoby do głowy głośno powiedzieć, że Polska powinna wejść do ,,wielkiej szóstki" Unii Europejskiej, zastępując Wielką Brytanię. Prawdopodobnie nie wejdzie, skoro nasza gospodarka stanowi zaledwie 30 procent gospodarki brytyjskiej, ale jeżeli w ogóle pojawiają się takie głosy, oznacza to, że gdzieś się przesunęliśmy. I to mimo chwiania się Unii. Pora porzucić myślenie, że silna i zintegrowana Europa oznacza z definicji zwiększenie potencjału Polski - to proces o wiele bardziej skomplikowany, choć rzecz jasna nieprzebiegający w kontrapunkcie do Unii. Dużo mówi się o możliwym krachu systemu putinowskiego, który może skutkować destabilizacją sytuacji międzynarodowej. Kiedy budżet jest oparty w 50 procentach na surowcach, a możliwości handlu nimi są ograniczone, kurczy się kołdra i zaczynają wystawać stopy. Wówczas można dostać kataru. Ubożenie Rosji, wynikające z potencjalnej rewolucji energetycznej bądź zmniejszania się zasobów surowcowych, może stanowić dla nas wyzwanie. Możliwa jest wówczas brutalizacja rosyjskiej władzy na arenie wewnętrznej, co będzie skutkowało demonstracją siły również na zewnątrz oraz podwyższoną asertywnością - między innymi wojskową. To samo zresztą tyczy się Chin i potencjalnego zachwiania się ich systemu. Największe zagrożenie stanowią jednak takie sytuacje, które pojawiają się nagle, a czas reakcji jest minimalny. Obecnie na szczęście nie istnieje taki kompleks spraw, który mógłby spowodować zagrożenie, w którym czas reakcji byłby kluczowy. Wszystkie inne kryzysy mają to do siebie, że można rozpoznać je wcześniej i podjąć odpowiednie kroki, by im przeciwdziałać. Mimo potencjalnych problemów Rosji związanych z handlem surowcami Polska w dużym stopniu wciąż jest zależna energetycznie od Moskwy. Nie przesadzałbym z tym uzależnieniem. Jeśli chodzi na przykład o prąd, to jesteśmy samowystarczalni. W sprawach energetyki mamy problem raczej z Unią niż z Rosją, co wynika z unijnych regulacji dotyczących polityki klimatycznej. Pozostaje jedynie kwestia gazowa, ale tutaj czas gra na naszą korzyść. Pakiet energetyczny i wiele innych elementów kształtujących rynek energetyczny powodują, że forma interesów, którą póki co realizował w Polsce Gazprom, się wyczerpuje, a ostatnia umowa gazowa jest właśnie zwiastunem początku końca. Niedawno BASF podpisał umowę na dostawy gazu z Norwegii na podstawie cen spot z europejskich terminali gazowych. Zakontraktowana ilość norweskiego surowca stanowi co prawda jedynie 5 procent niemieckiego zapotrzebowania, ale to początek pewnego procesu. Przypuszczam, że za pięć lat wszystkie kontrakty w Unii Europejskiej będą oparte na cenach z rynku spot, zabezpieczone instrumentami finansowymi - zbliża się koniec dominacji umów długoterminowych. Te zmiany to duży problem przede wszystkim dla Rosji: oznaczają znaczny spadek dochodów i konieczność zdefiniowania na nowo swojego miejsca w Europie. Nie jestem człowiekiem, który szczególnie ufa Rosjanom, ale nie chciałbym, żeby te problemy okazały się dla nich zbyt poważne: jak już wspominałem, gwałtowne kurczenie się zasobów finansowych Rosji może wywołać trudne do przewidzenia skutki społeczne i polityczne. Czy potrafi Pan zdiagnozować zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski, które może generować podpisanie umowy o małym ruchu granicznym z obwodem kaliningradzkim? Czy takim zagrożeniem może być na przykład niekontrolowana migracja przez terytorium Polski do innych krajów Unii Europejskiej bądź rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych? Ryzyko istnieje, ale leży gdzie indziej. MRG w kilkuletniej perspektywie doprowadzi do zwiększonej integracji Królewca z rynkiem polskim i osłabi więzi z Moskwą, która właściwymi sobie metodami będzie starała się przywołać kaliningradczyków do porządku. Wówczas w bezpośrednim otoczeniu Polski pojawi się konflikt wewnątrzrosyjski o zakres autonomii, a tak naprawdę o wolność. Jak wówczas powinniśmy zareagować? Panowie wiedzą? Bo ja nie. Bartłomiej Sienkiewicz jest ekspertem do
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | polityka |
Wydawnictwo: | Kolegium Europy Wschodniej |
Wydawnictwo - adres: | office@kew.org.pl , http://www.kew.org.pl , 55-330 , Zamkowa 2 , Wojnowice , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.01.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.