- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.tół operacyjny włącznie. Kiedy dotarła spóźniona do niewielkiej winiarni naprzeciwko szpitala, okazało się, że Guy siedzi sam. - Co się dzieje? Nie powiesz mi, że nasi podli koledze poszli najpierw coś przekąsić, a wrócą dopiero na twoją popijawę? - zapytała. - Nie. Uroczystość odwołana. - Jak to? Guy wzruszył ramionami. - A tak to, że mianowali kandydata spoza szpitala. - No nie! Tak mi przykro. - Guy był doskonałym chirurgiem, a do tego świetnym facetem. To naprawdę niesprawiedliwe. - Byłam - Co oznacza, że ciebie też ominął awans - zauważył Guy z goryczą w głosie. Sophie czekała w kolejce na objęcie po nim stanowiska. - Tym się nie przejmuj. Mój awans i tak nie był pewny. Przed twoją nominacją nie mogli nawet ogłosić naboru, a potem mogłam przepaść w trakcie selekcji. - Popatrzyła z troską na kolegę. Jakby nie dość miał w tym roku przykrości z powodu trudnego rozwodu, podczas którego zdradzająca żona oskarżyła go, że ją zaniedbywał, spędzając czas w szpitalu, a nie w domu. - No nic, napijmy się na pociechę - oświadczyła. - A potem postawię ci curry i podczas kolacji powiemy sobie, co myślimy o ślepocie zarządu szpitala, który nie potrafi docenić swoich lekarzy. - Ty to potrafisz poprawić człowiekowi nastrój - rzekł Guy z uśmiechem. Abby zrobiłaby to jeszcze lepiej. Abby była stażystką na jego oddziale, która parę tygodni temu zwierzyła się Sophie ze swoich gorących uczuć wobec szefa. Widać sam nie potrafi tego zauważyć, więc trzeba mu będzie delikatnie uświadomić, jaki skarb ma pod nosem. Usadowiwszy się z Guyem w pobliskiej hinduskiej restauracji, Sophie powróciła do sprawy nieszczęsnej nominacji. - Przepraszam, że dotykam świeżej rany, ale czy możesz mi coś powiedzieć o naszym nowym szefie? - Mówi ci coś nazwisko Radley? - Nazwisko wydało się Sophie znajome, ale nie mogła sobie przypomnieć, gdzie je słyszała, wiec tylko pokręciła głową. - Jest chirurgiem plastycznym. - Jak to, ma nami kierować specjalista od naprawiania ślicznotkom twarzy? No to pięknie! Łatwo się domyśleć, kto otrzyma fundusze na nowy sprzęt. - Niech to cholera! Sophie samodzielnie zdobyła połowę pieniędzy na kupno upatrzonej aparatury, a teraz pewnie będzie musiała sama zebrać drugą połowę. - I chodził do bardzo znanej prywatnej szkoły. Sophie zmarszczyła nos. - Eton? - Guy skinął głową. Paru członków zarządu też kończyło Eton. Sophie nagle zrozumiała przyczyny niepojętej decyzji pominięcia Guya przy wyborze nowego szefa chirurgii. - Stare układy działają, co? - Chyba tak. - Co za świństwo! Ale nie bierz sobie tego do serca. Głowa do góry, będą jeszcze inne okazje. - Podniosła kieliszek. - Twoje zdrowie, Guy! Wypijmy za nas oboje i nasz znakomity zespół. - Ale nie zamierzała pić za zdrowie nowego szefa, w każdym razie dopóki się nie przekona, co jest wart. - Radley? Już gdzieś słyszałam to nazwisko. - Nie jest byle panem Radleyem. Jest lordem. - Jak to? - Ma tytuł baroneta - wyjaśnił Guy. Baron Radley? Zarząd mianował baroneta na szefa chirurgii? Przez twarz Sophie przebiegł nagły skurcz. - Więc, zamiast mianować człowieka, który ma chirurgię w małym palcu, podjęli w gruncie rzeczy polityczną decyzję. A o wyborze zadecydowało nazwisko, tytuł i koneksje. - I dobry akcent. Ostry, pewny siebie sposób mówienia, pogardliwy rechot, taki Sophie aż się wzdrygnęła. Nie! O tamtym musi zapomnieć, od tamtej pory minęły lata. To przeszłość. - Daj spokój, Sophie, chyba trochę się rozpędziłaś. Nie moż - Właśnie że mogę, bo mam rację. Zamiast myśleć o pacjentach, wybrali człowieka, który przyniesie szpitalowi rozgłos w prasie. To nie w porządku. - Zmarszczyła brwi. - Baron Czy to nie ten, o którym pisują w brukowcach? - Sama ich nie kupuje, ale matka wprost się w nich zaczytuje. Przypomniała sobie, skąd zna to nazwisko. Z podpisów pod fotosami w ,,Celebrity Life,na których występował za każdym razem w towarzystwie innej kobiety. Wszystkie były albo utytułowane, albo wyglądały jak modelki. - To niesłychane - mruknęła. - Co ten zarząd właściwie myśli? - Spokojnie, Sophie - przerwał jej Guy. - Sama powiedziałaś, że będą jeszcze inne okazje. Nigdzie nie jest napisane, że człowiek musi dostać każdą posadę, o którą się stara. - Nie mogę się z tym pogodzić. To niemoralne, żeby mianować kogoś, kto ma tytuł, a nie tego, kto umie operować. - Skąd wiesz, może on jest dobrym chirurgiem. A zresztą i tak nic na to nie poradzimy. Musiała przyznać mu rację. - Tyle dobrego, że pracując na chirurgii ogólnej, nie będziemy z nim mieli wiele do czynienia - stwierdziła z westchnieniem. - Możemy zmienić temat? Chętnie na to przystała, zwłaszcza że akurat podano im jedzenie, niemniej nadal czuła się podminowana. Ile może mieć lat ten ich nowy szef? A
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2007 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.