- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Andrzej Sarwa O stygmatach, mumiach i innych niezwykłych zjawiskach Armoryka Sandomierz Redaktor: Włóczysław (Włóczek) Kot Projekt okładki: Juliusz Susak Na okładce: Giovanni Battista Tiepolo (1696-1770), św. Katarzyna Sieneńska (1746), (licencja public domain), źródło: źródło: Kunsthistorisches Museum Wien, Gemäldegalerie Copyright (C) 2013 by Wydawnictwo ,,Armoryka" Wydawnictwo ARMORYKA ul. Krucza 16 27-600 Sandomierz tel +48 15 833 21 41 e-mail: ISBN 978-83-7950-048-2 Stygmaty - szczególny przywilej Co to są Stygmaty i jak je można najkrócej zdefiniować? Otóż są to znaki męki Jezusa Chrystusa, w postaci ran na rękach, nogach, boku, głowie, i niekiedy też na ramionach, udzielone przez Zbawiciela niektórym, wybranym osobom. Rany owe charakteryzują się tym, że krwawią każdego piątku, nie podlegają infekcji i nie można ich przy użyciu medycznych środków i sposobów wyleczyć. Często wydziela się z nich miły dla powonienia zapach. Stygmaty na ogół pojawiają się podczas ekstazy - tego szczególnego przeżycia mistycznego, samego w sobie stanowiącego wielką i intrygującą zagadkę. Rany stygmatyczne u niektórych osób ukazują się raz i są widoczne przez całe życie, aby zniknąć dopiero po śmierci, nie pozostawiając po sobie żadnych blizn, u innych zaś formują się za każdym razem, w każdy piątek, od nowa, by po ustaniu krwawienia w sobotę się zabliźnić. Chociaż współczesna materialistyczna medycyna uznaje stygmaty za przejaw zwyczajnej choroby psychicznej, to - co można stwierdzić z całą stanowczością i odpowiedzialnością za słowo - jest w błędzie. Oczywiście niektóre formy pseudostygmatów mogą mieć podłoże histeryczne (albo parapsychiczne - a zatem również niemożliwe do wyjaśnienia), tak jak tego chcą psychiatrzy, wszakże uzyskanie stygmatów przez mistyków, z rąk samego Zbawiciela, podczas ekstazy (chociaż nie jest to bynajmniej warunek bezwzględnie konieczny) krańcowo różni się od znamion pojawiających się na skórze niektórych osób, a spowodowanych szczególnymi i odpowiednio intensywnymi przeżyciami psychicznymi. W tym miejscu wspomnieć należy również i o tym, że różnią się one i od znamion diabelskich, których doszukać się można na ciałach ludzi opętanytch przez demony. Bardzo często pojawieniu się stygmatów i powtarzającym się cyklicznie ekstazom, podczas których stygmatycy przeżywają Mękę Chrystusa Pana, towarzyszą zjawiska i zdarzenia chyba jeszcze trudniejsze do wyjaśnienia niż samo powstanie i utrzymanie się ran na rękach, nogach, boku i głowie. Zjawisko stygmatyzmu zdaje się być tak stare jak samo chrześcijaństwo. Istnieje bowiem uzasadnione domniemanie, że znaki Męki Pańskiej otrzymał już św. Paweł. Wniosek ten można - chyba - wysunąć, opierając się na zdaniu Apostoła Narodów, wyjętym z jego "Listu do Galatów", gdzie wyraził się w ten oto sposób: "W końcu niechaj mi nikt nie sprawia trudności, bo ja blizny Pana Jezusa na własnym ciele noszę." (Gal. 6, 17) Jednak od czasów apostolskich, aż do 1224 roku, czyli do chwili otrzymania ran stygmatycznych z rąk Serafina przez św. Franciszka z Asyżu, nic na temat owego zjawiska nie było słychać. Stygmaty tego wielkiego średniowiecznego świętego są pierwszymi, jakie zostały oficjalnie uznane za zdarzenie nadprzyrodzone przez Kościół Katolicki. Oczywiście nie oznacza to, że od czasów św. Pawła do czasów św. Franciszka nie żyli tacy ludzie, którzy na swym żywym ciele nosili znaki Męki Pańskiej. I nawet czas jest bezsilny A teraz zajmijmy się kolejnym niezwykłym, także do dziś nie wyjaśnionym zjawiskiem: przedziwnego zachowywania od zepsucia nieskażonych ciał (lub ich części) niektórych osób zmarłych w opinii świętości, lub też już uznanych za świętych bądź błogosławionych. A oto jeden z przykładów. Gdy w Sandomierzu wyjdzie się poza obręb Starego Miasta, ongiś obwiedzionego murami, i ulicą Mickiewicza skieruje w stronę parku porastającego Wzgórze Świętego Wojciecha, dostrzeże się bezstylowy, świeżo odrestaurowany kościół św. Józefa oraz przylegające doń budynki dawnego klasztoru Franciszkanów-reformatów. Ojcowie Reformaci przybyli do Sandomierza na zaproszenie mieszkańców i okolicznej szlachty (wbrew woli biskupa i innych miejscowych zakonów) w roku 1672, zaś w roku 1690 ostatecznie ukończyli budowę własnej świątyni. Reformatów z Sandomierza, po upadku powstania styczniowego, wypędził ukaz cara Aleksandra II z roku 1864. W czasach gdy zamieszkiwali w tym mieście, cieszyli się wielkim szacunkiem tak ludności miejscowej, jak i tej z odleglejszych stron Sandomierszczyzny. Gdy przez wielkie drzwi, usytuowane w zachodniej ścianie świątyni, wejdzie się do jej wnętrza i stanie twarzą do głównego ołtarza, to po prawej stronie, pod chórem, można dostrzec w posadzce ułożonej z kamiennych płyt, sporą drewnianą pokrywę, zamykającą wejście do podziemi. Mieszczą one w sobie liczne (ponad tysiąc) pochówki zarówno zakonników, jak i osób świeckich, których dokonywano od schyłku XVII wieku, aż do kasaty zakonu. Krypty pod posadzką poreformackiego kościoła św. Józefa kryją prochy licznych możnych tego świata, którzy nader chętnie wybierali je na miejsce wiecznego spoczynku. Warto wspomnieć, iż tylko w latach 1724 - 1758 dokonano tu ponad 400 pochówków. Doprawdy, imponująca liczba. I nie grzebano tu byle kogo. Spis treści Okładka Strona tytułowa Strona redakcyjna Stygmaty - szczególny przywilej I nawet czas jest bezsilny
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | inne |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 03.01.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.