- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.trzecie światła na skrzyżowaniu, a przed nią stało jeszcze jakieś siedem albo osiem samochodów. Zastanawiała się, gdzie ci wszyscy ludzie mogą jechać w niedzielę rano. To jest czas, w którym albo się śpi, albo spędza z rodziną przy śniadaniu ze świeżymi bułeczkami i kremem czekoladowym, jak w reklamie. Wreszcie coś się ruszyło i tym razem udało jej się zjechać. Zresztą, co ona się dziwi. Dzisiaj ludzie pracują nawet w niedziele, takie czasy. Ona też przecież jechała na spotkanie służbowe. Jedna wygrana w głośnej sprawie i proszę, teraz nie opędzi się od klientów. Ale nie powinna kręcić nosem, utrzymanie kancelarii to dość kosztowny interes. Szkoda tylko, że niewiele wiedziała na temat swojego nowego klienta, mogłaby się przygotować do rozmowy. Właściwie nie wiedziała nic, pan Kulski był niezwykle tajemniczy przez telefon, powiedział tylko tyle, że będzie czekał o 10 w kawiarni Krezus. Dobra nazwa, nie ma co. Lena spojrzała na zegarek, 9:48. Zdąży, to dobrze. Nigdy się nie spóźniać, to jej naczelna zasada. Zaparkowała pod galerią handlową, jeszcze o tej porze były wolne miejsca, i udała się w kierunku kawiarni. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że nie dopytała swojego rozmówcy, po czym go pozna. Na miejscu okazało się, że z pewnością jeszcze nie dotarł. Zajęte były tylko dwa stoliki i przy obu siedziały kobiety. Lena zdjęła płaszcz i usiadła przy oknie. Nie zdążyła jeszcze nic zamówić, gdy podszedł do jej stolika wyskoki mężczyzna około czterdziestki z lekko rozczochranymi szpakowatymi włosami. -- Pani Lena? -- Tak, witam -- dygnęła niczym pensjonarka. -- Dzień dobry -- Kulski usiadł naprzeciwko. Sprawiał wrażenie człowiek pewnego siebie, a może nawet odrobinę nadętego. Lena szybko jednak skarciła się w myślach za tę opinię. Już nieraz przekonała się, że nie warto nikogo oceniać po pozorach. Gdy podszedł kelner obydwoje zamówili podwójne espresso z mlekiem. -- Zatem, o co chodzi? -niczym początkujący alpinista nie mogący doczekać się drugiej poważnej wyprawy na górski szczyt, Lena chciała jak najszybciej poznać szczegóły kolejnej sprawy, którą miała się zająć. -- Mój najlepszy przyjaciel trafił do aresztu. Liczy na to, że wyciągnie go pani z kłopotów. -- O co jest oskarżany? -- O morderstwo -- Lena poczuła zimny dreszcz przechodzący od czubka głowy do palców stóp. -- Może trochę więcej szczegółów -- poprosiła starając się nie zdradzać, jakie wrażenie wywarło na niej poprzednie zdanie. -- Mój przyjaciel jest wykładowcą na uczelni wyższej, podobnie jak ja. Obaj wykładamy literaturę Młodej Polski. On na dodatek sprawuje wysoką funkcję, jest kierownikiem zakładu. ,,Oho, znowu wykładowca. Może pora na specjalizację, na przykład taką: doradca profesorów i doktorów. Morderców i gwałcicieli" -- pomyślała Len. Na kacu zawsze trzymał się jej czarny humor. -- Oskarżany jest o morderstwo swojej studentki -- kontynuował Kulski. -- oczywiście o morderstwo, którego nie popełnił. -- Na jakiej podstawie? -- Monitoring miejski uwiecznił ich jak wchodzili na teren parku w nocy. Za pół godziny dziewczyna już nie żyła. Ktoś zabił ją strzałem prosto w głowę z bliskiej odległości. -- Co ma na swoją obronę, jakieś alibi? -- Niestety nie, ale on tego nie zrobił. Znam go kupę lat, wierzę mu -- Kulski oparł się o spocone czoło na dłoni w geście załamania. -- Podejmie się pani jego obrony? -- Dlaczego ja? W mieście jest wielu wybitnych adwokatów z większym doświadczeniem -- Lena zdawała sobie sprawę, że tym zdaniem nie wygrałaby konkursu na sprzedawcę roku. -- Bo tylko pani może uwierzyć człowiekowi, którego wszyscy już osądzili. Facet znał tajniki psychologii, wiedział jak ją podejść. -- To wymaga głębszego zastanowienia, muszę lepiej przyjrzeć się sprawie. Proszę o nazwisko podejrzanego. -- Jerzy Zaracewicz. -- Tylko jeszcze jedno króciutkie pytanie. To chyba nie jest naturalne, by wykładowca spacerował po nocy ze studentką, za moich czasów nie było takich praktyk, a może wyda się to panu dziwne, ale nie studiowałam aż tak dawno temu. Co w takim razie co łączyło pana Zaracewicza ze swoją studentką? -- O to już sama go pani zapyta. Aula powoli zapełniała się ludźmi. Lena obserwowała rudowłosą dziewczynę w zielonej sukience i czerwonych kozakach, która zajęła miejsce w pierwszym rzędzie i szeptała coś do chłopaka siedzącego obok. Znała ją, z pewnością skądś ją znała. Starała sobie usilnie przypomnieć skąd. Musiała z nią rozmawiać, bo pamięta mimikę jej twarzy i chyba nawet głos, taki lekko ochrypnięty. Lena zastanawiała się, czy za dziesięć lat będzie znała już wszystkich bywalców konferencji prasowych oraz co ważniejsze, czy oni będą znali ją. Zaczęła wyobrażać sobie jak oblegają ją, niczym harpie, tłu
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, inne |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.