- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.do drzwi. Zamków jeszcze nie było. Uśmiechnęła się, wchodząc do środka wielkiego domu. Odetchnęła z ulgą. Zaraz usiądzie z Jackiem przy kominku. Wsłuchując się w deszcz za oknem, będą rozkoszować się pizzą. Co może być przyjemniejszego? Przypuszczalnie ten dom to jedynie ciepłe i suche schronienie w całej okolicy. - To ja! - zawołała, ściągając zabłocone botki, by nie pobrudzić świeżo położonego parkietu. Nikt nie odpowiedział. Z góry dochodziła jedynie cicha muzyka z radia. Poczuła nieprzyjemny skurcz w dołku, lecz nie przejęła się tym. To nic dziwnego, uboczny efekt inseminacji. Namacalny dowód, jak poważnie podchodzi do swej misji, jak bardzo pragnie dziecka. Otrzepała się z wody i zaczęła wchodzić po schodach. Nie była tu wcześniej, ale z grubsza orientowała się w planie domu. Jack miał kilka sprawdzonych projektów, które stale powielał. Dziwne, że klienci nigdy się w tym nie połapali. Domy były przestronne i luksusowo wykończone, ale generalnie bardzo do siebie podobne. Kiedy go spytała, czy ta powtarzalność go nie nudzi, wyśmiał ją. Ten aspekt go nie interesował, ważne, że zarabiał wielką kasę. Lubił pomnażać majątek. I miał do tego dryg. Na szczęście, bo ona nie radziła sobie zbyt dobrze. Patrząc na jej zeznanie podatkowe, Jack uśmiechał się i mówił, że zawsze chciał być mecenasem sztuki. Zatrzymała się na piętrze. Z otwartej sypialni dobiegała sentymentalna piosenka. Jack zawsze miał fatalny gust muzyczny. Rozbrajał ją tym. Popatrzyła na ciepłą poświatę padającą z sypialni na puszystą wykładzinę podestu. Zawahała się, tknięta dziwnym przeczuciem. Jakby ostrzeżenie. Krew zadudniła jej w uszach. Weszła do sypialni. Stopy tonęły w miękkiej wykładzinie. Chwilę trwało, nim jej wzrok przyzwyczaił się do ciepłego, złocistego półmroku. Delikatne płomyki buzujące na gazowym kominku oświetlały wnętrze. Tuż przed nim, na wełnianych kocach jaśniały dwa splecione w uścisku nagie ciała. Przez chwilę stała jak skamieniała. Obraz przed jej oczami rozmywał się i chwiał, zrobiło się jej niedobrze. Coś jest nie tak, chyba pomyliła dom. To jacyś obcy ludzie. Nie mogła zrobić kroku, nie mogła zebrać myśli. Nie mogła nawet oddychać. Po kilku trwających wieczność sekundach zauważyli ją i usiedli, okrywając się kocami. W radiu znów ktoś śpiewał rzewnie i ckliwie. Mimi Lightfoot, olśniło ją. Dokładnie taka, jak opisywał ją Jack: sucha skóra, bez makijażu, włosy zebrane w koński ogon. Za to z wielkim biustem. Wreszcie odzyskała głos. - Przywiozłam ci pizzę. I colę. Z dodatkowym lodem, jak lubisz. - Nic innego nie przyszło jej do głowy. Nie rzuciła pudłem, nie wylała coli. Starannie ustawiła je na wbudowanej konsoli. Wprawnie i dyskretnie jak idealna kelnerka. Odwróciła się i wyszła. - Sarah, poczekaj! Słyszała, jak woła jej imię. Zbiegła po schodach, błyskawicznie założyła botki i po sekundzie była na zewnątrz. Włączyła silnik w chwili, gdy Jack wypadł na dwór. Był w spodniach, tych ze starannie zaprasowanym kantem, które podziwiała dziś rano. Nic więcej na sobie nie miał. Widziała, jak porusza ustami, wołając ją. Włączyła światła i wykręciła. Tylny zderzak uderzył w skrzynkę pocztową osadzoną na postumencie z rzecznych kamieni, co sprawiło jej satysfakcję. Jasne światła przesunęły się po froncie domu, wydobywając z mroku taras, drewniane okna i imponujące wejście. Przez moment w światłach widziała oślepionego Jacka. Jak zwierzę na szosie. Co Shirl by teraz zrobiła? - pomyślała mimowolnie. Zacisnęła palce na kierownicy, wrzuciła bieg i nacisnęła pedał gazu. CZĘŚĆ DRUGA ROZDZIAŁ DRUGI Po rozwaleniu świeżo wzniesionej skrzynki na listy i ścięciu słupka z nazwą ulicy przez moment miała dziką chęć przyprzeć Jacka do ściany. Czuła się dokładnie jak jedna z tych rąbniętych kobiet, które udzielały wywiadów zza krat. "W ogóle nie myślałam. Moja noga sama nacisnęła na gaz, a on upadł na ". Jakimś cudem zmusiła się, by zakręcić i ruszyć do autostrady. Nic lepszego nie przychodziło jej do głowy. Była tak zdenerwowana, że nie mogła myśleć. Jechała do domu, nie zważając na ograniczenia prędkości, jak koń, który po długiej wędrówce wyczuł bliskość stajni. Jak mogła się spodziewać, zadzwoniła jej komórka. Jack pewnie jeszcze nadal był półnagi. I przesycony zapachem Mimi po ich miłosnych igraszkach. Zdecydowanym ruchem wyłączyła komórkę i jeszcze mocniej nacisnęła na gaz. Byle tylko dostać się jak najszybciej do domu, odetchnąć spokojniej i zastanowić się, co dalej. Wjechała na eleganckie osiedle w drogiej dzielnicy nad jeziorem, na podjazd prowadzący pod dom. Dziwne, ale dopiero teraz ją uderzyło, że dla niej to nigdy nie był prawdziwy dom, jedynie miejsce, w którym przyszło jej
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 05.08.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.