- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y. - Skoro Devon się nie pofatygował, może razem popracujemy i zbierzemy informacje, które zespół kreatywny będzie mógł wykorzystać. Prześlę ci agendę, żebyśmy nie tracili czasu i jak najszybciej wrócili do domu. Lily milczała długą chwilę. Tak długo, prawdę mówiąc, że musiał się znów do niej odwrócić. - Możemy tak zrobić - przyznała z namysłem. - Możemy też rozpocząć dialog na temat pozycji prezesa, skoro to był główny cel spotkania. Może uda nam się wypracować jakiś realny plan dla przyszłości Salazar Media. - Miałem odbyć takie spotkanie z Devonem, nie z tobą. - Był ciekaw, jak postrzegała swoją rolę w tych negocjacjach. Czy liczyła na to, że zdobędzie lepszą pozycję? A może nawet przejmie kierownictwo biura w Nowym Jorku? Gdyby nie to, że każdy z braci posiadał biuro na innym wybrzeżu, firma mogłaby upaść już przed laty. Radzili sobie dzięki temu, że działali możliwie niezależnie. - Ja też pracuję w tej firmie - przypomniała mu. - Teraz, kiedy zabrakło waszego ojca, który łagodził napięcia między wami, miałam nadzieję, że ułatwię wam rozmowę o przyszłości. - Czy mój brat prosił cię, żebyś mnie do czegoś przekonała? - Zdał sobie sprawę, że z powodu napięcia seksualnego mówi ostrzej niż w innych okolicznościach. - Uznał, że skutecznie nakłonisz mnie do jego koncepcji? Marcus uważał, że zbyt często szedł na kompromis, rezygnując ze swojej wizji firmy, przez co tracili dobre okazje tylko dlatego, że Devon postrzegał to inaczej. - Oczywiście, że nie - odparła, kręcąc głową. - Chociaż nie są mi obce powody niezadowolenia obu - Nie, Lily - przerwał jej. - Nie masz pojęcia, jak bardzo jestem sfrustrowany. Ich oczy się spotkały. Marcus wiedział, w którym momencie uświadomiła sobie ukryte znaczenie jego słów. Nieco głośniej wciągnęła powietrze. Naprawdę nie zdawała sobie sprawy, jak na niego działa? Zresztą to bez znaczenia. Dał napiwek szoferowi, który przywiózł Lily, i odesłał samochód. Kiedy się znów odwrócił do dyrektor operacyjnej Salazar Media, odniósł wrażenie, że przesłoniła swoją piękną twarz maską obojętności. - W takim razie czekam na wiadomość, kiedy będziesz gotowy się spotkać. - Trzymała teraz torebkę przed sobą, która dość żałośnie odgrywała rolę tarczy. Kiwnąwszy głową, Marcus zakręcił się na pięcie, by dosiąść konia. Cieszył się w duchu, że wybrał domek dla gości z dala od głównego budynku. Im większy dystans będzie go dzielił od Lily Carrington, tym lepiej. Ta kobieta poważnie zagraża jego koncentracji, a przecież gra toczy się o firmę. Co się właściwie wydarzyło? Lily po raz kolejny zadała sobie to pytanie, zanurzając się głębiej w wannie na nóżkach w łazience swojego apartamentu. Miała nadzieję, że kąpiel po podróży pomoże jej oczyścić umysł. Apartament był piękny. Podłogi były z twardego drewna, sufit zdobiły odzyskane ze starej stajni belki. A jednocześnie nie brakowało nowoczesnych rozwiązań, jak choćby szklana kabina prysznicowa obok wanny w starym stylu. Zaraz po wejściu Lily rozpaliła kominek, choć na zewnątrz nie było zimno. Chciała doświadczyć wszystkich uroków górskich wakacji. Przesunęła dłonią po powierzchni pachnącej różami wody, żałując, że nie uda jej się bez reszty rozkoszować się urodą Montany i nieoczekiwaną wycieczką. A to z powodu tego czegoś nieokreślonego między nią a Marcusem. Czegoś pełnego erotycznego napięcia, co ją zaskoczyło. Opuściła powieki i wciągnęła przesycone parą powietrze, wracając myślą do chwili tuż po przyjeździe. Ucieszyła się na widok Marcusa, choć miała się na baczności. Wiedziała o chłodnych stosunkach między braćmi, choć nigdy w pełni tego nie rozumiała. Skoro tak się nie lubili, czemu założyli wspólny biznes? Trzeba przyznać, że ich talenty się dopełniały. Marcus był geniuszem w dziedzinie mediów cyfrowych. Devon posiadał zmysł biznesowy, który pozwalał firmie być na plusie. Od pięciu lat Devon był przełożonym Lily i jej przyjacielem, a jednak nie zdradzał jej wiele na temat swojego życia osobistego. Marcus, który kierował oddziałem firmy na zachodnim wybrzeżu, pozostawał dla niej tajemnicą. Gdy Devon poprosił, by zastąpiła go na ranczu, podeszła do tego z ostrożnym optymizmem. Zastanawiała się - może naiwnie - czy zdoła doprowadzić do dialogu między braćmi, kiedy ich ojciec już nie żyje, a przyszłość firmy stoi pod znakiem zapytania. To była wspólna własność braci Salazarów, więc nie było zarządu, który nalegałby na szybki wybór prezesa. Jednak po kilku miesiącach impasu część klientów zaczęła wyrażać irytację z powodu braku jednej osoby decyzyjnej w firmie. Walka braci o władzę mogła zniszczyć firmę. To zaś, co wydarzyło się na podjeździe po jej przybyciu,
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2020 |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść erotyczna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.