- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.li się przemóc, by zrobić pierwszy krok. Wiedziała o ich zamiarach? Może w końcu się przełamała, uznała, że nie chce tracić z nim kontaktu? Może zmieniła zdanie? Ale jeśli tak, to czemu uciekać się do podchodów? Ostatni rok zapadł mu w pamięć, nie da się łatwo go wymazać. Jednak na myśl, że znów porozmawiają, ściskało go w żołądku. Jak urzeczony wpatrywał się w dziewczynę na huśtawce. Szczupła kobieca sylwetka, jasnobrązowe włosy opadające na ramiona. Do diabła, to już jedenaście miesięcy. Najlepsza przyjaciółka od lat. I wystarczyła jedna szalona noc, by zniszczyć tę ich przyjaźń. Dał jej wolną rękę. I do tej pory się do niego nie odezwała. Ufał jej bezgranicznie, a ona w ciągu zaledwie jednego dnia skreśliła go ze swego życia. Z nikim nie był tak blisko, nawet z kumplami ze szkoły. Z Lucy Ann łączyło go tak wiele, całe dzieciństwo i młodość. To było coś więcej niż zwykła przyjaźń. Tak przynajmniej sądził. Jak zahipnotyzowany ruszył w jej stronę. Wciąż miał skute kajdankami ręce. Nie odrywał oczu od bujającej się dziewczyny. Linia jej szyi przywołała wspomnienie jaśminowego zapachu. Widok sukienki lekko opadającej na jedno ramię przypomniał mu dawne czasy, gdy Lucy Ann nosiła ubrania podarowane przez sąsiadów. Odbijała się nogą od ziemi, bujając się w przód i w tył. Nagły poryw wiatru obrócił huśtawkę w jego stronę. Zamarł. Tak, to Lucy Ann. Ale patrzy na niego wielkimi, pełnymi zdumienia oczami. Czyli ona też o niczym nie wie. Nie zdążył pożałować, że do tego spotkania nie doszło z jej inicjatywy, bo jego wzrok nagle się zatrzymał. Lucy Ann tuliła w ramionach niemowlę okryte niebieskim kocykiem. I karmiła je piersią. Przytuliła do siebie synka i zszokowanym wzrokiem patrzyła na Elliota, przyjaciela z dzieciństwa, byłego szefa. Byłego kochanka. Ojca jej dziecka. Miliony razy obmyślała sobie scenę, gdy mówi mu o synu, lecz nie wyobrażała jej sobie w taki sposób. Elliot pojawił się znienacka. W kajdankach? Czyli nie zamierzał się z nią spotkać. Kusiła los, zwlekając tak długo z poinformowaniem go o dziecku, a potem Elliot się ulotnił i rozpłynął w powietrzu. Nie miała szans go odnaleźć. Teraz nie ma wyjścia. Korciło ją, by pobiec do niego w imię dawnej przyjaźni, lecz widok jego przyjaciół i kajdanków na rękach Elliota powiedział jej wszystko. Elliot nie przejrzał nagle na oczy i nie przyszedł przepraszać. Został zaciągnięty siłą. A niech go szlag! Ona też ma swoją dumę. Gdyby nie niemowlę, pobiegłaby do domu. Ostrożnie odsunęła dziecko od piersi, poprawiła ubranie, przełożyła synka na ramię i poklepała go po pleckach. Nie odrywała oczu od Elliota, starając się wyczuć jego nastrój. Przyglądał się jej spod przymrużonych powiek. Było jasne, że dłużej nie może zwlekać z wyjaśnieniami. Powinna wcześniej powiedzieć mu o Elim. Na początku ciąży wiele razy się do tego zbierała, lecz w ostatniej chwili tchórzyła. Potem nie mogła mu darować, że ponownie zaręczył się z Gianną. Była na niego tak wściekła, że bez problemu trzymała się na dystans. Nie chciała, by przez nią zerwał zaręczyny. Postanowiła powiedzieć mu o dziecku, gdy już będzie po ślubie. W ten sposób do niczego go nie zobliguje. Choć na samą myśl, że poślubi seksbombę, robiło się jej niedobrze. Teraz stał przed nią wysoki, muskularny, z krótko przyciętymi płowymi włosami. Czarna koszula, dżinsy. Policzki ocienione jednodniowym zarostem, przymrużone zielone oczy. Niegrzeczny chłopiec, który zawsze miał w sobie coś. Znała go jak nikt. Łącznie z blizną na łokciu, którą jakoby zostawił upadek z roweru. Tylko ona wiedziała, że to ślad po klamrze od pasa, którym zbił go ojciec. Łączyło ich tyle wspólnych historii, a teraz jeszcze dziecko. Zatrzymała się i przeniosła wzrok na jego kumpli. Wiecznie zadumany Conrad, czaruś Malcolm. Oczywiście, że go tu przyciągnęli siłą. Obaj pławią się w szczęściu małżeńskim i uważają, że każdy tylko o tym marzy. Z tą myślą przewieźli tu Elliota. To nimi kierowało. Nie miała zamiaru się wiązać, a już na pewno nie z Elliotem, największym playboyem pod słońcem. - Może go rozkujecie i zostawicie nas samych, żebyśmy mogli porozmawiać? Conrad, właściciel kasyna, wyciągnął z kieszeni kluczyki. - Da się zrobić. Liczę, że nie przyjdzie ci do głowy żaden głupi pomysł i nie rzucisz się na nas z pięściami za ten żarcik? Żarcik? To jest jej życie, a oni z nim igrają. Zagotowało się w niej. Elliot uśmiechnął się z przymusem. - Jasne, że nie. Zdejmij te kajdanki. Mam zbyt zdrętwiałe ręce, żeby wam przyłożyć. Malcolm wziął od Conrada kluczyki i otworzył zamki. Elliot przez chwilę w milczeniu masował nadgarstki, wyciągnął ręce w górę. Naprawdę musi robić się z rok
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2016 |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.