- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e na zbyt długie podziwianie estetyki ich gwałtownego zetknięcia. Kultura nakazywała, by bezzwłocznie oddalił się na przyzwoitą odległość. - Proszę się cofnąć - zażądała, zastanawiając się, gdzie się podział jej brat. Chwilę temu stał tuż obok. - Raczej nie chcesz go zastrzelić - doszedł ją znajomy głos. Ze zdumieniem dosłyszała w nim nutę rozbawienia. Skoro wcześniej chciał wykazać się opiekuńczością, reagował z niepojętą opieszałością. - Więc pewnie powinnam zastrzelić ciebie, Williamie - odparła przez zęby i spojrzała na niego z ukosa przez ramię natręta. Spróbowała go odepchnąć, ale napotkała pod dłońmi niezłomny opór potężnej piersi. - Zejdzie pan ze mnie w końcu? - W końcu pewnie tak. Doświadczenie wskazuje jednak, że kobiety nie lubią mężczyzn, którzy robią to przedwcześnie. O ile dobrze się rozumiemy. Zrobił krok w tył, lustrując ją rozbawionym wzrokiem. Zrozumiała go dobrze. Nie zamierzała nagradzać jego prostackich insynuacji wstydliwym rumieńcem. Lata w towarzystwie robotników portowych uodporniły ją na podobne barwne aluzje, które zresztą w firmie ojca były w jej obecności surowo zakazane. Ojciec starał się ją chronić, ale choćby nie pragnął niczego innego, nie mógłby wyplenić całego grubiaństwa w dokach. - Elise - włączył się William - pozwól, że dokonam prezentacji. Masz przed sobą Doriana Rowlanda. Nazwisko wyrzekł z taką emfazą, jakby starczało za całe wyjaśnienie. Elise przyjrzała się krytycznie. Miał ogorzałą twarz i długie, związane rzemieniem włosy, wypłowiałe w słońcu dalekich krajów; w Anglii pogoda nie bywała aż tak łaskawa. Złapała się na tym, że zazdrości mu naturalnego, nieokrzesanego wdzięku, nim dotarło do niej znaczenie słów brata. Czy ten mężczyzna mógłby kogokolwiek ocalić od ruiny? Drzwi tawerny rozwarły się ponownie, ukazując trzech drabów uzbrojonych w pałki. Rowland popatrzył za siebie. - Moglibyśmy dopełnić prezentacji w powozie? Słońce wciąż jeszcze oślepiało opryszków, którzy usilnie kogoś wypatrywali. W tym momencie wzrok zbirów padł na dopiero co poznanego mężczyznę. - Tam jest! Nie uciekniesz! Halsey chce swoją forsę! - Chodź, Elise, jedziemy. - William wepchnął ich do pojazdu i rozkazał woźnicy ruszać z kopyta. Dopiero wtedy zatrzasnął za sobą drzwiczki. Powóz zakołysał się i przyspieszając, zaturkotał, gdy woźnica znalazł miejsce na ruchliwej ulicy. - Co to byli za ludzie? - rzuciła Elise, ryzykując spojrzenie przez okno. Natychmiast cofnęła głowę, a ciśnięty kamień odbił się od kabiny. Poniszczą farbę - przemknęło jej przez głowę. Kolejny wydatek, na który nie było ją stać. - Trzeba wam wiedzieć, że za mną nie przepadają. - Dorian Rowland, kimkolwiek był, uśmiechał się niefrasobliwie. Lecz to nie w jego powóz waliły kamienie. Elise popatrzyła wilkiem na nowego znajomego. William musiał się co do niego mylić. - No to jest nas czworo - odparła. Jego donośny, szczery śmiech wypełnił kabinę. - Nie martw się, księżniczko, zyskuję przy bliższym poznaniu. ROZDZIAŁ DRUGI W opinii Doriana Rowlanda zamieszanie przy powozie było całkiem niepotrzebne. Niektórym ludziom zwyczajnie brakowało zdrowego rozsądku. Oczywiście spóźniał się ze spłatą, ale zawsze regulował zobowiązania i Halsey o tym wiedział. Następny transport, który akurat starał się wynegocjować, kiedy przeszkodziły mu te zbiry, pozwoliłby w przeciągu tygodnia z łatwością spłacić dług. Powóz zatoczył się kołem w rynsztok, obryzgując szlamem trzyosobową brygadę pościgową. Dały się słyszeć soczyste przekleństwa rezygnujących z pogoni łotrów. W sam raz dla nich, pomyślał Dorian. Zasługiwali na deszcz nieczystości, tak samo jak on zasługiwał na przejażdżkę wykładanym pluszem powozem w towarzystwie eleganckiej damy i jej brata, dżentelmena. Damy nie znał. Miał pamięć do ładnych kobiet, a tę zapamiętałby bez najmniejszych wątpliwości: czarne aż atramentowe włosy, czujne zielone oczy i biust, za który dałby się pokroić. Młodego człowieka Dorian też sobie nie przypominał, choć było w nim coś znajomego. Wyraźnie oczekiwano, że go rozpozna. Próbował przywołać w myślach ostatnie przyzwoite przyjęcie, na którym gościł. W przypadkach niepewnej tożsamości zwykle należało blefować - a szczególnie teraz, gdy miał przeczucie, że może mu się trafić nie lada gratka. Halsey mógł poczekać. - A więc jesteś najlepszy? - Księżniczka przemówiła, kształtując słowa wargami stworzonymi do pocałunków. Miała śliczne usta, z którymi nie licował podobny ton głosu. Pytanie zabrzmiało niemal oskarżycielsko. Księżniczka wyraźnie próbowała odgrywać trudną do zdobycia. Dorian wyszczerzył zęby na myśl o nasuwającej się aluzji. Można było odnieść nawet wrażenie,
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2014 |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans historyczny |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2014 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.