- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ansona, rezygnując z guzików przy mankietach i obszytych butonierek. Zmarszczki na czole Paula nadawały mu wygląd mężczyzny cokolwiek po trzydziestce, a ledwo widoczna blizna mogła być pamiątką po uprawianych w collegeu sportach. Janson odebrał resztę, odpowiedział brunetce niezapadającym w pamięć uśmiechem i jak połowa wchodzących do klubu osób, zauważył: - Aż się buda trzęsie. W głębi obszernego, niskiego pomieszczenia jedenastoosobowy zespół wyfraczonych muzyków wygrywał z wigorem Shake That Thing. Były tam saksofony, klarnety, trąbki, puzon, bandżo, fortepian i aluminiowy podwójny bas. Przy stolikach pożywiała się i popijała setka ludzi. Na parkiecie uwijał się w tańcu tuzin par. Wielu tancerzy wykazywało ponadprzeciętne umiejętności. Mężczyźni i kobiety po trzydziestce mieli na sobie garnitury i suknie jak z epoki jazzu nowoorleańskiego. Młodsi woleli T-shirty i workowate spodnie. Jedna z tych młodszych, atrakcyjna kobieta o wyrazistych, regularnych rysach twarzy, wydatnych kościach policzkowych, pełnych ustach i nastroszonych, kasztanowych włosach ,,jak prosto z łóżka", tańczyła popularnego w latach dwudziestych szybkiego one-stepa z intensywnością i precyzją laserowego plottera. Janson powstrzymał pełen uznania uśmiech. Jessica Kincaid stawiała sobie niemałe wymagania: ,,Ostro do przodu, dopóki nie zacznie boleć, potem włączyć drugi bieg i to samo zrobić lepiej". Dziewczyna rzuciła Paulowi spojrzenie, w którym fascynacja mieszała się z zazdrością. Janson był niedościgłym mistrzem kamuflażu i to ją wściekało. Ciężko pracowała, by zasłużyć na opinię kameleona. Zmieniając ubiór, uczesanie, biżuterię i makijaż, umiała z dwudziestopięciolatki przeistoczyć się w trzydziestopięciolatkę i z aktoreczki z Brooklynu w poczciwą barmankę z obskurnego baru z szafą grającą lub w zapiętą na ostatni guzik pracownicę banku. Nigdy jednak nie nauczyła się wyglądać nijako, a gdy próbowała, Janson ze śmiechem zauważył, że słów ,,nijaka" i ,,interesująca" nie da się użyć w tym samym zdaniu. Paul Janson po prostu był. Chyba że go nie było. Potrafiłby się ukryć w najbardziej widocznym miejscu. Gdyby zechciał, umiałby zwrócić na siebie uwagę. Bardziej jednak prawdopodobne, że wszedłby niezauważony - tak jak teraz - i tak samo wyszedł. Znał nawet sztuczkę z takim ustawieniem ramion, że wyglądał na osobę średniego wzrostu. Kincaid ponownie spojrzała w jego kierunku. Tym razem na chwilę pochwycił jej wzrok i skierował się ku schodom. - Muszę iść - powiedziała swojemu instruktorowi tańca. - Obowiązki wzywają. Taksówka Town Car wyglądała identycznie jak tysiąc innych czarnych firmowych taksówek w śródmieściu. Ale chłopak siedzący za kierownicą prowadził kiedyś w Iraku pojazdy opancerzone osłaniające konwoje cystern z paliwem i kiedy Jessica otworzyła drzwi, wewnątrz wozu nie zapaliło się światło. - Dokąd jedziemy? - zapytała, spoglądając na niemal niewidoczną w mroku masywną sylwetkę Jansona. - Pierwszy przystanek: Houston, Teksas. Kwatera główna American Synergy Corporation. Niezły początek. Największa spółka naftowa w kraju. Po katastrofie w Zatoce Meksykańskiej, która nadwyrężyła pozycję BP, przechwyciła dzierżawy najbogatszych złóż. - A potem? - Przypuszczam, że do Afryki Zachodniej. Jeśli weźmiemy tę robotę. Jeżeli nie, do domu. A pewnie nie weźmiemy. - Po co więc w ogóle jechać do Houston? - Prezes ASC do spraw bezpieczeństwa globalnego jest moim starym przyjacielem. W ciemności dziewczyna skinęła głową. Janson miał mnóstwo starych przyjaciół, i kiedy któryś z nich zadzwonił, spieszył mu na spotkanie. Podał jej gruby ręcznik. - Nie przezięb się. Spocona po tańcu na wysokich obrotach trzęsła się z zimna w klimatyzowanym wnętrzu taksówki. - Chcesz powiedzieć, że śmierdzę? Mimo znajomości kilku języków i nieocenionego talentu do naśladowania najróżniejszych akcentów Kincaid nie do końca wyzbyła się pozostałości nosowej wymowy mieszkańców Kentucky, gdzie się wychowała. Ujawniało się to, zwłaszcza gdy przebywała sam na sam z Jansonem. - Właśnie na takie okazje mamy w samolocie prysznic. Trafili na zielone światło w kierunku Madison Avenue, którą dojechali aż do Major Deegan, a następnie skręcili w Hutchinson River Parkway. Późną nocą ruch na przedmieściach był niewielki. Czterdzieści minut po opuszczeniu hotelu Edison dotarli do portu lotniczego Westchester. Ominęli terminal pasażerski i podjechali do części lotniska ogrodzonej płotem z bramą otwieraną silnikiem elektrycznym. Z głośnika dobiegł ich głos ochroniarza pytającego o cel przyjazdu. - Numer rejestracyjny samolotu osiem-dwa-dwa-Romeo-Echo - podyktował kierowca. Brama rozsunęła się i wjechali na teren lotniska. Strażnik otworzył drugą bramę, otwieraj
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | Albatros |
Wydawnictwo - adres: | a.saluga@wydawnictwoalbatros.com , http://www.wydawnictwoalbatros.com , 02-972 , ul. Hlonda 2a /25 , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 06.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.