- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., by się zatrzymał. - Nic mi nie jest. Tylko cię nie usłyszałam. - Powiedziałem, że teoretycznie masz rację. W zasadach nie ma żadnych klauzul ani ograniczeń dotyczących płci. Nawet nie pomyśleliśmy, żeby takie wprowadzić. - Gdybym zatem chciała grać w piątki w hokeja, nic nie stanęłoby mi na drodze? Logan pokręcił głową. - Nic a nic. - Billie-Jo - odezwał się łagodnie Frank Talbot. - To liga piwna i grają w niej chłopaki, które mają określone poglądy. Dlaczego chciałabyś brać w tym udział? - W jego głosie pobrzmiewało subtelne, acz wyczuwalne ostrzeżenie. Ponieważ hokej to moje życie, a teraz tak jakby nie mam nic do roboty. - Poza tym - ciągnął pan Talbot - dwa miesiące temu miałaś poważny wstrząs mózgu. Naprawdę uważasz, że powinnaś wrócić na lodowisko? - Nic mi nie jest, proszę pana. Poza tym gra jest bezkontaktowa. Poradzę sobie. - Będę się trzymać z dala od zakrętów. - Ale dlaczego chcesz grać w lidze piwnej? To zdecydowanie nie twój poziom - naciskał sprzedawca. - Hej, Frank - wycedził przez zęby Seth. - Nie umniejszałbym tak szybko umiejętności chłopaków z ligi. Kilku z nas grało z trudnymi przeciwnikami z innych drużyn. Mamy utalentowanych zawodników. - Następnie zwrócił się do Billie: - Tylko nie rozumiem, dlaczego ona chce z nami grać. Billie uśmiechnęła się do niego słodko. - Ponieważ mogę. Seth cały poczerwieniał, wydął policzki jak ryba rozdymka. Pokręcił głową. - Nie ma mowy. Zmiażdżymy cię. Stare gadki. - Czyżby? - Billie zmierzyła go wzrokiem. - Musiałbyś mnie najpierw dogonić i wiesz, co myślę? Uważam, że boisz się wpuścić mnie do - urwała, by prychnąć - ...klubu dla chłopców, ponieważ nie możesz się pogodzić z tym, że zawsze byłam od ciebie lepsza. - Bzdury - wycedził Seth. - Nie moż cholera, nie ma Chłopcy się na to nie zgodzą. Billie zerknęła na Logana, a ten wzruszył ramionami. - Szukasz problemów, Billie, ale z tego, co widzę, nikt cię nie powstrzyma. - O Boziu - szepnął pan Talbot. - Dobrze więc. - Pierwszy raz od powrotu do domu Billie poczuła iskrę w sercu. Było to bardzo przyjemne. Tak przyjemne, że, prawdę powiedziawszy, zrobi wszystko, żeby to uczucie nie odeszło. - Chwila - podjął ostatnią próbę Seth. - Jesteś za młoda. Zasady mówią, że musisz mieć co najmniej dwadzieścia pięć lat, a, jeśli mnie pamięć nie myli, masz mniej. - Już niedługo - Billie odparła radośnie. - W przyszły piątek kończę dwadzieścia pięć lat. - Cholera - powiedział ostro Seth. Kobieta zwilżyła wargi językiem, ciesząc się tym małym zwycięstwem. - W piątek trzynastego. Stosownie, nie sądzisz? Seth spojrzał na nich wszystkich ponuro, nim ruszył w kierunku oślepiającego słońca, które czekało na niego na zewnątrz. - Co za bzdury - rzucił, wychodząc. Billie cieszyła się dokładnie przez pięć sekund - wystarczająco długo, by pan Talbot co najmniej dziesięć razy mruknął: ,,o Boziu" i wystarczająco długo, by Logan zbliżył się do niej o dwa kroki i jego zapach wdarł się do jej świadomości. Podał panu Talbotowi kopertę. - Są w niej zgłoszenie i czek. - Urwał na chwilę, zwracając się do Billie. - Miło cię znów widzieć, i muszę przyznać, że twoje nastawienie jest imponujące, ale mam nadzieję, że wiesz, co robisz. Nie każdy potrafi docenić prawdziwy talent i czasami faceci wolą pobyć po prostu we własnym gronie. I tylko tyle, niemniej bywają przewrażliwieni w tej sprawie. Miała wrażenie, że chyba całą wieczność patrzył jej w oczy, po czym kiwnął głową do pana Talbota. Billie spoglądała za oddalającym się długim, opanowanym krokiem mężczyzną. Już raz tak od niej odszedł, choć wtedy jego chód nie był tak spokojny, a - Naprawdę to zrobisz? - zapytał nagląco pan Talbot. Billie-Jo Barker przytaknęła i sięgnęła po długopis. - O tak. - Wyszczerzyła zęby w uśmiechu. - Gdzie mogę się zapisać? Pan Talbot przeczesywał ręką sztywne włosy na czubku głowy, gdy rozbrzmiał dzwonek przy drzwiach. Do sklepu weszło kilkoro klientów, w tym Mike Walker, właściciel Walkers Hardware, lokalu dogodnie położonego przy Talbot Sports. Przeważnie życzliwą twarz mężczyzny znaczył teraz grymas i nawet się nie przywitał. Mike Walker uniósł gęste brwi, piorunując Franka wzrokiem i mrużąc oczy. - Co to za pogłoski o tym, że kobieta będzie grała w naszej lidze? - O Boziu - mruknął do nikogo konkretnie Frank Talbot, po czym zmówił krótką modlitwę. Rozdział 2 - A czy Logan Forest kiedykolwiek się ożenił? Billie nałożyła sobie hojną porcję brokułów, po czym podała miskę siostrze. Unikała wzroku Bobbi, a zamiast tego dolała sobie wina i uniosła kieliszek niby w toaście do dziadka. Herschel Barker, wciąż w białym kombinezonie i z wyraźnymi śladami brudu na ubraniu po pracy na zewn
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.