- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wki powstrzymać. Poddawał się impulsom, ulegał zachciankom. - Kto celnie strzela, zyskuje przychylność naszego ojca - stwierdził książę Dain z leciutkim, prowokującym uśmieszkiem. - Ale może to dla ciebie zbyt trudne. Lepiej wcale nie próbować, niż odnieść niepowodzenie. Dla Cardana, który żadną miarą nie potrafił zwrócić na siebie życzliwej uwagi ojca, a desperacko tego pragnął, pokusa była nie do odparcia. Nie zastanawiał się, kim jest ów śmiertelnik ani w jaki sposób znalazł się na Dworze. Cardanowi nawet przez myśl nie przeszło, żeby o cokolwiek brata podejrzewać, tymczasem chodziło o ukochanego Vala Morena i o to, że seneszal oszalałby z bólu w razie śmierci chłopaka. Dzięki czemu Dain zyskałby na znaczeniu jako prawa ręka Najwyższego Króla. - Zbyt trudne? Lepiej nie próbować? To są słowa tchórza - zakrzyknął Cardan, rozpierała go dziecięca zuchowatość. W rzeczywistości starszy brat bardzo go onieśmielał i wskutek tego jeszcze bardziej chciał się popisać. Książę Dain uśmiechnął się błogo. - W takim razie przynajmniej zamieńmy się strzałami. Jeśli chybisz, zawsze będziesz mógł rzec, że to moja strzała pobłądziła. Książę Cardan powinien być ostrożniejszy wobec tak wielkiej dobroci, lecz za mało jej w życiu doznał, by odróżnić prawdziwą od fałszywej. Założył więc strzałę Daina na cięciwę i napiął łuk, celując w orzech. Nagle poczuł przerażenie - mógł przecież chybić, mógł zranić tego człowieka. Jednocześnie jednak poczuł złowieszczą rozkosz na myśl o dokonaniu czegoś tak potwornego, że ojciec nie mógłby już dłużej go ignorować. Tak, skoro nie jest w stanie zwrócić na siebie uwagi Najwyższego Króla czymś dobrym, może trzeba pomyśleć o czymś naprawdę, ale to naprawdę złym? Ręka Cardana zadrżała. W wodnistych oczach śmiertelnika dostrzegł zamrożony strach. Rzecz jasna człowiek stał bez ruchu spętany urokiem, inaczej nikt z własnej woli przecież by na coś takiego nie pozwolił. To sprawiło, że Cardan podjął decyzję. Roześmiał się z przymusem, opuścił łuk, zdjął strzałę z cięciwy. - Nie, w takich warunkach strzelać nie zamierzam - oznajmił, trochę zaniepokojony, czy jednak się nie ośmiesza, bo przecież nie podejmuje wyzwania. - Wiatr wieje z północy i przez to włosy wpadają mi do oczu. Wtedy książę Dain uniósł łuk i wypuścił strzałę Cardana. Jej grot trafił śmiertelnika prosto w gardło. Młodzieniec upadł, prawie nie wydając głosu, wciąż z otwartymi oczami, lecz teraz wpatrzonymi już w nicość. Stało się to tak szybko, że Cardan nie zdążył krzyknąć, nie zdążył zareagować. Wpatrywał się w brata i z wolna docierała doń straszliwa, miażdżąca prawda. - Ojej - odezwał się książę Dain, uśmiechnięty. - Niech to. Wygląda na to, że to jednak twoja strzała pobłądziła. Myślę, że powinieneś poskarżyć się ojcu na ten wiatr, co wieje ci w oczy. Później książę Cardan zarzekał się, że to nie była jego wina, lecz nikt nie chciał go słuchać. Dain już się o to postarał. Dawał wszystkim do zrozumienia, jak bezwzględny i arogancki jest młody książę, jak uparł się, żeby strzelać i zgodnie z prawdą zapewniał, że Cardan nawet nie próbował trafić w orzech. Najwyższy Król nawet nie zgodził się wysłuchać Cardana. Choć Val Moren domagał się życia za życie, Cardana za śmierć śmiertelnika ukarano tak, jak karze się księcia. Do Wieży Zapomnienia Najwyższy Król posłał panią Ashę - zamiast Cardana. Cóż, prawdę mówiąc, Eldred od dawna czekał okazji, by to uczynić, bo kochanka nużyła go już i sprawiała kłopoty. Książę Cardan został oddany pod opiekę okrutnego Balekina, najstarszego z rodzeństwa i jedynego, który zechciał się nim zająć. W ten sposób książę Cardan zyskał tak złą reputację, że nie pozostawało mu już nic innego, jak tylko o nią odpowiednio dbać. Ja, Jude Duarte, Najwyższa Królowa Elfhame na wygnaniu, spędzam większość poranków, przysypiając przed telewizorem. Oglądam zawody kucharzy, kreskówki i powtórki teleturnieju, podczas którego uczestnicy nadziewają pudła na rożen, tłuką butelki, potem muszą wyciąć sobie nożem otwór w wielkiej rybie, a następnie przejść na drugą stronę. Popołudniami, jeśli mój brat Dąb się na to zgadza, uczę go fechtunku. Nocami wykonuję rozmaite zlecenia dla tutejszych elfów. Siedzę cicho, staram się nie wychylać i prawdopodobnie od tego należało zacząć. I o ile przeklinam Cardana, o tyle samą siebie też muszę przeklinać, skoro byłam tak głupia, żeby dać się złapać w zastawioną przez niego pułapkę. Gdy byłam dzieckiem, wyobrażałam sobie, jak by to było, gdybym wróciła do śmiertelnego świata. Taryn, Vivi i ja opowiadałyśmy sobie, jak tam się żyło. Wspominałyśmy zapachy świeżo przystrzyżo
ebook
Wydawnictwo Jaguar |
Data wydania 2018 |
z serii Okrutny książę |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Promocje: | Bestsellery, bestsellery wszech czasów, Top 100 Gandalfa |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa, Young Adult, Young Adult Fantasy |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.