- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iał się wesołą serdeczną obecnością. Potem była to obecność nawet zwielokrotniona, pomnożona o koleżanki i kolegów, nowych przyjaciół, aż wreszcie o kogoś, przez kogo nagle nastała cisza rozwleczona w nieskończoność. Naturalny bieg zdarzeń, ślub, wyjazd do miasta, własne mieszkanie, praca. Praca, która zajęła powoli idealnie cały możliwy czas przeznaczony z pewnością na wiele innych czynności, spraw, czas przeznaczony dla siebie i innych ludzi. Za to przybywało pieniędzy. Coraz lepsze wyposażenie mieszkania, coraz modniejsze i droższe ubrania, wymieniane samochody, coraz bardziej luksusowe i odległe wczasy w tropikach, ale jakby coraz mniej siebie samych dla siebie i dla bliskich, ale coraz bardziej płytkie i wyrachowane przeżywanie dosłownie Oczywiście o czasie potrzebnym do przemyśleń, czasie przeznaczonym na długie spacery, na rozmowy, na rozwijanie własnych pasji, czasie , nie mogło być mowy. Jeśli zaistnienie dziecka miało być jedynie wypełnieniem ogólnie przyjętego schematu, to jednak lepiej, że go nie było. Problem był w tym, ze czasu nie było nie tylko na stanie się rodzicami, ale nie było tego czasu na przyjaźnie, na opiekę i pomoc dla starzejących się rodziców, na rozwój własny. Czas upływał na stwarzaniu podkładu pod mające nadejść kiedyś (kiedy???!!!) lepsze życie, prawdziwe życie. Tak więc niechcący to obecne życie, jego model, nieświadomie sami nazywali nieprawdziwym. Jak wielką mieli w tym rację!!! Wychowani zostali na wartościach chrześcijańskich z ogromną tolerancją i szacunkiem dla ludzi innych przekonań. O ile drewniana, zapadła, senna kapliczka utopiona w lawinie bujnej przyrody w rodzinnej wiosce Krzysztofa pełniła przed laty jedną z najdonioślejszych ról, o tyle obecnie wszelkie te wartości nie tylko zostały zapomniane, stłamszone, ale spadły do rangi śmiesznie brzmiącego i wyglądającego folkloru dla PROSTACZKÓW. Krzysztof z Anną nie zdążyli jeszcze w swoim wielkim mieście zapisać się do Kościoła, nie weszli nawet do niego, nie znali sąsiadów. Choinka bożonarodzeniowa była teraz zawsze przystrojona na nowy model, nawet bez konieczności (i radości obecnie wątpliwej)jej ubierania, była wnoszona przyozdobiona, już gotowa, wprost ze sklepowej wystawy hipermarketu, a bombki swymi napisami reklamowały Pepsicolę, piwo i jakąś firmę ubezpieczeniową. Choinka nie posiadała DUCHA. Ostro migające, zaprogramowane malutkie światełka drażniły oczy i wnętrze, zdawały się jednak ostrymi impulsami wołać i pytać o tamte minione Wigilie, o tamtą bliskość, radość, tamten Ostre światełka biegały swymi impulsami po choince, jakby nerwowo szukały na niej ukrytego sensu, czy tamtych dawnych świąt. W starym wiejskim domu stała zawsze szopka zbita z brzozowych gałązek i pokryta słomą. W niej odlane z gipsu i pomalowane figurki. W starym domu był zapach czerwonego barszczu i grzybów, zapach piernika, zapach igliwia, szmer celofanu zdejmowanego z prezentów i PRAWDZIWY Mikołaj. Prawdziwy z powodu szczerości intencji, nie tylko przebrania dla małych dzieci. W starym domu byli kolędnicy biedni i prawdziwi. W starym domu było SERCE prawdziwe, nie wyciosane z tworzywa fałszu, przymusu, jakiejś narzuconej chwilowej konieczności. W starym czasie była pasterka o północy w oblepionej śniegiem kapliczce, niby we wnętrzu wielkiego, wspólnego ludzkiego serca, uderzającego dźwiękiem dzwonu i słuchane z uwagą kazanie starego księdza, były głośne wspólne kolędy, które wznosiły się pod niebo usiane gwiazdami i wołały do Nieba, że Ziemia pamięta i ceni tamtą Stajenkę i tamten Krzyż i tamten Grób i wszystko, co z tego wynika na zawsze, nieodwracalnie. Wigilia zasypiała owinięta mchem i kolędą, radością jaką odczuwa się tylko jeden raz w roku, radością specyficzną. I chociaż nastawał potem czas zwyczajny, poświąteczny, nie stanowił on strzepania, strząśnięcia z siebie jak w czasach obecnych chwilowej ułudy, chwilowej magii Bożego Narodzenia, gdyż Boże Narodzenie trwało w sercach ludzi pomimo zakończenia świąt. Tak było kiedyś, dawno temu. Potem już ***** Już więdną choinki, Gwiazdę i światło pokrył kurz Udawany Anioł oddał skrzydła pożyczone Podrobiony Mikołaj cichaczem schował stró Tak umarło Boże Narodzenie W milionach ludzkich serc Za rok powtórzy się historia Po mistrzowsku okłamiemy się... Umieścimy szyderczą miłość Zawieszką ironii na gałązkach choinek Do chłodni serc uroczystą SZOPKĄ Wniesiemy Bożą Dziecinę... Nie pytaj człowieku ze zdziwioną miną Kto komu? Po co? Dlaczego? Ziemia Niebu, czy Ziemi Niebo Daruje prezent tak nietrafiony jak Miłość... Spójrz Panie, twoi kaci wciąż żyją Niezłomnie trwają od dwóch tysięcy lat Rozczaruj się choć na chwilę Bo jest nim każdy z Czy warto było, Za rok łamiąc opłatek nieduży Na kwadr
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, opowiadania |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.