- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.w. Z kawałków starych skrzyń i połamanych kuchennych taboretów zrobiła coś w rodzaju podłogi. Trzymała tutaj żelazną kasetkę z różnymi skarbami i powieść, którą pisała, miała tam też zwykle kilka jabłek. Było to wymarzone miejsce, by w spokoju wypić sobie butelkę imbirowego piwa. Puste butelki jeszcze bardziej upodabniały je do prawdziwej jaskini przemytników. Digoryemu Jaskinia bardzo się podobała. Pola nie pokazała mu swojej powieści, ale chłopca i tak bardziej zainteresowały dalsze odkrycia. - Słuchaj, Polu, jak daleko biegnie ten tunel? Chodzi mi o to, czy kończy się tam, gdzie twój dom? - Nie. Ta ściana nie wychodzi na dach. Ciągnie się dalej. Nie mam pojęcia dokąd. - A więc może się ciągnąć przez cały rząd domów. - Na pewno. słuchaj, Digory, coś mi wpadło do głowy. - Co? - Przecież w ten sposób możemy dostać się do innych domów! - Tak, żeby nas złapali i wzięli za złodziei. Dziękuję, to nie dla mnie. - Nie bądź taki przemądrzały. Myślałam o tym domu za waszym. - No i co myślałaś? - Och, głupiś, przecież to pusty dom. Tata mówi, że zawsze stał pusty, odkąd tu mieszkamy. - Chyba powinniśmy go zwiedzić - rzekł Digory. Był o wiele bardziej podniecony, niż na to wskazywał ton jego głosu. Bo oczywiście myślał - tak jak i wy byście pomyśleli - o wszystkich możliwych przyczynach, dla których dom mógł stać pusty przez tak długi czas. O tym samym myślała Pola. Żadne z nich nie wypowiedziało słowa ,,duchy". Oboje jednak czuli, że jeśli już się raz coś zaproponowało, to byłoby głupio tego nie zrobić. - No to co, idziemy tam zaraz? - zapytał Digory. - Dobrze - zgodziła się Pola. - Nie musisz, jeśli nie masz ochoty - dodał Digory. - Jeśli ty się nie boisz, to i ja nie. - Musimy tylko się zastanowić, po czym poznamy, że jesteśmy już w tamtym domu. Postanowili wyjść na klatkę schodową poddasza i zmierzyć ją krokami tak długimi, jak odległość między jedną krokwią a drugą. To dałoby im pojęcie, ile krokwi przypada na jedno pomieszczenie poddasza. Do tego trzeba dodać ze cztery krokwie na korytarz między dwoma poddaszami w domu Poli i tę samą liczbę na drugie pomieszczenie, w którym była sypialnia służącej. W ten sposób mieliby długość całego domu. Podwojenie tej odległości doprowadzi ich do końca domu Digoryego. Jeśli będą tam jakieś drzwi, to znaczy, że prowadzą na poddasze pustego domu. - Chociaż wcale nie byłbym taki pewien, że jest naprawdę pusty - powiedział Digory. - Dlaczego? - Założę się, że ktoś tam potajemnie mieszka, ktoś, kto wychodzi tylko w nocy, z latarnią. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy odkryli bandę gotowych na wszystko złoczyńców i dostali za to nagrodę. Przecież to niemożliwe, by dom stał pusty przez te wszystkie lata i żeby nie było w tym jakiejś tajemnicy. - Ojciec mówił, że tam nawala kanalizacja - powiedziała Pola. - Aha! Dorośli zawsze wyjaśniają wszystkie zagadki w bardzo nudny sposób. Rozmawiali teraz w świetle dziennym, wpadającym przez okienko w klatce schodowej poddasza, a nie przy świetle migocącej świecy w Jaskini Przemytników, więc wydawało im się o wiele mniej prawdopodobne, by w pustym domu straszyło. Kiedy wymierzyli klatkę poddasza, musieli wziąć ołówek i dokonać obliczeń. Liczyli kilka razy, bo wyniki z początku wychodziły różne, a kiedy się wreszcie zgodziły, nie mieli wcale pewności, że uzyskali właściwą odległość. Spieszno im było rozpocząć odkrywczą wyprawę. - Musimy być cicho - powiedziała Pola, gdy wcisnęli się w czarną dziurę za zbiornikiem na wodę. W Jaskini miała spory zapas świec, więc uznali, że podczas tak ważnej wyprawy każde powinno mieć swoją. Tunel był ciemny i pełen kurzu unoszonego raz po raz powiewami przeciągu. Stąpali ostrożnie po krokwiach, odzywając się do siebie szeptem tylko wtedy, gdy któreś zauważało: ,,Jesteśmy teraz naprzeciw WASZEGO poddasza" albo: ,,Musimy być w połowie NASZEGO domu". Płomyki świec migotały, ale nie zgasły ani razu; udało im się więc przejść sporą odległość bez potknięcia. W końcu doszli do niewielkich drzwi w ceglanej ścianie po prawej stronie. W drzwiach nie było, oczywiście, żadnej klamki, bo zostały zrobione po to, aby przez nie wchodzić do tunelu, a nie wychodzić. Na zewnątrz wystawał jednak język zasuwki (jakie bywają od wewnątrz w drzwiach starych szaf), którą na pewno dałoby się otworzyć, gdyby się bardzo chciało. - Mam otworzyć? - zapytał Digory. - Jeśli ty się nie boisz, to i ja nie - odpowiedziała Pola, używając tych samych słów co poprzednio. Oboje czuli, że sytuacja staje się coraz bardziej poważna, ale żadne nie miało zamiaru się wycofać. Digory przesunął z pewnym trudem język zasuwki. Drzwi się otworzyły i oślepił ich blask dziennego światła. Ku ich zaskoczeniu pomieszczeni
ebook
Wydawnictwo Media Rodzina |
Data wydania 2013 |
z serii Opowieści z Narnii |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca, fantastyka, fantasy, inne |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@mediarodzina.pl , http://www.mediarodzina.pl , 61-657 , Pasieka 24 , Poznań , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 132 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.