- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Spis treści Karta redakcyjna Pałac Kirke Seria ,,Mity greckie" Tytuł oryginału: ,,Tanglewood Tales for Boys and Girls. Circes Palace" Przekład: Krystyna Tarnowska i Andrzej Konarek Copyright (C) by Wydawnictwo BUKA, Warszawa Copyright (C) for the Polish translation by Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach Wydanie elektroniczne, BUKA 2020 ISBN: 978-83-64690-89-1 Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej książki nie może być reprodukowana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób bez pisemnej zgody wydawcy. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Wydawnictwo BUKA ul. Niekłańska 38/21 03-924 Warszawa email: tel. +48 501 100 397 Konwersja: eLitera Pałac Kirke Niektórzy z was słyszeli zapewne o mądrym królu Ulissesie i o jego wyprawie pod Troję, i jak po zdobyciu i spaleniu tego słynnego miasta Ulisses spędził dziesięć długich lat szukając drogi powrotnej do swojego małego królestwa Itaki. Kiedyś w czasie tej nużącej podróży Ulisses przybił do brzegu wyspy, która wydała mu się bardzo zielona i sympatyczna, ale której nazwy nie znał. Było to bowiem wkrótce po tym, jak zaskoczył go straszliwy huragan, a raczej wiele huraganów naraz, które zapędziły flotę w tę obcą część morza, gdzie nie pływał nigdy ani on sam, ani żaden z jego żeglarzy. Wina za to nieszczęście spada w całości na niemądrą ciekawość jego towarzyszy, którzy - gdy Ulisses spał - otworzyli kilka grubych worków skórzanych, gdzie, jak przypuszczali, był ukryty cenny skarb. Ale w każdym z tych opasłych worków król Eol, władca wiatrów, uwięził po jednej burzy i zawiązane dał je Ulissesowi na przechowanie, aby ten miał pewność, że dopłynie szczęśliwie do Itaki. Gdy żeglarze rozluźnili sznurki, wypadły ze środka gwiżdżące podmuchy wiatru i wybieliwszy morze pianą rozpędziły statki na wszystkie strony, nikt nie wiedział dokąd. Zaledwie Ulisses uszedł przed tym niebezpieczeństwem, wpadł w jeszcze gorsze tarapaty. Huragan zapędził go do miejscowości zwanej - o czym dowiedział się później - Lestrygonia, gdzie pewne olbrzymie potwory zjadły wielu spośród jego towarzyszy i zatopiły wszystkie statki prócz tego, na którym on sam się znajdował, rzucając na nie z nabrzeżnych skał ogromne mnóstwo głazów. Nie dziwicie się zapewne, że po tylu złych przygodach król Ulisses był rad zakotwiczyć swój skołatany przez burze statek w cichej zatoczce u brzegu zielonej wyspy, o której wspomniałem wam na początku. Ale Ulissesowi groziło kolejno tyle niebezpieczeństw ze strony olbrzymów, a także jednookich Cyklopów i potworów zamieszkujących ziemię i morze, że po prostu nie mógł się nie lękać czegoś złego nawet w tym miłym i pozornie odludnym zakątku. Z tej przyczyny nieszczęśni, wysmagani przez wichry podróżnicy siedzieli całe dwa dni cicho i albo nie opuszczali statku, albo przemykali się chyłkiem pod nadbrzeżnymi skałami; żeby zaś utrzymać się przy życiu, wygrzebywali z piasku skorupiaki i szukali choćby najmniejszych strużek słodkiej wody płynącej ku morzu. Ale zanim minęły te dwa dni, obrzydło im takie życie; bo ludzie ze świty króla Ulissesa byli, co warto zapamiętać, straszliwymi obżartuchami i jeżeli nie otrzymywali posiłków o przepisowych porach, a także o porach nieprzepisowych, natychmiast zaczynali narzekać. W końcu zapasy żywności wyczerpały się prawie do cna i coraz trudniej było znaleźć skorupiaki, musieli więc wybrać między śmiercią głodową a ryzykowną wyprawą w głąb wyspy, gdzie miał może swe legowisko jakiś olbrzymi trzygłowy smok lub inny straszliwy potwór. Takie bezkształtne poczwary były bardzo w tamtych czasach liczne i każdy, kto rozpoczynał podróż morzem czy lądem, podejmował mniejsze lub większe ryzyko śmierci w ich paszczękach. Ale król Ulisses był człowiekiem zarówno odważnym, jak przezornym; rankiem trzeciego dnia postanowił przekonać się, jaka jest ta wyspa i czy istnieje możliwość zdobycia żywności dla wygłodniałej załogi. Wziął więc włócznię do ręki i wdrapawszy się na skalny szczyt rozejrzał się po okolicy. W oddali, pośrodku wyspy, dojrzał okazałe wieże budowli wyglądającej jak pałac, zbudowanej ze śnieżnobiałego marmuru i okolonej gajem wysokich drzew. Grube konary tych drzew rozpościerały się w poprzek frontonu budowli i zasłaniały pałac co najmniej w połowie, ale już ta sama część, którą Ulisses widział, kazała mu przypuszczać, że jest to budowla przestronna i niezwykle piękna, prawdopodobnie rezydencja jakiegoś możnego szlachcica czy księcia. Z komina ulatywała wijąca się wstęga dymu, co dla Ulissesa było najmilszym szczegółem w tym krajobrazie. Bo gęstość dymu nasuwała słuszne przypuszczenie, że w kuchni pali się raźny ogień i że w porze obiadowej będzie podany obfity posiłek dla mieszkańców pałacu i gości, którzy mogliby zjawić się u stołu. Mając przed sobą tak miłą perspektywę Ulisses pomyślał, że zrobi najlepiej, jeśli pójdzie prosto do bram pałacu i powie właścicielowi, że niedaleko jest załoga rozbitego statku; nieszczęśni żeglarze, którzy od dwóch dni nie jedli nic prócz kilku małży i ostryg będą wdzięczni za odrobinę pożywienia. A ten szlachcic czy książę musiałby być bardzo skąpym sknerą, gdyby po skończeniu uczty nie poczęstował ich przynajmniej okruchami ze swojego stołu. Radując się tą myślą król Ulisses zrobił kilka kroków w kierunku pałacu, gdy nagle z gałęzi pobliskiego drzewa rozległ się głośny świergot. W chwilę później nadleciał ptak i krążył nad głową Ulissesa niemal dotykając skrzydłami jego twarzy. Był to bardzo ładny mały ptaszek, pierś i skrzydła miał purpurowe, nóżki żółte, na szyi jakby kryzę ze złotych piór, na łebku zaś złotą kitę, która wyglądała jak miniaturowa korona. Ulisses usiłował złapać ptaka. Ale ptak odfrunął zręcznie z zasięgu jego ręki, cały czas ćwierkając żałośnie, jak gdyby mógł opowiedzieć bardzo smutną historię, gdyby tylko znał ludzką mowę. Ulisses próbował go odegnać, ale ptak przysiadał na gałęzi następnego drzewa, a gdy tylko Ulisses zdradzał zamiar pójścia dalej w kierunku pałacu, znowu zaczynał krążyć nad jego głową i ćwierkać żałośnie. - Czy chcesz mi coś powiedzieć, mały ptaszku? - spytał Ulisses. I był gotów wysłuchać uważnie tego, co ptak miałby mu do zakomunikowania. Bo pod murami Troi i gdzie indziej działy się na jego oczach tak dziwne rzeczy, że Ulisses nie widziałby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby to pierzaste stworzenie przemówiło ludzkim głosem. - Pip! - zaćwierkał ptaszek. - Pip, pip, pip! - I nie chciał powiedzieć nic więcej, tylko wciąż od nowa powtarzał melancholijnym tonem swoje: - Pip, pip, pip! - Ale wystarczyło, żeby Ulisses postąpił kilka kroków naprzód, a ptak wpadał w wielki popłoch i bijąc niespokojnie skrzydłami starał się, jak mógł, zmusić go do odwrotu. Patrząc na to niezrozumiałe zachowanie Ulisses doszedł w końcu do wniosku, że ptak wie o jakimś oczekującym go niebezpieczeństwie, które z pewnością musi być niebezpieczeństwem straszliwym, skoro nawet w tym małym stworzonku budziło uczucie litości dla ludzkiej istoty. Wobec tego Ulisses postanowił wrócić chwilowo na statek i opowiedzieć swoim towarzyszom o tym, co widział. Seria Mity greckie obejmuje 12 Opowieści z zaczarowanego lasu: Dziecięcy raj / tom 1 Głowa Meduzy / tom 1 Złotodajna moc / tom 1 Trzy złote jabłka / tom 1 Cudowny dzban / tom 1 Chimera / tom 1 Minotaur / tom 2 Zęby smoka / tom 2 Pałac Kirke / tom 2 Nasiona granatu / tom 2 Pigmeje / tom 2 Złote runo / tom 2 Dostępne formaty: o wydanie tradycyjne: książka drukowana + płyta CD audio[1] o plik cyfrowy mp3 o książka cyfrowa EPUB/MOBI [1] Książka z ilustracjami Józefa Wilkonia, w opracowaniu graficznym Grażki Lange. Wydanie audio w interpretacji Krzysztofa Tyńca, z muzyką Macieja Rychłego. Szczegóły na
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Krzysztof Tyniec |
Wydawnictwo Buka |
Data wydania 2019 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | religie |
Wydawnictwo: | Buka |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Krzysztof Tyniec |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.