- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.g 1015, złóż raport - odezwał się głos z ekranu, który wyświetlił się na oknie Sally. - C-407 log 1015, zgłaszam się. Brak systemów kontrolnych z bloku D-1188, wymagana autoryzacja z D-1189 na najbliższe dwa dni. - Log 1015, prześlij skan i pliki zachowawcze z kopią zapasową. - Log 1015, zrozumiałam. Do kontaktu dwadzieścia siedem godzin. Bez odbioru - zakończyła Sally. Dziewczyna usiadła na podłodze, opierając się plecami o szybę i rozejrzała się po pokoju. Biały, nieskazitelny, bez jakichkolwiek oznak człowieczeństwa. Zupełne przeciwieństwo chaty Sary. Może to powietrze, może to kolosalna różnica czasu, a może tak zmieniło się z czasem życie. Sally nie potrafiła w całości ogarnąć umysłem różnic dzielących ją z Sarą. Wiedziała, że promieniowanie zmieniło Ziemię, ludzi, wszystko, co było żywe. Nawet komórki tych, którzy przeżyli, przestały się starzeć jak przed wybuchem promieniowania. Miała przeczucie, że i kula ma na nią wpływ, nie była jednak do końca pewna jaki. Była jednak przekonana, że są z nastolatką pokrewnymi duszami poszukującymi odpowiedzi na wiele pytań. Miała jeszcze kilkanaście godzin do następnego kontaktu, więc tym razem postanowiła zabrać ze sobą coś więcej niż tylko kulę. Otworzyła szafkę, w której było zaopatrzenie medyczne, środki regenerujące i witaminowe. Pamiętała, jak Sara opowiadała jej o małym braciszku, który nieomal zmarł z powodu ciężkiej choroby. Sally uznała, że skoro ona to przyswaja, gdy jest osłabiona, to być może przyda się to i przyjaciółce. Wsunęła kilka kostek pod kombinezon i położyła się na łóżku na boku tak, by mogła widzieć Słońce i Alfa Centauri tulące się do siebie. Po roku Sally znów zjawiła się u przyjaciółki, a właściwie w krzakach średniowiecznego lasu. Wiedziała, że nie znajdzie tam Sary, udała się zatem w stronę jej chaty. Nie miała na sobie odpowiedniego odzienia, więc mogła przykuć uwagę mieszkańców. Do raportu musiała pojawić się w swoim kombinezonie z widocznym kodem kreskowym umieszczonym przy prawym obojczyku, więc sukienka została w pokoju. Musiała jednak przemknąć do chaty i znaleźć Sarę. Wiedziała także, że musi znaleźć jakieś ubranie, które nie wzbudzi kontrowersji. Idąc przez las, starała się ostrożnie stąpać między krzakami i wyższymi zaroślami, by nikt nie mógł jej dojrzeć. Gdy od polany dzieliły ją metry, jej stopa ugrzęzła w błotnistej mazi. Męczyła się chwilę, by się wygrzebać, i w końcu się udało. Wyciągając nogę, zahaczyła o coś, co przypominało zwiniętą szmatę. Może i nie był to królewski kubrak, ale Sally uznała, że nic innego raczej nie znajdzie. Wykręciła resztki wody i w miarę możliwości oczyściła materiał z ziemi. Nie było zbyt zimno, więc zarzuciła go na siebie i udała się w stronę chaty. Anna, siostra Sary, zauważyła żebraka wałęsającego się po ich ziemi. Chwyciła miotłę i wybiegła go przegonić. Odkąd skradziono im konia, każdy obcy mężczyzna był przepędzany bez zbędnych ceregieli. - Wynoś się stąd! - wrzasnęła, machając kijem. - Szukam Sary - odpowiedziała speszona Sally w ubłoconej koszuli. - No tak. Kolejna przybłęda. Nie mam nic dla ciebie. - Nie, nie, niczego nie potrzebuję. Chciałabym pomówić z Sarą. - Nie ma jej. Zamieszkała w wiosce obok. Wynoś się! Ona zawsze was tu spraszała! - Daleko to stąd? - Niech cię to nie interesuje! Wynocha! - Zamachnęła się. - Ale już! Sally zamilkła. Wiedziała, że nie ma zbyt wiele czasu. Skinęła głową i odeszła. Nie wiedziała, jak dostać się do przyjaciółki, zanim wróci do siebie. W przyszłości mogła sobie pozwalać na transport w ułamku sekundy dzięki śluzie kompresyjnej. Tutaj jednak jej możliwości były ograniczone. Pamiętała o zwierzętach w gospodarstwie. Uświadomiła sobie, że mogłaby wziąć konia czy osła i pojechać do sąsiedniej wioski. Problem polegał na tym, że nie była pewna, jak te zwierzęta wyglądają i jak się je obsługuje. Na Diamecie zwierzęta różniły się od tych na Ziemi. Ona sama nie spotkała u siebie niczego, co w jej mniemaniu mogłoby być zbliżone do konia czy psa. W sumie sama nie była pewna, czy jakiekolwiek jeszcze istniały. Wszystko, o czym wiedziała, związane było z mieszkańcami jej bloku i modernistycznych wieżowców obok. Po zwierzętach nie było tam najmniejszego śladu. Może to kwestia ewolucji, a może promieniowania. Teraz jednak Sally zdana była na swoją intuicję. Zebrała się w sobie i uznała, że spróbuje wrócić do lasu i odnaleźć ścieżkę, o której mówiła Sara. To był skrót do dwóch wiosek leżących w zachodniej i południowo-zachodniej części landów. Zrzuciła z siebie ubrudzone ubranie i udała się w głąb lasu. Szła godzinę, potem kolejną, a ścieżki nie było nigdzie wokół. Zaczęła już tracić na
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.