- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.la studentów i doktorantów, w którym od niepamiętnych czasów mieściło się pół wydziału anglistyki. Budynek trochę przypominał męski akademik, choć graffiti na ścianach piwnicy stanowiły cytaty z Wildea, Szekspira i Burnsa, a limeryki były nie tylko sprośne, ale i całkiem udane. Znalazłam się tam na zaproszenie mojej współlokatorki Donny, studentki anglistyki. Nie przepadałam za piwem, ale i tak krążyłam wokół z pełną szklanką. Donna porzuciła mnie dla przystojniaka ze swojej grupy. Przedzierałam się przez tłum w poszukiwaniu łazienki, a po drodze docierały do mnie strzępki pijackich dyskusji o pentametrze jambicznym i poetyckiej symbolice. Usiłując odnaleźć ubikację, w kuchni natknęłam się na opartego o blat szafki Adama. Jego niewiarygodnie długie nogi obleczone były spłowiałymi granatowymi sztruksami, olbrzymie stopy wcisnął w najbardziej sfatygowane brązowe półbuty, jakie kiedykolwiek widziałam, a na jego T-shircie widniała nazwa słynnej punkowej grupy. W uchu połyskiwał kolczyk, częściowo przysłonięty przez długie włosy. Adam trzymał w jednej dłoni papierosa, w drugiej piwo straub w zielonej butelce o krótkiej szyjce. - Chodzi o łazienkę? - Kiedy skinęłam głową, wskazał małe drzwi obok wejścia do piwnicy. - Nie ma zamka, ale popilnuję. - Wyszczerzył w uśmiechu idealnie białe zęby z lekko ukruszonym górnym siekaczem. Byłam oczarowana. Po skorzystaniu z ubikacji zobaczyłam, że Adam wdał się w dyskurs o przewadze twórczości Ana?s Nin nad współczesną erotyką. Nie wyszłam z kuchni przez resztę wieczoru. Wtedy po raz pierwszy się upiłam. Później, gdy zataczałyśmy się w drodze do domu, Donna zapytała mnie o Adama. - Nie wiem, kto to - odparłam bełkotliwie. - Ale wezmę z nim ślub. Dwa tygodnie później, gdy wychodziłam z pokoju na zajęcia, zobaczyłam, jak Adam zostawiał wiadomość w drzwiach doktorantki Rachael Levine, mojej opiekunki. Rachael uwielbiała robić nam wykłady na temat niebezpieczeństw związanych z upijaniem się i wynikłą z tego bezmyślną kopulacją. Do siebie przykładała jednak inną miarę, bo w wieku dwudziestu dwóch lat nieustannie łaziła na studenckie imprezy, a w pokoju trzymała na widoku stos prezerwatyw. Uwielbiała również przechwalać się swoim błyskotliwym, jak to często powtarzała, facetem. Nazywał się Adam Danning. Odwrócił się, uśmiechnął do mnie tym swoim zniewalającym uśmiechem i powiedział: - Hej, ja cię znam. W jednej chwili moje życie przewróciło się do góry nogami. A on dodał: - Jesteś Sadie. Zapamiętał moje imię. Nie wiedziałam, jak rozmawiać z wysokim, przystojnym Adamem, genialnym znawcą różnic między erotyką a pornografią, koneserem piwa marki Straub i palaczem marlboro. Facetem Rachael. Okazało się, że niewiele musiałam mówić. Odprowadził mnie na zajęcia, opowiadając o pracy na anglistyce, uniwersytecie i filmie, który oglądał wczoraj wieczorem. Łatwo było przy nim milczeć, a ja chłonęłam jego słowa z większym entuzjazmem niż piwo. - W ten weekend znowu jest przyjęcie w domu literata - powiedział, gdy rozstawaliśmy się na szczycie wzgórza. On szedł do pracy, ja na zajęcia ze wstępu do psychologii. - Przyjdziesz? Pewnie, że zamierzałam przyjść. Pod koniec szóstego tygodnia pierwszego semestru trzy lub cztery razy w tygodniu jadaliśmy razem lunch, do tego Adam często odprowadzał mnie na zajęcia. Gadaliśmy o wszystkim - o polityce, filmach, sztuce, książkach, seksie, narkotykach i rock and rollu. Adam recytował mi poezje, to dzięki niemu poznałam siłę słowa. Nigdy nie rozmawialiśmy o Rachael, chociaż opowiadała o Adamie każdemu, kto chciał słuchać, tym, co nie chcieli, zresztą także. Choć Adam i ja nie ukrywaliśmy, że spędzamy razem sporo czasu, nie uważała mnie za zagrożenie. Przeciwnie, wychodziła z siebie, żeby wziąć mnie pod swoje skrzydła. Nieproszona udzielała mi dobrych rad i ukryła dla mnie papier toaletowy podczas otrzęsin, kiedy nowym studentom kazano ukraść papier ze wszystkich akademików, więc nie było go w żadnej kabinie. Traktowała mnie jak zabawną, może lekko opóźnioną w rozwoju młodszą siostrę. Nie uważała mnie za rywalkę, bo od liceum ciągnęła się za mną opinia ,,tej bystrej". Gdybym była ,,tą ładną", pewnie bardziej by się przejmowała. Adam szybko stał się lustrem, w którym widziałam odbicie kobiety, jaką pragnęłam się stać. Nie mówił mi, co mam robić albo myśleć, nic tak oczywistego - po prostu łatwo było lubić to, co lubił on. Dzięki niemu odkryłam w sobie cechy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Gdy nie wiedziałam, kim zostać w przyszłości, on już specjalizował się w angielskiej literaturze. Był zagorzałym agnostykiem, a ja nadal chodziłam na niedzielne msze. Lubił Sex Pistols, za to ja słuchałam Top 40. Dzieliła nas różnica p
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2013 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2013 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.