- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o tego zmierzałam - rzuciła z irytacją Annie. - Okrzemki to fitoplankton, jednokomórkowe glony żyjące w środowisku wodnym. Kiedy ludzie się topią, wciągają do płuc te organizmy, które następnie odkładają się w szpiku kostnym. - Ale czy topielec nie powinien mieć wody w płucach? - zapytał Mitchell. - Niekoniecznie - odparła Annie. - Mniej więcej piętnaście procent utonięć to tak zwane utonięcia suche, czyli takie, kiedy do płuc nie dochodzi ani kropla wody. - Czyli że jednak utonęła? - upewnił się Jacob. - - Annie zawahała się. - Test z okrzemkami nie rozstrzyga tego ostatecznie. Ale wskazuje, że utonięcie jest prawdopodobne. Jeśli dodamy do tego rośliny znalezione w jej zatokach przynosowych, to prawdopodobieństwo, że utonęła, jest naprawdę wysokie. - Jak wysokie? Annie wzruszyła ramionami. - Czy ta roślinność i pył mogły pochodzić z wody w stawie w parku? - Zdecydowanie tak - potwierdziła Annie. - Możesz sprawdzić, czy pasują? - Chyba tak. Znam eksperta od tych rzeczy, skontaktuję się z nim. - No dobrze - rzekł Jacob. - Wiemy, że to dwudziestolatka, która prawdopodobnie utonęła. Masz dla nas coś jeszcze? - Wysłałam próbki DNA do laboratorium, mają je sprawdzić w CODIS1 - odparła Annie. - Niestety nie zdołałam pobrać żadnych odcisków palców. Ale znalazłam ślady kanałowego leczenia zęba, na oko dosyć stare. Zapewne z czasów dzieciństwa. Jeśli identyfikacja budzi wątpliwości, możemy skorzystać z danych stomatologicznych. Jacob i Mitchell skinęli głowami. To się mogło przydać, chociaż liczyli na więcej. - Coś jeszcze? - zapytał Mitchell. - Myślę, że w dzieciństwie była maltretowana - oświadczyła Annie. - Skąd takie przypuszczenie? - spytał Jacob. - Widzicie? - Annie podeszła do ściany, na której wisiało kilka zdjęć rentgenowskich. - Dwa stare złamania trzeciego lewego żebra i dodatkowo złamanie czwartego. Dwukrotnie miała złamaną lewą rękę, a poza tym kilka złamań palców. - Może brała udział w jakimś wypadku? - podsunął Mitchell. Annie pokręciła głową. - Złamania pochodzą z różnych okresów życia. Nie, mamy tu do czynienia z kimś, komu z jakiegoś powodu wiele razy łamano kości. Czasem widuję takie rzeczy u osób uprawiających sporty ekstremalne, ale te złamania są naprawdę stare, niektóre pochodzą z czasu, kiedy miała dziesięć, jedenaście lat. Co podważa teorię o sportach ekstremalnych. - Rozumiem. - Jacob skinął głową. - Uda się jakoś sprawdzić, czy przed śmiercią była napastowana seksualnie? - spytał Mitchell. Annie pokręciła głową. - Nie można tego ustalić ze stuprocentową pewnością, ale nie znalazłam żadnych śladów potwierdzających taką teorię. Jej szorty i bielizna w zasadzie były nietknięte. Jacob skinął głową. - Dzięki, Annie. Ich ofiara zabójstwa wciąż pozostawała anonimowa. Po powrocie do pokoju wydziału Mitchell podszedł do szafki na akta. Nie interesowało go nic, co było w środku - obecnie niemal wszystkie akta mogli obejrzeć w formie cyfrowej. Szafka pełniła jednak ważną funkcję stojaka pod ekspres do kawy. Zaparzył mocną kawę, nalał do dwóch kubków i podał jeden Jacobowi, który jak szalony stukał już w klawiaturę komputera. Ekspres do kawy - absurdalnie drogi model zakupiony rok wcześniej przez kapitana Freda Baileya - był najcenniejszą własnością jednostki. A dla Mitchella ważniejszą nawet niż wszyscy śledczy razem wzięci. Oparł się o biurko Jacoba, jedno z czterech w pomieszczeniu. Cała policja Glenmore Park składała się z czterech śledczych i kapitana. Kiedyś mieli też porucznika, ale z powodu cięć budżetowych komendantka postanowiła, że obejdą się bez niego; decyzja ta wciąż budziła kontrowersje i była szeroko krytykowana. - Jak skończysz pisać raport, to mi wyślij, wprowadzę go do systemu - powiedział Mitchell. Jacob spojrzał na niego z wdzięcznością. Jego podejście do programu raportów wewnętrznych cechowała nieufność, a właściwie wręcz go nienawidził. Czasami przypominał Mitchellowi jego matkę, która regularnie dzwoniła do niego ze skargami w rodzaju: ,,Internet nie gra piosenki, którą kliknęłam na ekranie" albo ,,Napisałam mejla, ale ko
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Wydawnictwo - adres: | biuro@bellona.pl , http://www.bellona.pl , 02-103 , ul. Hankiewicza 2 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 384 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.