- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dwiózł, mama została w domu. W samochodzie nie dało się nic zanotować, litery wychodziły koślawe, sami widzieliście. Pomyślałam, że nadrobię wieczorem u babci, ale zapomniałam przecież, że w jej chacie w górach nie ma prądu! Chciałam pisać przy świecach, ale babcia tylko fuknęła, jak to zobaczyła, i powiedziała, że szkoda oczu. Kazała mi je oszczędzać, a babci przecież muszę słuchać, więc nici z pisania dziennika po zmroku. Babcia chodzi spać z kurami i wstaje z pianiem koguta. Tak przynajmniej twierdzi, choć dałabym sobie rękę uciąć, że w środku nocy słyszałam skrzypiącą podłogę i trzeszczące zawiasy drzwi. Schowałam głowę pod kołdrę. Strasznie jest zostać samemu w domu w środku nocy, ale byłam tak wykończona podróżą, że w końcu zasnęłam. Babcia obudziła mnie o świcie. Mamrotała, że niezły ze mnie leniuch, ale ja wiem, że tak naprawdę się cieszy, że u niej jestem. Nie da się dojechać autem pod samą chatę Baby Jagi. Podjechaliśmy tak daleko, jak tylko się dało, a ona już na mnie czekała. Pomachałam tacie na pożegnanie. Tata i babcia nie odezwali się do siebie ani słowem. Jakoś nie przepadają za sobą. Kiedyś tego nie zauważałam, pewnie byłam za mała, ale teraz widziałam to dokładnie. Może uda mi się rozwiązać kilka rodzinnych zagadek. Jeśli tak, na pewno to opiszę. 3 lipca Porządki Uwielbiam być u babci. Powietrze pachnie tu inaczej niż w mieście. Pagórki są całe zielone, wszędzie owce i krowy. Nikt mi nie gada, gdy cały dzień biegam boso. Jest słońce i są kwiaty, i sosnowe lasy. Chatka Baby Jagi też stoi na skraju lasu, ale jest to las liściasty. Dość wilgotny i czuć w nim zapach zgnilizny. Spytałam babcię, dlaczego nie postawiła swojej chatki na kurzej łapce w lesie iglastym, który jest suchszy, a ona powiedziała mi: - Dziecko, to tradycja. - Jaka tradycja? - Do Baby Jagi lepiej pasuje straszny las liściasty. Musi być mroczny i wilgotny. - To ty wolisz mieszkać w takim miejscu, zamiast wygrzewać się na przykład na słonecznej polanie? - dociekałam. - Ale ty jesteś wścibska, Jadźka. Nie. Nie wolę, skoro już musisz wiedzieć. Ale jestem Babą Jagą i znam swoje miejsce. Ludzie muszą się mnie trochę bać. Więc muszę wyglądać trochę strasznie. I mieszkać w strasznym miejscu. - Czemu muszą się ciebie bać? - Nic nie rozumiałam. - No jak to? Żeby mnie szanowali. Muszę być tajemnicza i niedostępna. Wtedy moje eliksiry stają się bardziej pożądane. Ludzie sądzą, że mają większą moc. O klientelę trzeba dbać, moja mała. - E tam, babciu. Myślę, że się mylisz. To znaczy, w tym, że sądzisz, że ludzie muszą się ciebie bać. - Ja nie jestem taka zacofana, jak wy tam w mieście sobie myślicie, Jadźka. Staszek, syn młynarza, uczył się na uniwersytecie. Kilka lat temu przyjechał odwiedzić ojca. I wtedy nauczył mnie, co to jest marketing. Byłam zakłopotana. Popatrzyłam na babcię, a ona powiedziała: - Tak, tak. Teraz już rozumiesz, Jadźka? - No nie wiem, babciu. Coś ci się pokręciło. - A idź, dziewucho! - mruknęła babcia zniecierpliwiona i rzuciła we mnie ścierką do podłogi, którą nie wiedzieć skąd wyciągnęła. - Przydaj się i posprzątaj izbę. Bardzo sobie wzięłam do serca jej polecenie. Chciałam, żeby była ze mnie zadowolona. Miałam nadzieję, że tego lata uzna, że jestem już dość duża, aby nauczyć się sporządzania eliksirów i czarów. Bo muszę się wam do czegoś przyznać. Ale to tajemnica, więc nikomu ani słowa, dobrze? ja nie potrafię czarować. I nawet wcale nie wyglądam jak czarownica! Wszystkie kobiety w naszej rodzinie mają czarne loki, czasem trafi się jakaś ruda. Wiem, bo widziałam na bardzo starych fotografiach ciotkę mojej No dobra, tu mnie macie. Bardzo stare fotografie są czarno-białe. Dałam się przyłapać. Ale to prawda, mama mi mówiła. Moja piękna mama z falującymi czarnymi włosami i nosem identycznym jak nos Baby Jagi. To wszystko wina taty! Na pewno jego - że nasze włosy są jasne jak słoma. I kto widział blond czarownicę?! Nie chciałam, żeby babka się o tym dowiedziała. Na wsi zawsze zakładałam kaptur, to znaczy taką ukochaną czarną bluzę z wielkim kapturem ze ściągaczem, który świetnie się nadawał do ukrywania moich włosów. Babci to chyba nie dziwiło, bo sama zwykle nosi chustę na głowie. Jak będę starsza, ufarbuję sobie włosy na czarno. Chociaż jeden kłopot mniej. Ale odbiegłam od tematu. Chcąc zadowolić babcię, spędziłam godzinę na szorowaniu drewnianej podłogi. Miałam jednak dziwne wrażenie, że chatka w środku jest podejrzanie czysta. Ponieważ nie zobaczyłam efektu swojej pracy, pomyślałam, że zrobię babce niespodziankę i odkurzę jej domek od zewnątrz, bo pokrywała go siwa zasłona pajęczych sieci. Posprzątanie ich okazało się nie takie trudne, jak się zdawało. W ogóle chatka Bab
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca, literatura młodzieżowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 15.03.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.