- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a z nieba, wybiła dziurę w górze Miedziance i powaliła las na dziesięć mil dookoła? Krasnoludy odkopały te kamienie, ponieważ były zbudowane z jakiegoś rodzaju żelaza, a krasnoludy - wbrew powszechnej opinii - kochają żelazo bardziej od złota. Tyle że żelaza jest więcej niż złota, więc trudniej śpiewać o nim pieśni. Ale krasnoludy kochają żelazo. I to właśnie zawierały kamienie: miłość żelaza. Miłość tak silną, że przyciągała do siebie wszystko co żelazne. Trzy krasnoludy, które znalazły pierwszy kamień, uwolniły się dopiero wtedy, kiedy zdołały jakoś zdjąć kolczugowe portki. Wiele światów - a przynajmniej ich jąder - zbudowanych jest z żelaza. Ale Dysk, niczym naleśnik, jest pozbawiony jądra. Na Dysku, jeśli zaczarować igłę, będzie wskazywała Oś, gdzie pole magiczne jest najsilniejsze. To oczywiste. Gdzie indziej, na światach budowanych z mniej bujną wyobraźnią, igła obraca się z powodu miłości żelaza. W owym czasie krasnoludy i ludzie odczuwali bardzo naglącą potrzebę miłości żelaza. A teraz przesuńmy czas naprzód o tysiąclecia, do punktu o jakieś pięćdziesiąt lat wyprzedzającego wiecznie ruchome ,,teraz", na wzgórze, do młodej kobiety, która biegnie. Nie biegnie uciekając przed czymś, ściśle mówiąc, ani nie biegnie dokładnie ku czemuś, ale biegnie akurat tak prędko, żeby utrzymać dystans od młodego mężczyzny - choć oczywiście dystans nie tak wielki, żeby zrezygnował z pogoni. Spomiędzy w porośniętą wrzosem kotlinkę... gdzie na niewielkim wzniesieniu stoją kamienie. Są mniej więcej wysokości człowieka i niewiele grubsze niż gruby człowiek. Jakoś nie wydają się warte zachodu. Jeżeli jest gdzieś kamienny krąg, do którego nie należy się zbliżać, powinny się tam wznosić wielkie, posępne trylity i pradawne kamienne ołtarze, krzyczące mrocznymi wspomnieniami krwawych ofiar, a nie te nieciekawe, grube bryły. Okaże się potem, że tym razem biegła jednak trochę za szybko, przez co młody człowiek w żartobliwym pościgu zgubi się, zrezygnuje i w końcu powlecze się sam do miasteczka. W tej chwili ona jeszcze o tym nie wie. Stoi więc i z roztargnieniem poprawia kwiaty wplecione we włosy - to był ten rodzaj popołudnia. Oczywiście wie o kamieniach. Nikomu nigdy się o nich nie mówi. I nikomu nie zakazuje się tu przychodzić, bo ci, którzy powstrzymują się od opowiadania, wiedzą też, jak potężna jest kusicielska siła zakazu. Po prostu chodzenie do kamieni to coś, czego się nie robi. Zwłaszcza jeśli jest się miłą dziewczyną. Ale osoba, którą tutaj widzimy, nie jest miłą dziewczyną w powszechnie przyjętym sensie tego słowa. Przede wszystkim nie jest piękna. Pewien układ szczęki czy łuk nosa mogłyby - przy sprzyjającym wietrze i odpowiednim oświetleniu - być nazwane ładnymi przez uprzejmego kłamcę. Ma też pewien błysk w oczach, zwykle spotykany u osób, które odkryły, że są bardziej inteligentne niż większość ludzi. Choć nie odkryły jeszcze, że jedną z bardziej inteligentnych rzeczy, jakie mogą zrobić, to nie dopuścić, by wzmiankowani ludzie się o tym dowiedzieli. W połączeniu z nosem, nadaje to jej twarzy wyraz koncentracji, silnie wprawiający w zakłopotanie. To nie jest twarz osoby, z którą można by pogadać. Wystarczy otworzyć usta, by znaleźć się w ognisku przenikliwego spojrzenia, które zdaje się mówić: cokolwiek masz do powiedzenia, lepiej, żeby to było interesujące. W tej chwili owo przenikliwe spojrzenie pada na osiem niedużych głazów na małym wzgórku. Po chwili dziewczyna zbliża się ostrożnie. Ale nie jest to ostrożność królika gotowego do ucieczki. Tak porusza się łowca. Dziewczyna opiera ręce na biodrach - nieważne, czy krągłych. Skowronek śpiewa na gorącym letnim niebie; poza tym nie dobiega tu żaden dźwięk. Kawałek dalej w dolince i wyżej w górach ćwierkają koniki polne, brzęczą pszczoły, a trawa cała żyje mikroszumem. Ale wokół kamieni zawsze panuje cisza. - Jestem - mówi dziewczyna. - Pokaż mi. Wewnątrz kręgu pojawia się postać ciemnowłosej kobiety w czerwonej sukni. Krąg można przerzucić kamieniem, ale postaci udaje się jakoś zbliżać z wielkiej odległości. Inni pewnie próbowaliby uciec. Ale dziewczyna nie ucieka, co natychmiast budzi zainteresowanie kobiety w kręgu. - A więc jesteś prawdziwa? - Oczywiście. Jak ci na imię, dziewczyno? - Esmeralda. - A czego chcesz? - Niczego nie chcę. - Każdy czegoś chce. W przeciwnym razie po co byś tu przyszła? - Chciałam się tylko przekonać, czy jesteś prawdziwa. - Dla ciebie z pewnością. Masz dobry wzrok. Dziewczyna prostuje się. Jej dumą można by kruszyć kamienie. - A teraz, kiedy się już się przekonałaś - mówi dalej kobieta w kręgu - czego tak naprawdę chcesz? - Niczego. - Doprawdy? W zeszłym tygodniu poszłaś wysoko w góry, wyżej
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, humorystyczna |
Wydawnictwo: | Prószyński i S-ka |
Wydawnictwo - adres: | proszynskimedia.pl@proszynskimedia.pl , http://www.proszynski.pl , 02-697 , ul. Rzymowskiego 28 , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 05.08.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.