- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o? Ile? - Głos Vivien zmienił się w skrzek i usiadła tam, gdzie stała, z szeroko otwartymi ustami. - Czy ja dobrze słyszę? Powiedziałaś cztery miliony dolarów? - Tak. Właśnie tyle. - Głośne wypowiedzenie sumy jeszcze zwielokrotniło wstrząs. - Nie najlepiej się czuję. - Och! - jęknęła Viven w podziwie. - Jeszcze nigdy nie miałam tak dzianej przyjaciółki. Kelly przyglądała się swoim dłoniom. Ciekawe, czy przestałyby drżeć, gdyby na nich usiadła? Drżały tak, odkąd obejrzała internetową aukcję. - Muszę się pozbierać. Nie mogę się tak wciąż trząść. Muszę coś skończyć na jutro. Vivien gwałtownie wciągnęła powietrze. - Daj spokój. Już nigdy nie będziesz musiała pracować. Teraz możesz się zająć własnymi przyjemnościami. Na początek wybierz się do spa. Choćby na dwa tygodnie. - Nie mam najmniejszego zamiaru. - Kelly patrzyła na przyjaciółkę wstrząśnięta. - Kocham uczyć, a dzieciaki są dla mnie jak najbliższa rodzina. - Kel, masz dwadzieścia trzy lata a nie dziewięćdziesiąt. W dodatku jesteś nieprzyzwoicie bogata. Faceci będą się ustawiali do ciebie w kolejce. Kelly aż się wzdrygnęła. - A gdzie miejsce na odrobinę romantyzmu? - Jestem realistką. Wiem, że kochasz dzieci, co samo w sobie jest dziwne i niezrozumiałe. Ja najchętniej porozbijałabym głowy większości z nich. Może podaruj te pieniądze mnie. Będę umiała się nimi zająć. Cztery miliony dolarów! Jak to się stało, że nie znałaś jego wartości? - Nie pytałam. - Kelly spuściła głowę. - Był dla mnie ważny ze względu na ofiarodawcę, a do reszty nie przywiązywałam wagi. - Powinnaś być bardziej praktyczna, a mniej romantyczna. Ten facet to łajdak, ale przynajmniej nie jest skąpy. Jak na początku o nim opowiadałaś, myślałam, że to jakiś kelner. - Skąd. - Kelly zakryła twarz dłońmi. - Nawet nie chcę tego wspominać. Jak mogłam w ogóle pomyśleć, że to się może udać? On jest odlotowy, bardzo inteligentny i ogromnie bogaty. A ja nie dorastam mu do pięt. - Nieprawda - odparła Vivien lojalnie. - Jesteś najbardziej roztrzepaną bałaganiarą - Daj spokój. Nie chcę słuchać o powodach, dla których to nie mogło się udać. - Nie mogła zrozumieć, dlaczego po tak długim czasie to wciąż tak bardzo bolało. - Byłoby miło znaleźć choć jeden powód na plus. Vivien żuła kawałek jabłka w głębokim zamyśleniu. - Bo masz duży biust? Kelly instynktownie zasłoniła piersi dłońmi. - Dzięki - mruknęła, niepewna, czy się śmiać, czy płakać. - Bardzo proszę. Opowiedz mi lepiej, jak pan super bogaty dorobił się takiej kasy. - Transport morski. Ma ogromną firmę. - Dlaczego nigdy mi o tym nie wspomniałaś? - Wciąż pracowicie żując, Vivien potrząsnęła głową w niedowierzaniu. - Ten facet to multimilioner. Kelly zaszurała stopami po wytartym dywanie. - Raczej multimiliarder. Gdzieś o tym czytałam. - A kto by to liczył? I co znaczy kilkaset milionów pomiędzy przyjaciółmi? Nie zrozum mnie źle, ale jak ci się udało go spotkać? Żyję na świecie tak samo długo jak ty i nigdy nie udało mi się choćby z daleka zobaczyć zwykłego milionera. Nawet mała wskazówka byłaby na wagę złota. - Przed studiami zrobiłam sobie przerwę i pojechałam na Korfu. Niechcący weszłam na jego prywatną plażę. Zgubiłam przewodnik i po prostu szłam przed siebie. - Tamte wspomnienia napawały ją smutkiem. - Ale wolałabym o tym nie rozmawiać. - Jasne. Pomyślmy, jak zagospodarować cztery miliony dolarów. - Nie mam pojęcia. - Kelly bezradnie wzruszyła ramionami. - Może opłacę psychiatrę, który wyleczy mnie z szoku? - Kto kupił pierścionek? Kelly sprawiała wrażenie otępiałej. - Chyba ktoś bogaty. Przyjaciółka popatrzyła na nią z irytacją. - Kiedy masz go oddać? - Dostałam wiadomość mejlem. Zostanie odebrany osobiście. Jutro. Na wszelki wypadek podałam adres szkoły. - Zacisnęła dłoń na pierścionku zwisającym na łańcuszku, na szyi, pod bluzką. - Nigdy go nie zdejmujesz. Nawet na noc, co? - Tylko dlatego, że nie chciałam go zgubić. - Daj spokój, przecież widzę, że wciąż ci na nim zależy. Co się stało, że tak nagle postanowiłaś go sprzedać? W ogóle przez cały ubiegły tydzień zachowywałaś się dosyć dziwnie. Kelly w milczeniu bawiła się pierścionkiem. - Zobaczyłam jego zdjęcia z inną kobietą - wyznała w końcu. - Szczupła blondynka, z tych, których widok sprawia, że odechciewa się jeść. A potem sobie uświadamiasz, że choćby nie wiem co, nigdy nie będziesz tak wyglądać. - Pociągnęła nosem. - I dotarło do mnie, że trzymanie się tego pierścionka nie pozwala mi zacząć nowego życia. To zakrawa na szaleństwo. - Już nie. Właśnie wyzdrowiałaś. - Vivien zerwała się raźno. - I wiesz co? - Mam się pozbierać i w końcu o nim zapomnieć? - Nie o tym myślałam. Żegnaj tani makaro
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Światowe Życie Extra |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 26.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.