- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.asami nie odróżniał myszy od nornicy, ale na węch nie narzekał. Nie wyczuł intruza, czającego się za szybą, podsłuchującego i podglądającego, by potem donosem wkupić się w łaski wójta. Wiedząca mogła więc pozwolić sobie na odrobinę wygody i lenistwa. Jako kot rozumiał to doskonale. Tym bardziej że zaraz potem wyciągnęła rękę i powolnymi, usypiającymi ruchami zaczęła głaskać jego czarne Czyli na dzisiejszy obiad będą smutne myśli i pocieszające pieszczoty. Westchnął, z typowo kocim fatalizmem godząc się z losem. Bywało Pięć żywotów, mało dobrych wspomnień. Klatka i ostry trujący zapach. Najstarszy, najbardziej odporny z gromady doświadczalnych zwierząt, a jednak nie przeżył kolejnego testu. Rozpędzony powóz, końskie kopyta tratujące jego ciało na miazgę za drugim razem. Złowróżbne warczenie i szeroko rozwarte szczęki - w nich zakończył trzecie wcielenie. Jeden nieostrożny krok i skręcony kark urwały żywot czwarty. Piątego nawet nie posmakował. Wraz z całym miotem trafił do worka, a potem do lodowatej rzeki. Zamarzł, nim się utopił. Z niepokojem witał świat za szóstym razem. Znowu było mu zimno. Obok wyczuwał śmierć - sztywną i obojętną, jak ciało, do którego tulił się bezradnie. Wygłodzona, poraniona i schorowana kotka oddała swe życie, rodząc ledwie trójkę kociąt. Tylko jedno, po pierwszym bolesnym hauście powietrza, miało dość sił na następny oddech. - No, przynajmniej ten się - wymruczał ktoś z ulgą. - Sierota, ale przeżyje. Już dobrze, mały, zostaniesz ze mnę, zaopiekujemy się sobą nawzajem. Miły, pełen cierpliwości głos dobrze wróżył. Gdy zaczął jako tako widzieć, potwierdziło się, co już wcześniej podejrzewał: jego matka, znaczy opiekunka, nie była kotem, tylko człowiekiem. Jakoś się tym nie zmartwił. O tyle dziwne, że w trakcie poprzednich wcieleń nie zyskał dobrych doświadczeń w kontaktach z ludźmi. Czym ta kobieta różniła od reszty swego bezwzględnego gatunku? Niedługo potem tajemnica się wyjaśniła. Diament, wylizując swoje futerko i obserwując, jak miska z mlekiem wolno opada na podłogę koło kominka, skonstatował z zadowoleniem, że wreszcie trafił, gdzie jego miejsce - do chatki czarownicy. *** Rosa zmienił pozycję, przenosząc ciężar ciała na lewą nogę, bo prawy kulas zaczął już trochę cierpnąć. Miał prawo; długo siedział w kucki, dumając na dachu Mydła. Gdy dojrzał na tyle, by dogodzić samicy i zabić człowieka, opuścił rodzinne gniazdo. Już wcześniej miał po dziurki w nosie matczynych bajek dla małych skrzatów, jej smutnych oczu i żałośnie pohukującego głosu, sączącego mu do uszu dawno przebrzmiałe prawdy. Gdyby pozwolił, Śnieżka wychowałby go na pełnego skrupułów trzęsidupę. Skrupuł To słowo przywołało wspomnienie, na które lędźwie Rosy natychmiast zareagowały. Zraniona brew zaswędziała i do żądzy dołączyło nieznośne, bo świadczące o słabości, poczucie winy. Zdusił je w zarodku, gorzkawosłodkie wspomnienie też odegnał. Żadnych skrupułów. Nie miał ich, gdy bez ceregieli wyrzucił liczną rodzinę Myszków z upatrzonej siedziby. Znajdowała się w strategicznym miejscu, na skraju Dużego Placu, wystarczająco daleko od Szkarłatnej Olchy, ale nadal niemal w centrum Siedliszcza. Wnukowi Boba Patriarchy, nawet smarkatemu, drobni mysi bracia nie ośmielili się przeciwstawić. Tak zyskał nowy dom. Tylko dla siebie. Niektórzy nosem na takie lokum kręcili, bo dziupli czy nory w niczym nie przypominało, ich jej nie miało już znaczenia. A Mydło sprawdziło się. Mógł tu spać i biesiadować; na tylnym siedzeniu pokładać się z dwoma samicami naraz; na przednich przyjmować kompanów; w pojemnych schowkach, od frontu i zadka, trzymać prywatne zapasy. Miejsca było dość, aż za dużo dla jednego skrzata. Wkrótce to się zmieni; w pierwszą pełnię po Szczodrych Godach drugi raz przybędą swatowie z odległej Kniei. Tym razem już z narzeczoną, której ani nie widział, ani nie wybierał, bo w tym mariażu z rozsądku jej wygląd nie miał znaczenia. Byle płodna była i posłuszna. Wilczarze sami zdecydują, która z ich młodych, silnych, niezamężnych cór najlepiej spełni to zadanie. I kiedy. Też im zależało na przetrwaniu, poza tym kierowali się jakąś swoją wilczą przepowiednią. Rosa nie wnikał w szczegóły; najważniejsze, że obrót temu nazad dwóch rosłych i, co ważne, obcych skrzatów pojawiło się w trakcie Święta Godów. Akuratnie, choć przecież nie znali wzajemnie swych obyczajów. Przybyli właśnie wtedy, bo tak im kazała owa wróżba. Przedstawili propozycję, którą Rosa, po ustaleniu warunków ewentualnego rozwodu, przyjął. To im wystarczyło, nie zawracali sobie głowy detalami w stylu, gdzie zamieszka oblubienica. Zresztą, jak wyglądało Mydło tak wyglądało, ale z racji na pozycję młodego przywódcy
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, miecz i magia |
Wydawnictwo: | RW2010 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 13.12.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.