- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Spis treści Dedykacja Archeologia Oliwki ciemnieją od spodu Czy ty też tak masz? Murale Wenecji Chodząc po posadzkach katedry w Sienie Twarz Schillera Poezja a medycyna Pies w tunelu Ręce, które mnie kochały O przyjaźniach Ket Tajemnice drewna Tłumacze Mózg poety Czytając Brodskiego Na dziedzińcu Schnienie Marmur Biurko nadmorskie Vézelay Vézelay, trzy lata później, trzysta metrów dalej Tulipany Otchłań Zaszeptany Caravaggio Rachunek milczenia Żydowski szewc Drezno Dzwonnik Uda, ramiona i zapach Nazajutrz Ulica uwięziona Premiera Przeznaczenie słów Drabiny O poniżeniu Noc na nabrzeżu Zettere Tu i tam Dobra krew Przeprowadzka Pinie Rzymu Merci Ojciec umiera każdemu Piosenka z rynku nieruchomości Po koncercie Gustavo Santaolalla i Bajofondo Tango Club na Festiwalu ,,Dwa Brzegi" w ruinach zamku w Kazimierzu nad Wisłą Sweter Rdza Piosenka z nutką goryczy Ulica Marché Saint Honoré w Paryżu List do redakcji Podsłuchane o japońskich dziewczynach Prośba Szklana Góra Bruzda Oglądając Almodóvara Bajka Dwutlenek tytanu Narcyz Krótka rozmowa między mężem a żoną, zasłyszana nad Bałtykiem, w końcu lipca, kiedy temperatura nie przekraczała 12 stopni Celsjusza, za to wiatr przekraczał wszystko Później ci powiem Wierszyk o własnej próżności Piórko kolibra Strzegomski świątek Modlitwa ortograficzna Wszystkie rozdziały dostępne w pełnej wersji książki. Opracowanie graficzne: Andrzej Barecki Korekta: zespół Na okiadce wykorzystano rysunek Jerzego Panka Zdjęcie autora w książce: (C) Hanna Prus Copyright (C) by Jacek Cygan Copyright (C) by Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2011 ISBN 978-83-244-0260-1 Wydawnictwo ISKRY ul. Smolna 11,00-375 Warszawa (22) 827-94-15 Skład wersji elektronicznej: Virtualo Sp. z Przyjaciołom, bez któ Archeologia Żeby został po mnie chociaż odcisk rzęsy na powierzchni muszli. Spojrzenie zastygłe w bursztynie. Jedno zdanie odbite w węglu. Spieszę się, chcę zdążyć przed lodowcem. Z czymś ważnym, swoim. Pęka obroża koła podbiegunowego. Zrywa się łańcuch najbliższego równoleżnika. Lodowiec pędzi prosto na mnie. Wybieram morenę czołową i mimo bólu, odciskam się, odci Nic z tego. Słaby odcisk w lodzie mojego lewego ucha rozpuszcza globalne ocieplenie. Oliwki ciemnieją od spodu Na via Flaminia 82, w Rzymie, piję kawę. Jest koniec października, słoneczne południe. Stoi tu drzewo oliwne. Jego gałęzie prawie wchodzą na mój stolik ,,allaperto". Nagle spostrzegam ze zdumieniem, że wiszące oliwki są dwukolorowe: Z góry zielone, od dołu granatowe. Jakby ziemia odbijała teraz, jesienią, mniej światła. - Oliwki ciemnieją od spodu - myślę z miną odkrywcy. Oczy mojej Mamy, która niedawno ociemniała, Pozostały jasne. RZYM, 2007 Czy ty też tak masz? Czy ty też tak masz, że przyjeżdżasz do obcego miasta i biegniesz w znane sobie miejsce, by zobaczyć umierające napisy na murach? Czy tak masz, że ciągnie cię do ledwo widocznych starych szyldów, niedoświetlonych przeźroczy, którym czas zostawił już tylko niepowtarzalny kontur? I byś wdrapywał się na ścianę i ratował każdą literę? Albo krążysz po ulicach i podświadomie szukasz słów odpadających od ściany, z których czas wypił wszystkie siły. Czy masz odkryte przez siebie w różnych miejscach świata kawałki tynku, jak ten z gasnącym szyldem ,,Vitrerie ETS. J." w starym Antibes, przy Place du Safranier, gdzie Kazantzakis napisał ,,Greka Zorbę"? I za każdym razem odwiedzasz je, żeby sprawdzić, ile kroków mają jeszcze do grobu? Albo jedziesz do Wilna i na frontonie kościoła bazylianów, który jest jednym wielkim płaczem, patrzysz w oczy świętym na konających freskach? I dziwisz się, że czas nie tknął oczu, całe postacie zaś starł chropowatą ręką. Może oczy malowano inną farbą? Czy ty też tak masz, że te stare napisy stają się twoimi ołtarzami, miejscami świętymi, ale nikomu o tym nie mówisz, żeby nie powiedzieli, że w tych miejscach świętych jesteś taki staroświecki? Murale Wenecji Wiesz, jak się morze obchodzi z murami? Morze wypija krew nawet z kamieni. Tu prawie każdy dom jest jak rozbitek, Co w oceanie umiera z pragnienia. Wenecja pisze na swych starych murach Imiona ulic. To są jej murale. Jak fresk oglądam napis: ,,Campo Santo Stefano". Nie jakieś tam tabliczki zardzewiałe. I cóż, że farba odchodzi od ciała, Że skóra marszczy się, flaczeje, kruszy? Sól trawi ranę? Kogo to obchodzi? Wenecja z morzem gra o swoją duszę. Morze chce niszczyć, lecz jak znaleźć obiekt, Kiedy na murach, w dwie przeciwne strony, Dwie duże strzałki do: ,,Piazza San Marco". Sam zabłądziłem nie raz. Niewykluczone, Że morze też zabłądzi. Straci zapał. Zmęczy się, stanie, da spokój niszczeniu. Popatrzy tylko wzrokiem kurtyzany, Która nie zdąży spełnić zamówienia. Zgrzyt, hałas, szum, trwa aria vaporetto, Solo gondoli na Canale Grande. A wszystko po to, by zagłuszyć dramat, Który tu obok dzieje się naprawdę. Trauma palazzi, co w słońcu, z uśmiechem, Oczami okien odbijają niebo, A stopy wiecznie zanurzone w wodzie Gniją, wydając z siebie trupi odór. Głaszczę litery na murach Wenecji, Bo jest to dla mnie triumf ludzkiej woli. Chodząc po posadzkach katedry w Sienie Chodzę po śmierci, ostrożnie stawiam stopy tak, aby nie nadepnąć na rany tych, którzy kłębią się na marmurowych posadzkach sieneńskiego Duomo. Oni ciągle ze sobą walczą, w każdej sekundzie zabijają się w tym świętym Domu, jakby to było najlepsze miejsce do prowadzenia wojen. Od stuleci trwa tu nieprzerwanie Rzeź Niewiniątek, a walki są tak żarliwe, że zady koni buchają parą, a śmiertelny pot zrasza marmurowe torsy. Boję się, że narodzę się znowu i będę jednym z nich - miażdżony przez konie, przebijany włócznią, przygnieciony ciałami tych, którzy padli przede mną, zabici dokładniej. I będę leżał na podłodze mojej ukochanej katedry smagany cieniami pręgowanych kolumn, krwawiący niemym krzykiem. WRZESIEŃ 2005-LIPIEC 2007 Twarz Schillera Dlaczego Bóg tak chciał, żeby nikt nie umierał z własną twarzą? GIUSEPPE TOMASI DI LAMPEDUSA ,,LAMPART" W domu Schillera w Weimarze skrzypią podłogi. - Wszystko tu mniejsze niż w Goethes Wohnhaus - mówi Agata. Z prywatności człowieka zostaje kilka prostych zdań: Tu spał, tu jadł, tu pisał, tu umierał. Ile widzimy w życiu twarzy umarłych? Śmierć bierze watkę nasączoną tonikiem
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poezja |
Wydawnictwo: | Iskry |
Rok publikacji: | 2011 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.