- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Copyright (C) by Wydawnictwo Psychoskok, 2013 Copyright (C) by Ginter Lopez Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy. Skład: Wydawnictwo Psychoskok Projekt okładki: Ginter Lopez ISBN: 978-83-63548-53-7 Wydawnictwo Psychoskok ul. Chopina 9, pok. 23 , 62-507 Konin tel. (63) 242 02 02, Ginter Lopez Po grudach, po ciemku, i po omacku Wydawnictwo Psychoskok 2013 Konin Od Autora: Oddaję Ci drogi Czytelniku duży zbiór wierszy ,,Po grudach, po ciemku, i po omacku". Jest on efektem wewnętrznych przeżyć, doznań, odczuć i spojrzeń z różnych perspektyw w jakich się w owym czasie znalazłem. Często stykałem się z ostrą kontrą ze strony otaczającej mnie rzeczywistości. Moja reakcja na różne niezgodności, pojawiała się w postaci tekstu, choć czasem był to wynik tęsknoty, pragnień, marzeń, samotności lub buntu. Zdarzy się tu tekst będący swego rodzaju lekcją, zdarzy się opis mroku i piekła w którym może się znaleźć człowiek, zdarzy się sarkazm czy element czarnego humoru, jak również wiersz o miłości i tęsknocie. Nie zabraknie również wyników mojego doświadczenia z kwestią odwiecznej walki dobra ze złem. Mam nadzieję, że każdy znajdzie w tym obszernym tomiku coś dla siebie. Ginter Lopez Spis treści (pełnej wersji publikacji) 1996 Dlaczego Dłoń Do gwiazd Dom Drabina Głos Ty Jak Jazda Kamień Kowal Syn marnotrawny Krzyk do M. Kwiat Moja wiedza Mówią My(sz) Nadludzie Nie chcę Niewiele Nie widzę Niewolnik Noc Oczy O pięknej Opowieść dobra o pięknej, której blask Złego chmury otchłani nade mną skłębione przepędził ósmy Ostatni Pieśń Podziękowanie (rym 1) Pomarańczowość Poranek Postanowienie Powroty Przepaść On nadejdzie Pustynia Sekrety Sieć Siła Słabość Słona woda Słońce Śmierć Spóźniony Struny Świt Szept Tam i Tu To Uśmiech Walka Wam Gdzieś Wrzaski w ogniu (...ku pomocy) Wspomnienia Wycieczka Wywiad Zagadka On Żałość Zamiana (przyjaciołom i wszystkim - życzenie dobra) Zielony Nr 5 Ciemność 2012 Informacja Kamień Zastygam Zastygam na coraz dłużej Coraz częściej nic prawie w końcu nie robię I nic już, Oprócz zastygania W pokoju moim cichutko siedzę I czasem jeszcze tylko stara gitara Mąci cichy ten spokój, niepokój Dźwięczy, rozbrzmiewa, koi pustkę I ptak, co usiadł na parapecie, łebek przekrzywia I też jej słucha A ja zastygam sobie I nic już nie robię Nic Kamienieję Tak siedzę tylko obok siebie i patrzę Rozglądam się wszędzie, oglądam, nic nie widzę Coraz mniej mieszczę w głowie wyrazów Co potrafią się w zdania ułożyć I wypłynąć przez krtań jako słowa W rozmowach ... i w nierozmowach Proszę, proszę, jeszcze to potrafię Więc proszę przytul swoją głowę do kamiennej mej piersi I powiedz tak Cię proszę powiedz A dobrze się wsłuchaj Dobrze ucho przyłóż, przyciśnij dokładnie Zanim stracę wiarę, śnieg przyprószy niepewność Całkiem wreszcie zasypie Powiedz tak wtulona Czy pod tą piersią już kamienną prawie Słyszysz? Gdzież tam, nie bicie! Najdelikatniejsze choćby pukanie słabiutkie Powiedz, że w twym uchu lekkie choćby drgnięcie Poruszone wibracją, że dobiegła stamtąd! Jeszcze wyczuwalne Powiedz tak wtulona Że puk puk tam, życia mojego wyznacznik Żyje jeszcze we mnie Że tyka, że puka Powiedz Syn marnotrawny Bogatszy w pełną bólu sakiewkę Cierpliwszy o cierpliwość Upragniony spokoju skalanego granic niepokojem pewniejszy niepewności czulszy o nieczułość mocniejszy o słabość stabilniejszy o chwiejność zaradniejszy o bezradność ślepy na przelewającą się już dawno wodę spływającą po stole i parzącą już stopy tak zajęty zliczaniem ziarenek herbaty chcąc po prostu się napić siedząc w samym jej środku - szukający pustyni mądrzejszy o głupotę syty głodem i wyciągający z zapałem swą nagrodę oto owoc wdzięczności co w plecach mych się tak jakoś niefortunnie znalazło tam to czyjeś kiedyś za coś tam podziękowanie świadom uciekania od swej świadomości kruchej wiary zatopiony w nicości wszystkości - ... pokorniejszy o pokorę uzbrojony w bezsilność do bram Krakowa raz jeszcze proszę by mnie przyjął ofiarując w przytułek dzisiaj już nie suchą a najmokrzejszą z mokrych jedną krwawą swą łzę co przez oko wypłynęła prosto spod mojego serca Noc Niczym płaszczem uplecionym w gwiazdy Chłodnym dotykiem w objęcia utulasz mnie I głaszczesz do uspokojenia ...Jej Wysokość Noc Jak nikt rozumie niewstyd, nieradość, Niemiłość, ...niesmutek. Pani moich niesnów, skryj mnie w swych ramionach Gdy w ucieczce do strachu W bólu tym i w ludzkim przebraniu wszak nigdzie indziej miejsca nie znajduję ...schowaj Pustynia puste pustki pustka to pustynia ona słońce bez radości ukazuje ona, co sprawia ze słońce przeklinasz ona pięknie maluje nigdy dotąd nie znany obraz horyzontu i droga wiedzie również przez nią i ona wie poddaje mnie próbie w złudzeniu prawdy i w prawdzie fatamorgany ...bym mógł przejść Zagadka Jak długo ukryć zdoła człowiek swe blizny cały czas otwarte rany stare i nowe wciąż nowe te przybywające w najbardziej nieoczekiwanych momentach tego nie wiem sam Jak długo wytrzymać może maska szczęścia którą człowiek zakłada budząc się i wychodząc każdego dnia na uliczny bal przebierańców i wreszcie Jak długo wytrzymać może człowiek przykładający każdego ranka ową maskę na swoją oszpeconą bliznami twarz choć cierpi choć krew i ropa wycieka spod maski on się uśmiecha do swego uśmiechniętego przyjaciela zgrzytając z bólu zębami Nr 5 Tam gdzie cienie i cisza w zaułkach cywilizacji chodzimy i nie chcemy patrzeć w dusze, nie chcemy hałasu i zapełnionych tramwajów nie chcemy mówić nic, słyszeć nic, nie widzieć nic a widzimy a wtedy demony się śmieją my za to zamykamy oczy by dotrzeć czym prędzej do gabinetu nr 5 To tylko mały fragment całego zbioru, zachęcam do zakupu pełnej wersji książki elektronicznej "Po grudach, po ciemku, i po omacku", na mojej stronie internetowej znajdą Państwo również wiele tekstów pisanych z myślą o piosenkach. Ginter Lopez
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poezja |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Wydawnictwo - adres: | grzegorz@psychoskok.pl , http://www.wydawnictwo.psychoskok.pl , 62-510 , Spółdzielców 3 /325 , Konin , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 05.02.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.