- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.że zachowa się rozsądnie. Teraz miała na głowie inny problem. Ni stąd, ni zowąd pojawili się jej biologiczni rodzice. Nie patrzeć na wozy campingowe! Tylko tam nie patrzeć! - powtarzała w duchu, czując na sobie pogardliwe spojrzenie pani Reis. David zatrzymał się przed gankiem. Był tak wysoki, że wzrostem zrównał się z matką i Starr, które stały przy drzwiach. - Mamo, nie powinnaś rano wychodzić na dwór. Jest wilgotno. Przez szyję miał przewieszony ręcznik, jakby przed chwilą przerwał golenie. Prawdopodobnie wybiegł z łazienki, gdy zobaczył, że matka wyszła z domu. - Lekarz kazał ci leżeć z uniesionymi nogami, dopóki nie zacznie działać nowe lekarstwo na ciśnienie krwi. Starr westchnęła. Na domiar złego teraz musi być grzeczna dla starej jędzy, bo inaczej matka Davida dostanie przed jej domem zawału. W uszach Starr pobrzmiewał głos ciotki Libby: Maniery! Maniery. Gorączkowo zastanawiała się, co powiedzieć. Spojrzała ponad głową Alice na horyzont. Nad brzegiem morza na poranny żer zbierały się mewy i żurawie. W oddali biły na godzinę siódmą dzwony kościoła w Charleston. Starr wygładziła znoszony podkoszulek, wyobrażając sobie, że jest w swojej ulubionej dżinsowej sukience i w butach na szpilkach z cienkimi paseczkami wokół kostek. Potrafiła stworzyć elegancką kreację z niczego. Nauczyła się tego w dzieciństwie, kiedy na wszystko brakowało pieniędzy. Dawno już przestała się wstydzić swojej przeszłości. Teraz była niezależna, prowadziła własny interes. Wraz z dwiema przyrodnimi sios - trami zamieniły dom ciotki Libby w modną restaurację Beachcombers. Ominęła panią Alice i stanęła na wprost byłego chłopaka. Mimo wczesnej pory wyglądał oszałamiająco. Pewnie przed chwilą wziął prysznic, gdyż mokre kosmyki jego włosów błyszczały w porannym słońcu. - Cześć, David! Twoją mama właśnie mówiła, że trzeba przestawić samochody - urwała, nie mogąc wykrztusić słowa ,,rodziny". Przestała ich uważać za rodzinę, kiedy zostawili ją w domu dziecka. Nie zrobili nic, aby ją stamtąd zabrać, a mimo to nie zezwolili na jej adopcję. Pani Hamilton-Reis chwyciła syna za ramię. - Trzeba koniecznie przestawić te przyczepy! Dla niej też będzie lepiej, jeśli będą stały przy plaży, a nie obok wejścia do restauracji. Przy Davidzie pani Alice zawsze zachowywała się poprawnie. Teraz jednak młoda właścicielka restauracji z trudem skupiała uwagę na słowach sąsiadki. Była poruszona spotkaniem z byłym kochankiem. Stał tak blisko, że wyraźnie widziała monogram wyszyty na ręczniku. Zapach wody kolońskiej mieszał się z morską bryzą. David wdarł się do jej świata jak fale, które zagarniały połacie piasku na plaży. Czując na sobie jego gorące spojrzenie, Starr zwróciła się do pani Hamilton-Reis: - Poproszę, żeby zaparkowali bliżej plaży. - Tak będzie lepiej, również dla ciebie, kocha - nie - odparła Alice, po czym poklepała syna po ramieniu. - Dziękuję, że się o mnie troszczysz. Zjem śniadanie na werandzie i obiecuję, że będę trzymać nogi w górze. Przyjdziesz? - Za chwilę! - David skinął głową. Dawniej Alice nie przepuściła żadnej okazji, aby powiedzieć Starr, że nie zasługuje na jej syna i nie zdoła odciągnąć go od realizacji marzeń. Teraz uśmiechnęła się kwaśno i patrząc na belkę stropową nad głową Starr, westchnęła: - Cieszę się, moja droga, że doszłyśmy do porozumienia. Starr zmrużyła oczy. Oślepiały ją poranne promienie słońca. A może to z nadmiaru emocji? David, jej rodzice, Alice Hamilton-Reis. Wszystko naraz. Starr zapomniała, jak w obecności syna Alice świetnie potrafiła udawać miłą starszą panią. Nigdy nie była wobec niej niegrzeczna, ale swoją wyniosłą postawą i pogardą potrafiła ją dotkliwie upokorzyć. Starr otrząsnęła się z dawnych wspomnień i otworzyła oczy. David wciąż stał na stopniach werandy, lecz Alice już nie było. Należało szybko działać, zanim obudzą się nieproszeni goście w przyczepie i Starr będzie musiała się z nimi użerać. Na szczęście była już dorosła, prowadziła własną restaurację. Wierzyła, że sobie poradzi. Musiała tylko spławić przystojniaka, który stał przed jej domem. - Widzę, że wróciłeś - powiedziała. David odziedziczył po rodzicach fortunę i do końca życia mógł nic nie robić, a mimo to ciężko pracował jako cywilny pracownik Departamentu Zagranicznego Biura Śledczego. Jeździł po świecie, przekraczał granice, często nie ujawniając swej tożsamości. Marzył o tej pracy od dziecka. Już wtedy chciał, żeby Starr z nim jeździła, a ona wiedziała, że to niemożliwe. David wszedł po schodach i stanął obok niej. Z rękami w kieszeniach oparł się o słup podtrzymujący daszek. Starr pomyślała, że stoi zdecydowanie za blisko. - Byłem w Grecji. Pracowałem dla NATO. Tw
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 03.02.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.