- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Edgar Allan Poe POEZJE - POEMS Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej A dual Polish-English language edition Armoryka Sandomierz Projekt okładki: Juliusz Susak Na okładce: Elżbieta Sarwa, (2012), Copyright (C) 2015 by Wydawnictwo ,,Armoryka" Wydawnictwo ARMORYKA ul. Krucza 16 27-600 Sandomierz tel +48 15 833 21 41 e-mail: ISBN 978-83-8064-057-3 POEZJE - POEMS DLA ANI Dzięki niebu - Przesilenie Przeminęło już bezpiecznie - I powolne ciała gnicie Już minęło ostatecznie I gorączka, zwana życiem, Przeminęła ostatecznie. Ach, bezwładnie wiem i smutnie Wszystkich sił jam pozbawiony - Żaden muskuł się nie rusza - Gdym na wzdłuż tak położony - Mniejsza o to - Tak mi lepiej, Gdym na wzdłuż tak położ Leżę - leżę - tak spokojnie - W cichym łożu leżę sobie, Że ktoś mógłby patrząc na mnie Sadzić, żem jest trupem w grobie. Ach - i drżałby patrząc na mnie, Sądząc, żem jest trupem w grobie. Jęki moje i stękanie - I gorączka - łkanie - rwanie - Już ucichły w błogim stanie - I okropne uderzanie - Ach okropne - przeraźliwe - Mego serca uderzanie. Ból i duszność - chęć rzygania - I febryczne drżenie ciała - Już ustały wraz z gorączką Co po mózgu mi szalała - Wraz z gorączką zwaną życiem, Co mi mózgi rozpalała. I, ach, wszystkie te męczarnie, Najstraszliwsze te cierpienia Przeminęły z najstraszliwsza Męka mak - męka pragnienia, Które we mnie głąb ognista Namiętności rozpłomienia. Piłem wody, dziwnej wody, Co mi gasi szał pragnienia. Piłem wody, która płynie Jako piosnka nad kołyską - Od wiosennych zórz, lecz mało Wsiąka w gruntu podścielisko - W tej jaskini tutaj blisko Wsiąka w gruntu podścielisko. Ach, a teraz któż to powie, Chyba wariat jaki może, Że mój pokój pełny mroku I że ciasne moje łoże! Ach, bo nigdy człowiek nie spał, W takim łożu jak to łoże, A gdy śpisz - spać musisz właśnie W takim łożu jak to łoże. Teraz duch mój tantalowy Pełny ciszy odpoczywa - Zapomniawszy - albo wcale Nie żałując róż przędziwa, Nie żałując dawnych wzruszeń Mirtów ani róż przędziwa. Bo gdy cicho tutaj leżę, To widziadła owych kwiatków Maja dla mnie świętszy zapach, Przenajświętszy zapach bratków, Rozmarynu słodki zapach, Pomieszany z wonią bratków, Z wonią ruty - i przecudną Czystą - świętą wonią bratków. I tak leżę cichy - senny - Kąpiąc duszę jak w otchłani Nieskończonych snów o prawdzie I piękności mojej Ani - Tonąc duszą w tej kąpieli Snów o włosach mojej Ani. Ona czule mnie całuje, Czule pieści dłoń mą ona; Śpię - ach śpię - rozkosznie marzę Niby w raju - u jej łona - Śpię głęboko - śpię na niebie Mojej Ani drogiej Gdy mrok nastał, wnet mnie ona Kryje ciepłem ducha swego - I błagała archaniołów By mnie strzegli ode złego, Ach, królową archaniołów, By mnie strzegła ode złego. Leżę - leżę tak spokojnie W łożu swoim leżę sobie, (Znając miłość jej anielską), Że wy mnie sądzicie w grobie - Ach - i leżę tak z rozkoszą Cichy - senny leżę sobie - (Z jej miłością cichą - słodka - ) Że wy mnie sadzicie w grobie - Że wy drżycie patrząc na mnie I sadzicie, żem już w Ale serce me jaśniejsze - Niż na niebach - na otchłani Wszystkie gwiazdy promieniste: Ach, jaśniejsze blaskiem Ani. Gdyż rumieni się tą zorzą, Która jest miłością Ani; Gdyż się złoci myślą zorzy Jasnych oczu mojej przeł. Antoni Lange FOR ANNIE Thank Heaven! the crisis - The danger is past, And the lingering illness Is over at last - And the fever called ˝Living˝ Is conquered at last. Sadly, I know I am shorn of my strength, And no muscle I move As I lie at full length - But no matter! - I feel I am better at length. And I rest so composedly, Now, in my bed, That any beholder Might fancy me dead - Might start at beholding me, Thinking me dead. The moaning and groaning, The sighing and sobbing, Are quieted now, With that horrible throbbing At heart: - ah, that horrible, Horrible throbbing! The sickness - the nausea - The pitiless pain - Hare ceased, with the fever That maddened my brain - With the fever called ˝Living˝ That burned in my brain. And oh! of all tortures That torture the worst Has abated - the terrible Torture of thirst For the napthaline river Of Passion accurst: - I have drank of a water That quenches all thirst: - Of a water that flows, With a lullaby sound. From a spring but a verj few Feet under ground - From a cavern not very fer Down under ground. And ah! let it never Be foolishly said That my room it is gloomy And narrow my bed; For man never slept In a different bed - And, to sleep, you must slumber In just such a bed. My tantalized spirit Here blandly reposes, Forgetting, or never Regretting its roses - Its old agitations Of myrtles and roses: For now, while so quietly Lying, it fancies A holier odor About it, of pansies - A rosemary odor, Commingled with pansies - With rue and the beautiful Puritan pansies. And so it lies happily, Bathing in many A dream of the truth And the beauty of Annie - Drowned in a bath Of the tresses of Annie. She tenderly kissed me, She fondly caressed, And then I fell gently To sleep on her breast - Deeply to sleep From the heaven of her breast. When the light was extinguished, She covered me warm, And she prayed to the angels To keep me from harm - To the queen of the angels To shield me from harm. And I lie so composedly, Now, in my bed, (Knowing her love) That you fancy me dead - And I rest so contentedly, Now in my bed, (With her love at my breast) That you fancy me dead - That you shudder to look at me, Thinking me dead: - But my heart it is brighter Than all of the many Stars in the sky, For it sparkles with Annie - It glows with the light Of the love of my Annie - With the thought of the light Of the eyes of my Annie. Spis treści Okładka Strona tytułowa Strona redakcyjna Wiersze - Poems
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poezja |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo.armoryka@interia.pl , http://www.armoryka.strefa.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.