- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.unął kciukiem po kamieniu, który trzymał w dłoni. Dla niego to było ważne spotkanie i nie chciał, żeby Sebastian je zepsuł. - Proszę bardzo. - Sebastian wskazał na leżący na stole projekt architektoniczny. - Oto nasza wizja. A project for peace in our time4. Josef westchnął w duchu. Jakoś nie chciało mu się wierzyć, żeby drętwa mowa, choćby po angielsku, miała zrobić wrażenie na zarządzie gminy. - Mój partner chce powiedzieć, że dla gminy Tanum to wspaniała szansa uczynienia czegoś dla pokoju. Inicjatywa, która przysporzy wam szacunku. - Właśnie. Pokój na świecie to fajna rzecz, a z ekonomicznego punktu widzenia to wcale nie głupi pomysł. W perspektywie przyczyni się do zwiększenia napływu turystów i liczby miejsc pracy. Wiadomo, co to znaczy. - Sebastian podniósł rękę i potarł palcem wskazującym o kciuk. - Więcej pieniędzy w kasie gminy. - Oczywiście, przede wszystkim jednak to ważny projekt pokojowy - powiedział Josef. Musiał się powstrzymywać, żeby nie kopnąć Sebastiana pod stołem. Kiedy przyjmował od niego pieniądze, wiedział, że tak będzie, ale nie miał wyboru. Erling W. Larson z aprobatą kiwnął głową. Po skandalu z remontem Badhotellet we Fjällbace przyczaił się na jakiś czas, ale już zdążył wrócić do polityki. Dzięki temu projektowi mógłby pokazać, że nadal jest kimś, z kim należy się liczyć. Josef miał nadzieję, że Erling zdaje sobie z tego sprawę. - Całkiem interesujące, nie powiem - przyznał Erling. - Proszę powiedzieć coś więcej o tym, jak sobie to wyobrażacie. Sebastian zaczerpnął tchu, ale Josef go uprzedził: - To kawałek historii - powiedział, wyciągając rękę z kamieniem. - W tutejszych kamieniołomach Albert Speer kupował granit dla Trzeciej Rzeszy. Razem z Hitlerem snuł wielkie plany przekształcenia Berlina w stolicę świata, Germanię. Granit miał być przetransportowany do Niemiec i użyty do budowy. - Josef wstał i zaczął się przechadzać. Cały czas opowiadał. W uszach miał stukot butów niemieckich żołnierzy, o którym rodzice opowiadali mu z przerażeniem. - Potem nastąpił zwrot - ciągnął. - Germania nie wyszła poza stadium projektu, chociaż Hitler fantazjował o niej do ostatnich dni. Niezrealizowane marzenie, wizja wspaniałych pomników i budowli, które miały powstać kosztem milionów żydowskich ofiar. - Ojej, co za okropność - powiedział beztrosko Erling. Josef spojrzał na niego z rezygnacją. Oni tego nie rozumieją, nikt nie rozumie. Ale nie zamierzał im pozwolić zapomnieć. - Dużych partii granitu nie zdążyli wywieźć... - I teraz pojawiamy się my - przerwał mu Sebastian. - Wymyśliliśmy, że z tego granitu można produkować symbole pokoju. Można by je sprzedawać. Przy odpowiednim marketingu mogłoby to przynieść niezły zarobek. - A za zarobione pieniądze można zbudować muzeum historii Żydów i postawy Szwecji w kwestii żydowskiej, na przykład rzekomej neutralności podczas drugiej wojny światowej - dodał Josef. Usiadł, Sebastian objął go za ramiona i uściskał. Josef powstrzymał się przed zrzuceniem ręki kolegi. Uśmiechnął się sztucznie. Poczuł się tak samo jak kiedyś, na Valö. Ani wtedy, ani teraz nie miał nic wspólnego ani z Sebastianem, ani z resztą tak zwanych przyjaciół. Choćby się nie wiadomo jak wysilał, nigdy nie zostanie dopuszczony do eleganckiego świata, z którego pochodzą John, Leon i Percy. Zresztą nawet mu na tym nie zależało. Ale teraz potrzebował Sebastiana. To była jedyna szansa, żeby się spełniło marzenie, które snuł od wielu lat: chciał uratować żydowskie dziedzictwo i szerzyć wiedzę o zbrodniach popełnionych na narodzie żydowskim. Gotów był zawrzeć pakt choćby z diabłem, oczywiście w nadziei, że z czasem będzie mógł się go pozbyć. - Dokładnie tak, jak powiedział mój wspólnik - włączył się znów Sebastian - powstanie naprawdę dobre muzeum. Będą do niego pielgrzymować turyści z całego świata. A wy zyskacie na tym projekcie wizerunkowo. - Całkiem niegłupio - zauważył Erling. - Co o tym sądzisz? - zwrócił się do Una Brorssona, swojego zastępcy, który mimo upału włożył kraciastą flanelową koszulę. - Może warto się temu przyjrzeć - mruknął Uno. - Zależy, ile gmina musiałaby do tego dołożyć. Czasy są ciężkie. Sebastian uśmiechnął się szeroko. - Na pewno dojdziemy do porozumienia. Najważniejsze, że jest zainteresowanie i chęci. Sam też zainwestuję sporą kwotę. Ale nie mówisz im, na jakich warunkach, pomyślał Josef. Zagryzł wargi. Mógł zrobić tylko jedno: z celem przed oczami w milczeniu przyjąć, co dają. Pochylił się, żeby potrząsnąć wyciągniętą ręką Erlinga. Teraz już nie ma odwrotu. Niewielki ślad na czole, blizny na ciele i lekkie utykanie. To jedyne widoczne ślady po wypadku sprzed półtora roku. Straciła wtedy dziecko, którego oczekiwali z Da
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Czarna Owca |
Data wydania 2015 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, skandynawski |
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Wydawnictwo - adres: | adam.dzik@czarnaowca.pl , http://www.czarnaowca.pl , 00-519 , ul. Wspólna 35 /5 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Marcin Perchuć |
Lektor: | Marcin Perchuć |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.