- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ć. Słowa wypowiedziane przez hetmana Sobieskiego po śmierci pana Michała. Kiedy skończyła, była niewyobrażalnie szczęśliwa. Powoli przeczytała pracę jeszcze raz, poprawiając ją i uzupełniając. Złożyła kartki i usiadła, patrząc na piszące koleżanki i kolegów. Po chwili wstała i jako jedna z pierwszych maturzystek odniosła pracę do komisji. Kiedy podawała ją panu dyrektorowi, zobaczyła życzliwość na twarzach siedzących obok niego profesorów. Uśmiechnęła się do nich i żegnając się, wyszła z auli. Za drzwiami natknęła się na grupkę rodziców i ciekawskich uczniów z młodszych klas. - I co? Jak ci poszło? - padały pytania zapatrzonych w nią, zatroskanych rodziców. - Jakie były pytania? - Łatwe, naprawdę - przekonywała Ania, uśmiechając się do wszystkich zebranych wokół niej osób. - Kochanowski, Lalka Prusa, całe odrodzenie, no i temat do wyboru. Wyliczyła szybko tematy matury z języka polskiego i przepraszając, oddaliła się pogrążonym w półmroku korytarzem w kierunku internatu żeńskiego. Weszła do łazienki, odkręciła kurek i nabrała w dłonie wody, zanurzając w niej twarz. Wychodząc z łazienki, usłyszała, jak otwierają się drzwi auli. Po chwili znów powtórzyło się charakterystyczne skrzypienie, słychać było tupot nóg. Poczekała chwilę i zobaczyła, jak w kierunku internatu żeńskiego idą kolejne dziewczęta, a wśród nich Mila. - Hej! Jak ci poszło? Tak szybko wyszłaś - pytały jedna przez drugą. - Okej - odpowiedziała zmęczonym głosem. - A wam? - Lepiej nie mówić... - odparła Mila. Ania spojrzała na nią poważnie, zastanawiając się, czy przyjaciółka nie żartuje. - Chodźcie, dziewczyny, idziemy do parku! - zawołała Krysia Spichała. - Noo, idziemy - powtórzyły za nią, schodząc z piętra internatu po schodach. Były już na dziedzińcu szkoły, gdy Mila podeszła do Ani. - Chodź ze mną, muszę zapalić - szepnęła jej do ucha. Siedziały w parku na ławce, ukryte pomiędzy wysokimi konarami olbrzymich dębów. Mila paliła papierosa, Ania obserwowała, kto wychodzi z budynku szkoły. - Zobacz, już nawet chłopcy wychodzą - zauważyła. - - mruknęła Mila i dodała: - Jestem pewna, że wszystko schrzaniłam. Nie wiedziałam, o czym mam pisać. Najpierw wzięłam się za fraszki, bo myślałam, że szybko napiszę, ale zabrakło mi wiadomości. Potem przeszłam do Lalki, zdenerwowałam się i zaczęłam pisać na ostatni temat. Szkoda gadać... - skończyła, strzepując papierosa na trawę. - To po co wyszłaś? Popatrz tylko, chłopcy dopiero wychodzą! - Już po mnie, Anka - stwierdziła smutno Mila. - Boże drogi, nie rozpaczaj, jeszcze nic nie wiadomo, poczekamy na wyniki - pocieszała ją Ania i zaraz szybko dodała: - Idziemy do nich zapytać, jak im poszło! No, chodźż Wracały parkową alejką, w milczeniu przysłuchując się wesołym rozmowom klasy. Krysia zauważyła je, gdy wychodziły z parkowej gęstwiny i podeszła do nich. - Bober mówił, że chyba wszyscy zdali, bo Najbertka przeglądała prace i chwaliła klasę. Ania spojrzała na Milę z wesołym błyskiem w oczach. - Nie wywołuj wilka z lasu! Idziemy na obiad! Po chwili zebrali się wszyscy i całą grupą wtargnęli w półmrok korytarza prowadzącego do stołówki. Klasa była w radosnych nastrojach, a Ignacy, jeden z najwyższych chłopców, jak się później okaże, przyszły pułkownik, opowiadał dowcipy, na co dziewczęta reagowały śmiechem. Stołówkowy gwar ucichł, kiedy w drzwiach stanęło grono pedagogiczne. Ania, jedząc zupę, obserwowała wychowawcę klasy, który siedział obok dyrektora i rzucał przenikliwe spojrzenia na swoich uczniów. Niby to marszczył czoło i robił groźne miny, jednak nie udało mu się ukryć wesołości. Wyraźnie był zadowolony z prac maturalnych swoich wychowanków. Widząc to, Ania przysunęła się do Mili. - Zobacz, jaki Bober jest zadowolony. Mila spojrzała na stół, przy którym siedzieli nauczyciele i powiedziała, uśmiechając się: - Może jakoś poszł - Jutro matma. Ja będę drżeć - powiedziała Ania. Siedząc naprzeciwko nich, Krysia Spichała powiedziała ściszonym głosem: - Bober zadowolony, poszło dobrze! Jutro matma, damy radę, dziewczyny - pocieszała wszystkich. Ania tylko pokiwała głową. Po obiedzie wszyscy rozeszli się w swoje strony. Ania pożegnała się z Milą i Krysią. - Idę do domu. Wiecie, że przeprowadziłam się do wujostwa na czas matury? - zagadnęła jeszcze. Krysia wyglądała na zdziwioną. - To masz teraz daleko, chciałaś tak? - Tak, chciałam wyciszyć się przed egzaminami - Ania zarzuciła plecak na ramię. - Cześć, dziewczyny, do jutra. - Cześć, Anka, nie ucz się już dzisiaj więcej! - zawołała za nią Mila. Idąc wąską asfaltową drogą, Ania patrzyła na rosnące na poboczach bzy. Przy jednym z krzewów zatrzymała się, wspięła na palce i ułamała p
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie, literatura piękna, powieść biograficzna |
Wydawnictwo: | Bellona |
Rok publikacji: | 2016 |
Liczba stron: | 306 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.