- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ię na łóżku, unieruchomiona jego ręką. O ironio, dopiero teraz mogła w pełni docenić, jak twarde ma mięśnie i gładką skórę. - Puść - wykrztusiła, gdy rozluźnił uścisk. - Czegoś szukasz? - spytał ironicznie. Poczuła na twarzy jego oddech. Tego nie brała pod uwagę, gdy zastanawiała się, co może pójść źle. Przygniatał ją własnym ciężarem i przytrzymywał ręce. Jeszcze nigdy nie znalazła się w sytuacji tak deprymującej, a zarazem tak intymnej. Jak to się dzieje, że można czuć jednocześnie strach i podniecenie? - Puszczaj! - Szarpnęła się, ale jej wysiłki były bezskuteczne. - Nie mogę - odrzekł Mychale spokojnie. Po jego twarzy przemknął cień uśmiechu, jakby teraz, gdy minął pierwszy szok, sytuacja zaczęła go bawić. - Jeśli cię puszczę, obudzę się sam, a bardzo mi się podobasz, zjawo senna. Spiorunowała go wzrokiem. Poczuła się upokorzona, że on lekceważy potencjalne zagrożenie z jej strony. I jeszcze z niej kpi! Złość wzięła górę nad strachem. - Zawsze tak bezceremonialnie traktujesz kobiety? Zwłaszcza nieznajome? - Dla ciebie zrobię wyjątek - mruknął jej do ucha. Był tak blisko, że wargami połaskotał jej szyję. - Zresztą zdążyliśmy się już trochę poznać. Masz ochotę to kontynuować? Teraz dopiero się zaniepokoiła. Czyżby zamierzał ją zniewolić? Słyszała dziesiątki pikantnych historyjek o jego ekscesach seksualnych i przygodach. Kobiety, które powtarzały sobie te plotki, zdawały się dobrze wiedzieć, o czym mówią. Może uprawiał seks z każdą dziewczyną, która wylądowała w jego łóżku? Biorąc pod uwagę jego opinię, pewnie uważał takie zachowanie za całkiem normalne. Czeka go niemiłe przebudzenie, bo ona z pewnością nie ulegnie jego uwodzicielskiemu urokowi. - Puszczaj! - krzyknęła ponownie. Odsunął się trochę, ale nadal trzymał ją mocno. - Spałem sobie spokojnie - zauważył - gdy wtargnęłaś na moje terytorium. Ma rację. Abby uspokoiła się trochę i postanowiła spróbować bardziej racjonalnego podejścia. Najwyższa pora przejąć kontrolę nad sytuacją. - Przepraszam - powiedziała pokornie i zabrzmiało to prawie zupełnie szczerze. - Nie miałam Nie chciałam cię obudzić. Myślałam, że po prostu sięgnę po klucze bez zawracania ci głowy. Mychale przyglądał się jej badawczo. Trudno było nie zauważyć, jaki jest atrakcyjny z tymi ciemnymi potarganymi włosami spadającymi na czoło. Dzieliła ich tylko cienka warstwa jedwabnych prześcieradeł i leciutka bawełniana tkanina jej nocnej koszuli, więc miała wrażenie, że leżą obok siebie zupełnie nadzy. Zawstydziła się nagle. - Pójdę już - szepnęła. - Obiecujesz? - Nie rozumiem? - Czy obiecujesz, że sobie pójdziesz? Włam się do innego domu, a mnie pozwól spać. Nagle dotarło do niej, że nie żartuje. Naprawdę jest śmiertelnie zmęczony i chce, by go zostawić w spokoju. Co za ulga. Kłopot tylko w tym, że Abby nie może spełnić jego życzenia. Jeszcze nie teraz. - Wcale nie zamierzasz się stąd wynieść - odczytał trafnie z jej wyrazistej twarzy. - Będziesz mi siedziała na karku. - Może nie zauważyłeś, strasznie pada. - To najlepsza wymówka, bo prawdziwa. - Rozumiem. Nie masz zamiaru szukać innego schronienia. - Przynajmniej nie w czasie burzy - przyznała uczciwie. Zaśmiał się cicho. Naburmuszyła się, trochę urażona. - Co cię tak śmieszy? - Ty. - Sturlał się na bok łóżka i oswobodził ją. - Nie masz wielkiej wprawy w złodziejskim rzemiośle, co? Może powinnaś szukać szczęścia w innym fachu. Zdecydowanie nie nadajesz się na włamywaczkę. Usiadła, podciągając kolana i otulając się koszulą nocną. - Wcale nie jestem włamywaczką. Zmarszczył brwi, sygnalizując, że nie ma siły na nocne debaty. Przez chwilę zatrzymał wzrok na piersiach Abby, rysujących się wyraźnie pod cienkim materiałem. - Jeśli próbujesz mnie uwieść, również tutaj przydałoby ci się parę lekcji. - Ziewnął. - Przepraszam, ale oczy mi się same zamykają. - I nagle przyjrzał jej się uważniej. - Chwileczkę. Czy my się przypadkiem nie znamy? Mózg dziewczyny pracował gorączkowo. Chyba bezpieczniej będzie przyznać się do wcześniejszej znajomości - o ile można ją tak określić. Prawda i tak wyjdzie wkrótce na jaw. - Nazywam się Abby Donair. Pewnie już mnie widziałeś. Może nawet tutaj, w krainie jezior, przed laty. Albo ostatnio w pałacu. Mieszkam z moim wujem, doktorem Zavierem. Miał taką minę, jakby wszystkie kawałki układanki znalazły się wreszcie na swoim miejscu. - Oczywiście. Nasz poczciwy doktor. Człowiek, który zna wszystkie rodzinne sekrety. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - odparowała ostro. Nie wiedziała, co chciał przez to powiedzieć, ale aluzje jej się nie podobały. - Z pewnością nigdy nic mi nie powiedział na twój temat - wyjaśniła szybko. - To dobrze. - Przyjrzał
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 03.02.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.