- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., żalu, gniewu, pobłażania, pragnień, uwielbienia", zapisuje potem w dzienniku. Mówi mu, że da odpowiedź później. I daje, odmowną. Wie, że dobrze zrobiła, ale sama przed sobą może się przyznać, że żal jej tego, ,,co on mógłby napisać". Przychodzą więc wakacje, z których Jędrzej nie podzieli się listownie wrażeniami. Zosia spędza je z ojcem w majątku znajomych pod Przemyślem. Są też inni goście, a wśród nich - Jan Zachariasiewicz, słynny we Lwowie pisarz i równie słynny męczennik za ojczyznę[18]. Opowiada Zosi o swoich pobytach w więzieniu i prosi o pomoc w spisywaniu nowej powieści - bo sam nie widzi na jedno oko. Ma łysinę, nadwagę i pięćdziesiąt lat więcej niż ona, ale zdrowym okiem przeciągle na Zosię spogląda. Siada koło niej podczas posiłków, nalega, żeby zajęła sąsiednie miejsce na kanapie, wieczorami pokazuje jej gwiazdy, recytuje wiersze i ,,cały czas rękę moją w swoich trzymał"[19]. A ona nie ma odwagi jej cofnąć. Gdyby był młodszy, nie mogliby się tak spoufalać, zawsze ktoś by im towarzyszył - ale niemal siedemdziesięcioletni mężczyzna to przecież dla młodziutkiej dziewczyny stateczny opiekun, może dużo więcej niż trzy lata od Zosi starszy Jędrzej. I chętnie z tego korzysta. Zosia słucha opowieści ,,męczennika za Ojczyznę" i ,,żar ogarnia ją całą", notuje w dzienniku. ,,Obawiam się czasem sama siebie, tej swojej gorącej, namiętnej natury, ale nie chciałabym zmienić się pod tym względem, dzięki tej gorącości serca tyle już prawdziwie miłych i drogich chwil przeżyłam", zapisuje. Wakacje się kończą, Zosia dostaje od podstarzałego adoratora fotografię, którą wkleja do dziennika, i wraca do domu. ,,Chciałabym być psychologiem, aby poznać i analizować te szczególne wrażenia, których w rozmaitych okolicznościach życia doznaję", zapisuje 1 października 1892 roku. Materiału do analizy dostarcza jej pierwsza wizyta Jędrzeja. 13 października: ,,Obecność jego więcej mi przykrości, jak przyjemności sprawiła", notuje. 29 października: ,,Pana A. nie kocham. On nie umie pracować nad sobą". 31 października: ,,Przysięgłam wobec otwartego, pogodnego nieba i mojej duszy, że całe życie moje świętym ideom, pracy dla Ojczyzny mojej poświęcę, że jej oddam w ofierze życie, zdrowie, siły i szczęście moje. [...] Kartki tego dziennika są dla mnie nauką, jak bardzo, jak nieustannie czuwać nad sobą trzeba, jak bacznie trzymać na wodzy swoje pragnienia". A potem, jeszcze tego samego dnia, dodaje: ,,Zdaje mi się, że kocham". Jędrzej często przychodzi, patrzy na nią tak, ,,że nieraz głowę spuścić musiała". Przynosi swój wykład o geologii, pyta, co o nim Zosia myśli, ale ona ,,jakoś nie ma odwagi". 27 stycznia 1893: ,,Gdyby to można, czasem, choć na chwilę, wiedzieć, co kiedyś będzie? Tak mało znam siebie, że nigdy dobrze pojąć własnych swych uczuć nie mogę. [...] Dlaczegóż tyle doznaję jakiegoś niepokoju i wahania? Sądziłam zawsze, że miłość jest ślepą". Miesiąc później już się nie waha: ,,Kocham, kocham całą duszą, sercem i wszystkimi siłami moimi! [...] Kocham go - a więc staram się być coraz lepszą, rozumniejszą, szlachetniejszą, coraz czystszą i zdolniejszą, bo nie pojmuję uczucia prawdziwej miłości bez tego wzajemnego, szlachetnego oddziaływania na siebie!". A Jędrzej, inżynier kolejnictwa, napisze: ,,Społeczne i narodowe jej poglądy zgadzały się z moimi, nie dziwota, że w krótkim czasie zakochałem się w niej na amen"[20]. Minie jeszcze tylko pół roku - i wreszcie uda im się o tym porozmawiać. ,,Szczęście moje zaczęło się dnia 28 maja. Było to w niedzielę", zapisuje Zosia w pamiętniku. Mama wyjechała do Czerniowiec, Tatko do Wiednia, a znajomi urządzają zabawę tańcującą. Nie zważając na to, że samym im nie wypada, siostry Gostkowskie jadą! Mimo ulewy, która drogę zamienia w rzekę błota. Jedzie też Jędrzej - a właściwie idzie, bo cierpi ostatnio na ,,manko di walutta"[21]. Ojciec próbował ,,zawrócić syna z niebezpiecznej i fatalnej drogi"[22] ruchu socjalistycznego, a gdy okazało się, że syn nie tylko nie zawraca, ale organizuje strajki robotników, Maciej Moraczewski zrywa z nim stosunki. Młody idealista zarabia korepetycjami, żyje bardzo skromnie. Gdy dociera na miejsce, buty ma całkiem przemoczone, ale to nic, i tak nie zamierza tańczyć. Siadają obok siebie na małej kanapie pod oknem i milczą. Rozmowa się nie klei. Przeglądają jakiś album, trafiają na wiersz o miłości. Zosia chce uciekać, ale nie może się ruszyć. ,,Położenie nasze stawało się coraz trudniejszym", zapisze. Milczenie się przeciąga. - Gdzie pani jedzie w tym roku na wakacje? - pyta Jędrzej desperacko. Ale posunięcie okazuje się dobre. Skoro mowa o wakacjach - można
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Poznańskie |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.