- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.łody Książek Bogusław, przystojny jak młodzieńcy z obrazów Rafaela i niebezpieczny jak żmija zygzakowata. Jednak zwyczajem gadów na salę plenarną nie wchodził, tylko po kuluarach się kręcił, dwie słuchawki w uchu miał, a do trzeciej gadał, zachowując się, jakby co najmniej oczekiwał ataku Al Kaidy. Wszyscy się spodziewali, że przywitania pary królewskiej dokona marszałek izby, tymczasem o głos w trybie pilnym poprosił prezes Rady Ministrów. - Premierowi się nie odmawia! - skomentował prowadzący obrady Janusz Moczypies i zastukał w podłogę laską zakończoną na jego wniosek frywolnym króliczkiem. Ronald Duck - charyzmatyczny przywódca Partii i Narodu, znany z tego, że z dziecinną łatwością wygrywa wszelkie wybory i, jak żartowano po latach, wygrałby nawet konkurs piękności na wystawie psów rasowych - nie wyglądał tego dnia najlepiej, a z pewnością różnił się od swoich licznych portretów wiszących po szkołach i urzędach. Chudy jakiś, przygarbiony i wyłysiały, stał dziwacznie pochylony, z ręką opartą mocno o pulpit, bo trzęsła mu się dziwnie, tak jakby miast futbolu całe życie przekoziołkował w koszykówkę. Z dawnego Ronka Trampkarza pozostały jedynie oczy, które, acz podkrążone z bezsenności, nadal płonęły wilczo. - Korekcja! - syknął przewodniczący Krajowej Rady Poprawności Politycznej Lokajczyk, który osobiście nadzorował transmisję. Błyskawicznie włączył się program automatycznej naprawy wizerunku medialnego, który sylwetkę wyprostował, włosy zagęścił, usta rozchylił w uśmiechu szczerym i dobrodusznym, rękę zaś wsunął do kieszeni w luzackiej pozie. I teraz już nikt nie uwierzyłby żadnym złośliwym plotkom, że pan premier nie rządzi, zdając się głównie na swych ministrów - defensywy Tomasza Limoniaka, spraw zagranicznych Radwana Wróbelskiego i spraw krajowych, którymi zawiadywał Michał Pony - sam zaś otoczył się gronem szamanów, haruspików, wróżów i jasnowidzów, strategie z nimi wymyśla i w mały bilard z grzybkiem Zrazu wyglądało to jedynie na uroczyste przywitanie, wszelako Ronald nie poprzestał na komplementach wobec królewskiej pary; wyraźnie przypomniał sobie o swym historycznym wykształceniu, gdyż w wystąpieniu cofnął się aż do zamierzchłych czasów pierwszego tysiąclecia, odwołując się do kulturotwórczej roli Gotów w Polsce centralnej i Waregów na kresach, wspomniał o skandynawskim rodowodzie Mieszka I, w istocie wikinga Dagoberta, sławił unię kalmarską i wspaniałość domu Wazów. Dżesika, która o historii miała mgliste pojęcie, a wojny siedmioletniej nie pomyliłaby z siedmiodniową tylko dlatego, że o żadnej nigdy nie słyszała, rzuciła okiem na obrotnego żurnalistę z ,,Dziennika Wyborczego", pragnąc skapować, ku czemu to wszystko zmierza, ale ten tylko głową kiwał, jakby wszystko to skądś wiedział. Tylko skąd? W szkołach przecież historii od ładnych paru lat nie nauczano. - Zaliż kiedykolwiek byliśmy większą potęgą niż wówczas, gdy dla szwedzko-polsko-litewskiej dynastii Bałtyk był morzem wewnętrznym? - głos premiera przybrał wręcz ton patetyczny. - Kiedy polskie chorągwie z woli postępowego odłamu społeczeństwa moskiewskiego powiewały na murach Kremla, a wojska Gustawa Adolfa w imię obrony tolerancji religijnej przecinały Niemcy jak masło? Ozwały się spontaniczne brawa, ale Duck zgasił je ruchem ręki. - Dlatego, Wysoka Izbo, Wasze Królewskie Moście, panie prezydencie, nie powinien dziwić was okrzyk, który wzniosę, okrzyk, który ucieleśnia nasze nadzieje, plany i aspiracje, który, wierzę, podzielą z nami miliony rodaków i wszystkich tych, którzy życzą sobie w środkowej Europie porządku pokoju i dobrobytu: Wiwat Carolus Gustavus Rex, od dziś dnia miłościwie nam panujący! - Wiwat! - podchwycił marszałek, sekretarze i paru liderów Partii Obiecanek z pierwszych ław Jednak pośród reszty izby zaległo milczenie tak głuche, że słychać było tylko cichy szum komputera służącego do zliczania głosów. - Czy my dobrze słyszym? - zawołał ubrany w galowy mundur strażaka Waldemar Kargul, były wicepremier. Ronald nie odparł nic, jeno zwrócił wzrok ku górze, na prezydenta Gomorrowskiego, który opuścił swój stolec z niechybnym zamiarem zabrania głosu. - O szczegóły regulacji prawnych, które wprowadzają natychmiastowe połączenie naszych narodów pod wspólnym berłem w jeden organizm, proszę pana prezydenta Wronisława Gomorrowskiego - gdy już zgodę, da Bóg, jednomyślnie uchwalim - wicekróla naszej wspólnej monarchii. Braw wiele nie było, gwizdów takoż, ludzie byli zbyt zaskoczeni, zbyt oszołomieni, by zareagować. Nadto obecność szwedzkiego suwerena onieśmielała nieco i powstrzymywała możliwą pyskówkę. Zresztą po ostatnich wyborach przeważali na sali ludzie odpowiedzialni, nieskorzy do awantur, nauczeni na przykładz
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść komediowa |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
Wydawnictwo - adres: | mwydawnictwo@mwydawnictwo.pl , http://wydawnictwom.pl , 31-002 , ul. Kanonicza 11 , Kraków , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 05.06.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.