- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.macje konieczne, by cię zaprosić, takie jak twoje nazwisko, lub wiedzieć, gdzie cię znaleźć. Nie wywieram żadnego nacisku, żebyś już teraz poszła na randkę. Po prostu chcę zrozumieć twoją sytuację. Jeśli rzeczywiście wyjdzie zero, w porządku. Będziemy działać w tej sytuacji. Zwyczajnie muszę wiedzieć, jak to naprawdę wygląda. Moje pierwsze zadanie nie zrobiło na niej wrażenia. Jak ocena moich niepowodzeń ma doprowadzić do tego, żebym poszła na randkę? - zastanawiała się zapewne, myśląc, że łatwo wygra. Ale w tym zadaniu wcale nie chodziło o to, by pomóc jej umówić się na randkę - na razie. Próbowałem doprowadzić do tego, by przestała zaprzeczać i zobaczyła, jak sytuacja wygląda naprawdę. Jeśli chodzi o randki w jej życiu, przez dwa lata był zastój, a ona wypierała się tego zgodnie ze swoją filozofią, że jeśli nic nie robisz, Bóg jakoś wkroczy i dostarczy mężczyznę. Ów sposób myślenia, którego - jak wiem - nie znajdzie się nigdzie w Biblii, powstrzymywał ją przed dostrzeżeniem faktu, że była bardzo, bardzo zablokowana. Moim celem było doprowadzić do tego, żeby uświadomiła sobie, jak jej sytuacja wygląda naprawdę, i dlaczego poczuła się bardzo zniechęcona. Chciałem, żeby zobaczyła, że to, co robiła, nie sprawdzało się, i że tak było od dawna. Pragnąłem, żeby uprzytomnienie tego sobie pognębiło ją i zaniepokoiło. Moje próby przekonywania jej, że się myli, nie przyniosłyby rezultatu. Była zbyt pewna swoich racji. Chciałem, żeby sama sobie uświadomiła, jak wygląda sprawa jej randek. Tak jak saldo książeczki czekowej może komuś uświadomić brak pieniędzy, tak prowadzenie dziennika mogło pomóc Lillie zauważyć brak randek. W zakamarkach mojego umysłu czaiło się wiele innych zadań dla niej. I gdy ukończyła pierwsze, dałem jej kolejne, jedno po drugim. Była mi całkowicie posłuszna. Muszę jej to oddać: realizowała program. A oto rezultaty: W ciągu pięciu miesięcy zaczęła chodzić na randki. Zatem wygrałem zakład. Nie skończyło się jednak na tym. Kilka miesięcy temu błogosławiłem jej małżeństwo ze wspaniałym mężczyzną. Kiedy niedawno z nią o tym rozmawiałem, śmiała się powątpiewając, jak to wszystko mogło się przydarzyć. - Bycie mężatką jest takie fajne - powiedziała, a potem zamilkła na chwilę i szybko dodała: - Ale fajne jest tylko wtedy, kiedy jesteś z właściwą osobą. Tak bardzo byłem szczęśliwy z jej powodu. Zrealizowała swoje marzenia i zrealizowała je z wartościowym człowiekiem. Oznaczało to dla mnie pełne zwycięstwo: nie tylko chodzenie na randki - co zwykle jest celem łatwym do osiągnięcia - ale chodzenie na randki z właściwą osobą. Taki jest cel tej książki. Nie chodzi mi tylko o to, żebyś miał udane randki, ale chcę również, aby to były randki z właściwymi ludźmi. W tej książce przedstawię wam strategię pokazującą, jak skierować wasze życie w następującym kierunku: więcej randek i więcej randek z właściwymi ludźmi. Będę wam towarzyszyć w realizacji programu, tak jak towarzyszyłem Lillie, i dam wam kilka dodatkowych wskazówek. Wierzę, że jeśli jesteście gotowi iść za moją radą, również możecie odkryć udane randki. Jesteście gotowi? Mam nadzieję. Najpierw jednak przejdźmy próbę charakteru. 7. Poznawaj pięć osób tygodniowo - W porządku, Lillie - powiedziałem - teraz masz swój dziennik i wiesz, na czym polega jego działanie, pora więc na twoje drugie zadanie. - Jakie? - spytała lekko rozemocjonowana. - Chcę, byś co piątek wysyłała mi e-mailem nazwiska pięciu nowych mężczyzn, których poznałaś w minionym tygodniu i którzy spełnili określone wcześniej wymagania: Są ci nieznani. Interakcja między wami musi być na tyle duża, żeby chcieli się spotkać. Muszą wiedzieć o tobie wystarczająco dużo, by zrealizować to pragnienie. I nie omieszkaj przysłać mi pięciu nazwisk. Pamiętaj, wymagam całkowitego posłuszeństwa - dodałem. - Co takiego? Zwariowałeś? - wciąż brzmi mi w uszach jej reakcja. - Gdzie ja znajdę pięciu nowych mężczyzn co tydzień? Powiedziałam ci właśnie, że nie znalazłam żadnego przez dwa lata, a ty chcesz pięciu na tydzień? Gdzie mam ich poznać? - W jej głosie pobrzmiewało rozgoryczenie, ale nie było w nim ani trochę lekceważenia. - To nie mój kłopot - powiedziałem. - Po prostu postaraj się przesłać mi pięć nazwisk. - Ale skąd ci je wezmę? Gdzie mam poznać pięciu nowych facetów co tydzień? To niemożliwe! - Nie wiem - powtórzyłem. - W księgarni? Odwiedzasz je często i szperasz na półkach. W kawiarni? Faceci tam przychodzą. W kościele? Z pewnością nie znasz wszystkich, którzy zatrzymują się pod nim po nabożeństwie. W sklepie spożywczym? W kolejce? W restauracji? Nie interesuje mnie, gdzie ich poznasz. Chcę tylko, żebyś znalazła pięciu, który spełn
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poradniki, samodoskonalenie |
Wydawnictwo: | W Drodze |
Rok publikacji: | 2010 |
Liczba stron: | 260 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.