- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wi ci się pamięć! -- Zaprzyjaźnij się z Mostowym, może ci pomoż Życie z pełną dobrych chęci, powtarzającą dziesięć razy dziennie te same dobre rady kobietą stało się nie do zniesienia. Tym bardziej że miała rację. Nie potrafił z nią o tym rozmawiać, więc od niej uciekał, a ona nie ustępowała. Zamiast dać mu święty spokój, oczekiwała coraz więcej od faceta, który pogodził się z myślą, że jego kariera się zakończyła. Bała się, że mąż straci pracę na uczelni, że zabraknie im pieniędzy, a ponieważ nie potrafiła mu inaczej pomóc, gadała, gadała i gadał Od rana padał deszcz. Obraz za szybą się rozmywał, zamieniając mijane ciężarówki w nieregularne, szare bryły. Zbliżały się w ciszy przerywanej rytmicznym skrzypieniem wycieraczek i miarowym mruczeniem silnika po to tylko, by w momencie mijania wybuchnąć łoskotem fali wiatru i wody uderzających w pędzący po lewej stronie powolnego kolosa samochód. W takich momentach profesor zaciskał mocniej palce na kierownicy, wstrzymywał oddech i dodawał gazu. Bmw zmieniało ton, przechodząc z przyjaznego pomruku w głęboki warkot, i wyrywało się do przodu, śmigając dziewięćdziesiąt mil na godzinę wzdłuż szarej ściany ciężarówki. Trwało to może sekundę i wielotonowy olbrzym zostawał z tyłu, a mężczyzna znowu słyszał tylko cichy szum silnika i miarowe tykanie wycieraczek. Wracał na prawy pas, zwalniał i oddychał z ulgą. Czuł się swobodniej, mając przed sobą rozmazaną w deszczu pustkę drogi, a nie ciemną masę kontenera. Przez chwilę mógł jechać rozluźniony, po czym znowu kogoś doganiał i znowu naciskał mocniej pedał gazu. W górach Pocono, na krętej autostradzie, sytuacja pogarszała się z minuty na minutę. Pocono to nie Tatry - znowu naszły go wspomnienia z dawnej przeszłości - i prowadzenie bmw jest czymś bardzo różnym od uczucia, gdy burza złapała cię w środku ściany i trzeba zjeżdżać w mglistą, niewidzialną otchłań albo czekać na półce skalnej i patrzeć, jak naelektryzowane włosy stają na głowie, a haki w plecaku elektryzują się i zaczynają ,,śpiewać" na powitanie nadchodzących piorunów. Ile to lat temu? Trzydzieści, wię Pamięta twarz Antka Adamowskiego, kumpla z kursu przewodników tatrzańskich, który pośród bijących w grań piorunów i w strugach deszczu częstował kolegów przewodników chlebem wyjętym z plecaka. Wtedy pomogło. Kiedy indziej strach był silniejszy. Uczucie bezsilności, gdy bał się zjeżdżać i bał się czekać, i nawet nie mógł zapalić papierosa, bo wszystko mokre, papierosy, zapałki, plecak pełen wody i tylko łubudu, łubudu, pioruny biją coraz bliżej i deszcz zalewa oczy, jakby człowiek siedział w środku rynny. Nie chciał o tym myśleć. Wolał góry w słońcu. A jeśli już burza, lepiej siedzieć w samochodzie. Bo w samochodzie patrzy się na nadchodzącą burzę trochę jak na film w telewizorze. Można przyśpieszyć wycieraczki, wzmocnić nadmuch na szybę i zapalić. Tak, zapalić mocnego papierosa. Nie żadne tam cienkie słomki, tylko prawdziwe czerwone marlboro. Kilka tygodni po kupnie bmw starał się nie palić w pachnącym nowością samochodzie. Ale przeszło mu to dość szybko. Czy nos dla tabakiery, czy ona dla nosa? Kto tu najważniejszy? Należy mu się ten papieros, gdy za oknem zacina ulewa. Skończyły się czasy, gdy Maria wsiadała do starego volvo i kręciła nosem, podejrzewając, że palił podczas jazdy. Odkąd jest sam, może robić, co mu się podoba! Włączył radio. Miękki głos spikera z Public Radio zachęcał do przeczytania nowej książki opowiadającej o smutnym dzieciństwie późniejszej aktywistki stowarzyszenia lesbijek. Nie miał najmniejszej ochoty tego słuchać. Nacisnął klawisz CD. Jazzowa wersja Pawany na śmierć infantki wypełniła samochód smutkiem. Za dużo tego cierpienia. Nie dzisiaj - pomyślał. Znów włączył radio. Jedna po drugiej zaczęły pojawiać się prowincjonalne stacyjki z pogadankami religijnymi, muzyką country i reklamami lokalnych sklepów. Howard Stern chwalił na całą Amerykę tyłek swojej kolejnej rozmówczyni, po nim znów historia o tej samej skrzywdzonej lesbijce, tym razem powtarzana przez lokalną stację w Scranton, i wreszcie, gdy już miał się poddać, usłyszał Doorsów: Theres a killer on the road His brains squirming like a toad Take a long holiday Let your children play If you give this man a ride Sweet memory will die Riders of the Słuchał drgającej napięciem, zrodzonej w narkotycznych transach melodii. Próbował zrozumieć słowa piosenki i nie myśleć, że tak jak poprzedni utwór popsuje mu nastrój. Morrison śpiewał, a profesor czuł, że razem z nim został wepchnięty ,,w ten dom, w którym się urodził, w ten świat, gdzie go ", że czuje się ,,jak pies, któremu odebrano kość". Podkręcił głośność. Cały samochód drgał muzyką, l
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Stapis |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.