- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ci nie miał kłopotów ze zdobywaniem kobiet. W jego życiu było ich nawet zbyt wiele, przez co nie bez obaw myślał o tym, że resztę życia będzie musiał spędzić wyłącznie z jedną. Owszem, kochał Marię, a ich związek trwał już cztery lata, jednak na drodze do szczęścia było kilka wybojów. Ona, absolwentka architektury, była żywiołowa i energiczna, a nawet wybuchowa, co w zderzeniu z jego stoicyzmem często owocowało krótkimi spięciami. Uważał jednak, że właśnie to czyni ich relację tak wyjątkową. Pewien problem stanowił też jego ojciec, Władysław, który nie akceptował w pełni Marii Herensztad z powodu jej żydowskiego pochodzenia. Prawdopodobnie będzie protestował w kwestii ślubu, ale młodzieniec był pewien, że z pomocą Róży, swej matki, zdoła przeforsować własną wolę. - Staszek - rzuciła nerwowo Maria. - Tak? - Słuchasz mnie, do cholery? Był to jeden z częstych momentów, kiedy w samym środku dyskusji odpływał myślami gdzieś daleko. Nie znosiła tej jego maniery, choć była świadoma, że bez niej straciłby część swojego uroku. Sama, gdy już zainicjowała dysputę, dawała się jej całkowicie pochłonąć, tymczasem on przejawiał tendencję do obracania spraw konkretnych w abstrakcyjne i snucia myśli, które pozostawały zrozumiałe wyłącznie dla niego. - Tak, tak, przepraszam. O czym mówiłaś? - O wizycie Becka w Niemczech. Zobaczywszy jej pytający wzrok, stwierdził, że szykuje się dyskusja polityczna, w którą wypadałoby choć trochę się zaangażować. - Będzie dobrze - odezwał się. - Podobno jutro ma się spotkać z Hitlerem i Ribbentropem. Moim zdaniem będzie trochę kurtuazji, potem twardych negocjacji, a w efekcie dojdą do jakiegoś porozumienia. - Ty i te twoje ,,porozumienia". Bądźże choć raz realistą. - Jestem. - Niemieccy krwiopijcy tylko czekają, żeby wgryźć się nam w szyję. Nie dalej jak za parę lat będzie wojna. - Wątpię. Są zajęci sytuacją we własnym kraju, a poza tym wiesz, że Francja i Wielka Brytania gwarantują nam pokój. - I myślisz, że ruszą zadki, kiedy ktoś będzie okładał nasz? Nie podzielali poglądów tych, którzy już od początku lat trzydziestych wieszczyli kolejny światowy konflikt. Jeszcze niedawno Staszek i Maria zgadzali się w przypuszczeniu, że w tej chwili narody Europy są zbyt zajęte radzeniem sobie z trudną sytuacją gospodarczą, by chwytać za broń. Jednak większość ludzi bardziej doświadczonych, z którymi rozmawiali, kiwało z politowaniem głową, słuchając tych pełnych młodzieńczego optymizmu słów. Być może dlatego Maria w ostatnim czasie zaczęła powoli zmieniać swoje stanowisko, co zaowocowało nazywaniem jej przez Staszka ,,naczelną polską katastrofistką". Zwykle szybko ucinała jego komentarze, w odwecie tytułując go baranim łbem i przeprowadzając pełen czułości atak na jego starannie ułożoną grzywkę. Cenił sobie fakt, że mógł podyskutować z nią zarówno o najnowszych spektaklach teatralnych, jak i o kwestiach związanych z polityką. W tym drugim temacie była uparta i nieustępliwa, a od pewnego czasu nie można jej było przekonać, że sytuacja w Europie się ustabilizuje. W Niemcach upatrywała źródło wszelkiego zła. Staszek jej się nie dziwił, gdyż jako osoba śledząca doniesienia ze świata doskonale zdawała sobie sprawę z sytuacji Żydów za zachodnią granicą. Objął ją i ucinając dalszą dyskusję o wybuchu kolejnej wojny, zaproponował, że odprowadzi ją do domu. Po drodze nadal snuła rozważania, a on, obserwując jej energiczną gestykulację, przekonanie o pełnej zasadności własnych argumentów i niepowtarzalny błysk w oku, podjął decyzję. Miesiąc później zakończył wreszcie skomplikowany proces przekonywania ojca. Nie obyło się bez kilku ostrzejszych słów i trzaskania drzwiami. - Synu, popamiętasz moje słowa! Ta Żydówka sprawi ci tyle problemów, że będziesz wolał mieszkać w oborze niż z nią pod jednym dachem - skwitował ojciec w swoim stylu. W głębi serca Władysława z pewnością kryła się radość z powodu planowanych oświadczyn syna, Staszek nie był jednak pewien, czy ojciec kiedykolwiek zapomni się na tyle, by ją okazać. Jeśli jednak chodziło o zasilenie budżetu syna, Władysław stanął na wysokości zadania. Do oszczędności zgromadzonych dzięki podejmowaniu różnych doraźnych robót Staszek mógł dodać wcale niemałą pożyczkę od ojca, którą jednak miał zwrócić w ciągu roku od podjęcia stałej pracy. Zawsze doceniał fakt, że rodzice nie rozpuszczali go dużymi zastrzykami gotówki i dawkowali wsparcie rozsądnie. Od kiedy zaś osiągnął pełnoletność, każdą kwotę traktował jako pożyczkę i przynajmniej w części zwracał. Wydając prawie całość zgromadzonych funduszy,
ebook
Wydawnictwo Czwarta Strona |
Data wydania 2019 |
z serii Parabellum |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść historyczna |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.