- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.pokojnych czasach i warto byłoby je uspokoić w sposób, który nie wymagałby ani pieniędzy, ani wysiłku zbroj bo w niedalekiej przeszłości przysporzyło to więcej szkód niż dobra. - Właśnie, Demerzel - potwierdził podniecony imperator. - Ściągnij tu tego Hariego Seldona. Mówisz mi, że twoje sznurki sięgają do każdego zakątka tego burzliwego świata, nawet tam, gdzie nie ośmielą się wkroczyć moje oddziały. Zatem pociągnij za jeden z nich i sprowadź tu tego matematyka. Chcę go zobaczyć. - Tak zrobię, Wasza Wysokość - powiedział Demerzel, który już dawno zlokalizował Seldona. Odnotował też w pamięci, że trzeba pochwalić Ministra Nauki za dobrze wykonaną robotę. 2 W tym czasie Hari Seldon nie wyglądał zbyt imponująco jak na wielkiego uczonego. Miał trzydzieści dwa lata, podobnie jak imperator Cleon I, lecz był od niego niższy, miał tylko metr siedemdziesiąt trzy. Jego twarz była łagodna i wesoła, włosy ciemnobrązowe, prawie czarne, a ubranie miało wyraźny prowincjonalny rys. Każdemu, kto w późniejszych czasach słyszał o Harim Seldonie tylko jako o legendarnym półbogu, wydawałoby się prawie bluźnierstwem, żeby matematyk nie miał siwych włosów, twarzy pobrużdżonej zmarszczkami, spokojnego, promieniującego mądrością uśmiechu i żeby nie siedział na wózku inwalidzkim. Jednak nawet wtedy, w podeszłym wieku, oczy Seldona były wesołe. Teraz zaś były szczególnie wesołe, gdyż wygłosił referat na Zjeździe Dziesięcioletnim. Do pewnego stopnia wzbudził nawet zainteresowanie. Stary Osterfith skinął głową i powiedział: ,,Zmyślnie, młody człowieku. Bardzo zmyślnie". A taka ocena, wypowiedziana przez Osterfitha, sprawiała satysfakcję. Wielką satysfakcję. Ale teraz nastąpił zupełnie niespodziewany zwrot wydarzeń i Seldon nie był pewien, czy powinno mu to poprawić nastrój, czy też nie. Wpatrywał się w wysokiego, młodego człowieka w mundurze. Z lewej strony jego tuniki widział zgrabnie umiejscowiony emblemat przedstawiający słońce i statek kosmiczny. - Porucznik Alban Wellis - przedstawił się oficer gwardii imperatora, nim schował swój dowód tożsamości. - Pozwoli pan ze mną? Wellis był oczywiście uzbrojony, a za drzwiami czekali jeszcze dwaj gwardziści. Seldon wiedział, że nie ma wyboru, chociaż żołnierz zachowywał się niezwykle uprzejmie. Chciał jednak poprosić o wyjaśnienia. - Na spotkanie z imperatorem? - zapytał. - Do pałacu. Takie otrzymałem instrukcje. - Ale dlaczego? - Tego mi nie powiedziano. Mam wyraźne polecenie, by przyprowadzić pana, w taki czy w inny sposób. - Ale to wygląda na aresztowanie. Nie zrobiłem nic, co by to usprawiedliwiało. - Powiedzmy raczej, że wygląda to na przyznanie panu eskorty honorowej. Ale proszę dłużej nie zwlekać. Seldon nie zwlekał. Zacisnął usta, jakby chciał powstrzymać dalsze pytania, skinął głową i ruszył naprzód. Nawet jeśli miał się spotkać z imperatorem i otrzymać imperialną pochwałę, nie znajdował w tym żadnej przyjemności. Opowiadał się za Imperium - to znaczy za światami ludzkości żyjącej w jedności i pokoju - ale nie był za imperatorem. Porucznik kroczył przodem, pozostała dwójka z tyłu. Seldon uśmiechał się do mijanych osób i zdołał przybrać obojętną minę. Przed hotelem wsiedli do służbowego samochodu naziemnego. Matematyk przesunął ręką po tapicerce - nigdy nie był w tak eleganckim pojeździe. Znajdowali się w jednej z najzamożniejszych części Trantora. Kopuła była tu na tyle wysoka, że dawała uczucie przebywania na otwartej przestrzeni i człowiek mógłby przysiąc - nawet ktoś taki jak Hari Seldon, który urodził się i wychował w otwartym świecie - że podróżowali w świetle słonecznym. Wprawdzie nie można było dostrzec ani słońca, ani cieni, ale powietrze było rześkie i aromatyczne. Wkrótce jednak to się skończyło. Kopuła zakrzywiła się w dół, a ściany zwężyły i teraz poruszali się w zamkniętym tunelu oznaczonym co jakiś czas emblematem ze słońcem i statkiem kosmicznym, który wyraźnie był zarezerwowany, jak domyślał się Seldon, dla pojazdów urzędowych. Otworzyły się jakieś wrota, samochód przemknął przez nie, a kiedy zam
audiobook mp3 do pobrania
Czas trwania 14:50:00 |
Wydawnictwo REBIS |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, space opera |
Wydawnictwo: | REBIS |
Wydawnictwo - adres: | rebis@rebis.com.pl , http://www.rebis.com.pl , 60-171 , Żmigrodzka 41/49 , Poznań , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Czas trwania: | 14:50:00 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.