- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.głową i zaczął biegać w miejscu. - W porządku - powiedziałem i przytuliłem go. - To dobrze, że uciekłeś. Puściłem Bo i wybiegłem z domu. Pokonałem podwórko, na którym wciąż kręciła się impreza. Biegłem tak, jakby moje życie od tego zależało. Wpadłem do studia tatuażu Kinga i zdjąłem ze ściany obraz, pod którym krył się sejf. Ręce mi drżały, kiedy wpisywałem kod, ale na szczęście udało mi się to zrobić za pierwszym razem. Rzuciłem broń i amunicję Kingowi i Bearowi, którzy w rekordowym czasie uzbroili się pistoletami i nożami. - Co się dzieje? - Ktoś zapytał. Odwróciłem się i zobaczyłem ojca Dre stojącego w przejściu. - Co to wszystko ma znaczyć? - To nic takiego, później wyjaśnię - warknąłem przez zaciśnięte zęby. - Synu, nie jestem głupi - oznajmił, zakładając ręce na piersi w typowo ojcowskim geście, który przeraziłby mnie, gdybym był inną osobą, i gdyby on był inną osobą. - Wiem o tym - powiedziałem. - Ale nie ma czasu. Ktoś porwał Dre. Tylko tyle wiemy. I musimy jechać. Jak najszybciej. - Musimy zawiadomić policję... - zaczął. - Z całym szacunkiem - przerwał mu Bear - ale nie ma mowy. - Dzięki jego południowemu akcentowi każde słowo brzmiało na przeciągnięte, jakby się nim bawił. - Tutaj sami zajmujemy się takimi rzeczami. Znajduje się pan teraz na ,,dzikim Południu". King włożył pistolet za pasek od spodni i sięgnął po kolejny. - Sprowadzimy ją - powiedział stanowczo. Wraz z przyjaciółmi minąłem ojca Dre. - Nie wiem, co Dre o mnie panu powiedział - rzuciłem przez ramię, zmierzając przez podwórko w stronę podjazdu, bo ojciec Dre za mną podążał. - Powiedziała wystarczająco dużo, synu, i nie przeszkadza mi to. Naprawdę nie mam nic przeciwko temu - przyznał i zamilkł na chwilę. - Po sprowadź naszą Dre. Przyprowadź ją do mnie. Za wszelką cenę. - Masz, weź to - oznajmiła Thia, która nagle pojawiła się z dzieckiem w ramionach i Ray u boku. Sięgnęła do torby na pieluchy i rzuciła Bearowi dwa pistolety z różowymi kolbami. - Są naładowane - powiedziała. Bear pocałował ją i dziecko w czoła, a potem podbiegł do swojego motocykla i schował broń do torby przy siedzeniu. - Kluczyki - zawołałem do Ray, a ona rzuciła mi je bez wahania. - Przypilnuję Bo - powiedziała ze smutnym uśmiechem. King i ja wskoczyliśmy do furgonetki Ray i w tej samej chwili rozległ się warkot silnika Beara. Ruszyliśmy. Ja prowadziłem, a King rozglądał się po okolicy, szukając jakichkolwiek śladów, po których można by poznać, gdzie zabrano Dre. - Czy my w ogóle wiemy, dokąd zmierzamy? - zapytał King. - Nie, ale niezależnie od tego, kto ją porwał, nie mogą być daleko - oznajmiłem. Na końcu ulicy Bear zwolnił i zrównał się z nami. Wskazał w lewo i ruszył w tamtą stronę. Skręciłem, dając gaz do dechy. Tuż za zakrętem zauważyliśmy samochód zaparkowany pośrodku drogi. Kiedy się zbliżyliśmy, odjechał pędem, ale coś leżącego na środku ulicy przyciągnęło moją uwagę. Nie, nie coś. Ktoś. Dałem po hamulcach i szarpnąłem kierownicą w lewo. Próbowałem zatrzymać furgonetkę na poboczu. King przechylił się na mnie. Kiedy samochód wpadł w poślizg, nie myślałem o zgrzycie metalu i huku. Skupiałem się na burzy czarnych włosów i bladej skórze, które dostrzegłem na środku drogi. I modliłem się, by nie było za późno. Rozdział 2 Preppy - Cóż, przyjaciele - zacząłem, opierając się o ścianę w studiu Kinga. - To będzie ta ciekawsza część wieczoru, bo spotkaliśmy się, by przedyskutować to, kto próbuje zrobić nas w chuja i jak go zabić. Wyciągnąłem nóż zza paska u spodni i zacząłem go czyścić szmatką, aż stał się nieskazitelny i mogłem zobaczyć w nim swoje odbicie. Dre leżała nieprzytomna na górze. Miała kilka zadrapań, ale nic sobie nie złamała. Wszystko będzie z nią w porządku. Dzięki, kurwa, Bogu. Bear siedział na stołku, którego King używał, gdy pracował nad tatuażami. Odgarnął z oczu niesforny kosmyk włosów i złączył dłonie, oparłszy łokcie na kolanach i pochyliwszy się. - Zawsze twierdziłem, że najlepszym sposobem na wyeliminowanie nieznanego zagrożenia jest zaczęcie od osób, które się zna - powiedział poważnym głosem groźnego motocyklisty, którego używał zawsze, gdy wszystko trafiał szlag i przemawiał do swoich braci. - Zróbmy więc listę - zasugerował King. Jego potężna sylwetka w całości zajmowała skórzaną sofę. Kolana miał szeroko rozstawione. - Wymieńmy każdego, kto miałby choć mały powód, by skrzywdzić nas lub nasze rodziny. - I co dalej? - zapytałem. Wciąż pulsowało mi w głowie. Złapałem palcami za grzbiet nosa. Bear wzruszył ramionami. - Potem zabijemy wszystkich, którzy mają z tym związek. - Zgadzam się - powiedział King i założył ramiona na piersi. - Trzeba poz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść erotyczna |
Wydawnictwo: | Kobiece |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.